Pogaduchy

Tak dla rozluźnienia, to w ostatni weekend pogoda dopisała
W Tatrach słowackich miałem bliskie spotkanie z misiem
Całe szczęście pobiegł sobie w las.

"we, the people..." (globalnie, nie jako naród)
... my, ludzie,
cieszymy się i poklepujemy po plecach gdy zmierzyliśmy fale grawitacyjne.
Oto nasza cywilizacja, technologia i nauka mierząca z dokładnością 1/1000 (jednej tysięcznej) średnicy protonu.
Proton ma około 1,7 · 10⁻¹⁵ metra. Jedna tysięczna z tego to:
0,000 000 000 000 000 0017 metra.
Hurra i wiwaty. Nawet wśród "antyzielonych."
Kiedy jednak przy pomocy tej samej nauki pokazujemy w jaki sposób zachowują się cząstki większe o rzędy wielkości,
to żniwem jest sceptycyzm, pomówienia i "rozwój nowych gałęzi fizyki i matematyki".

A to wszystko z jednego powodu:
otóż przy przyjęciu do wiadomości faktów i zgodzeniu się z nimi, trzeba by zmienić styl życia.
Na mniej luksusowy.


Do liczbowego prestidigitatorstwa w poście powyżej... już mi się nie chce.
Ale widziałem też takie argumenty:
wzrost CO2 z 300 ppm na 400 ppm (ppm = part per milion)
Czyli z 0,0003 na 0,0004 -> wzrost o 0,0001 = 0,01%
Oznacza wzrost CO2 w atmosferze o jedną setną procent.
"I to ma się przyczyniać do zmiany klimatu?"

Kiedyś napisałem tu (forum), że jadąc z górki wrzucam na luz,
a grawitacja "wyrównuje się" z oporem powietrza i lecę parę kilometrów ze względnie stałą prędkością.
Odpowiedź wykształconego na politechnice usera: "nie ma takiej górki".


Prawa w kodeksach można zmieniać poprzez głosowanie,
praw natury, niestety...

ziemniak napisał(a):Jak z grupą swoich kolegów lubisz wciskać innym jad w usta...

Raczej ze "stowarzyszeniem wyrzutków", ale chyba tylko dwóch ich zostało na forum więc takie małe to "stowarzyszenie"

empire13 napisał(a):Następnym razem, jak rzucisz jakimś oskarżeniem, to nie zapomnij dołączyć linka

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Miło, że zgadzasz się ze mną, iż w kilku punktach pisałeś nie na temat - lub przynajmniej nie o tym, o czym ja pisałem, mimo że do mojego postu się odnosiłeś.
Mam niedobór czasowy, więc teraz tylko w skrócie:
- jeszcze raz dzięki za odpowiedź
- temat elektryfikacji kolei ... zaczął się dekady temu i od dawna jest raczej na ukończeniu, a nie jakieś novum
- USA dołączyły powiadasz....ten kraj ma największą emisję CO2 przeliczeniu na osobę, ale super , że dołączyły
- jak widzisz kwestia obliczeń potencjalnego wzrostu temperatury to tylko teoria i są w nich duże różnice
- utylizacja śmigieł wiatraków jest w dalszym ciągu w sferze "pobożnych życzeń" , a ogromną większość jest składowana na wysypiskach lub zakopywana ( już podobnie utylizowano w morzach różne rzeczy - taka bomba z opóźnionym zapłonem).
- a ile ptaków ginie od śmigieł?

No i kwestia CO2 ....

Tu w obliczeniach jest duuuzy margines błędu
CO2 ma korzystny wpływ na rozwój roślin, a te go pochłaniają, więc raczej to jest właściwy kierunek działania.
Dane o tym , że coraz więcej CO2 jest pochłaniane przez naturę, są potwierdzone.
Dwutlenek węgla ma wpływ na ocieplenie pomiędzy 9 a 26%
A wiesz co ma największy wplyw na wzrost temperatury? Para wodna - między 36 a 72 procent.
Jak myślisz, czy ogólna betonoza też ma na to jakiś wpływ?

Tu jeszcze pewien cytat :

"Według danych szwajcarskiego instytutu IPCC natura produkuje ponad 770 mld ton dwutlenku węgla rocznie, z czego około 57 proc. to emisja lądowa (lasy, zwierzęta, wegetacja), a 43 proc. oceany.

Emisja człowieka 42,1 mld ton daje więc około 5,2 proc. globalnej ilości emisji gazu. Jeśli przyjąć, że CO2 wpływa nawet w jednej czwartej na efekt cieplarniany, to cała gospodarka człowieka ma w tym udział 1,3-procentowy.,"

Jeszcze taki szczegół: tylko około 4% CO2 "wyprodukowanego przez człowieka " nie jest pochłonięte przez przyrodę.

boboo napisał(a):(...) nie zdziwię się, gdy za kilkanaście / kilkadziesiąt stron tego wątku dowiesz się z własnych słów, że baunty "ma rację".

empire13 napisał(a):Masz rację

(...) Teraz będzie długie milczenie na ten temat, aż się to rozpłynie w pogaduchach.
(...)

Hoppala, ale się pomyliłem.
Nastąpiła zmiana taktyki. Przenoszenie posta na nową stronę.

boboo napisał(a):

boboo napisał(a):(...) nie zdziwię się, gdy za kilkanaście / kilkadziesiąt stron tego wątku dowiesz się z własnych słów, że baunty "ma rację".

empire13 napisał(a):Masz rację

(...) Teraz będzie długie milczenie na ten temat, aż się to rozpłynie w pogaduchach.
(...)

Hoppala, ale się pomyliłem.
Nastąpiła zmiana taktyki. Przenoszenie posta na nową stronę.

Widziałem. Nawet treść się zmieniła.

W pewnym sensie podziwiam niektórych wybitnie elokwentnych forumowiczów którzy zaszczycają nas profesjonalnymi informacjami i danymi.
Wiadomo, że sprawdzone i pewne. Mające przy okazji powalić na kolana trudne i rzadko używane słowa, setki po przecinku, potęgi, pierwiastki, logarytmy czy czort wie co jeszcze. Całkowania i różniczkowania jeszcze nie widziałem.
Te wpisy na pewno wpłyną na użytkowników forum, ich życiowe plany - w tym turystyczne i codzienność.

A kiedyś wystarczyło napisać dwa normalne zdania i ewentualnie wkleić jakiegoś linka.

Ciekawe czym Gretka wróciła do chałupy po deportacji...?

Przy okazji: powiedz mi Romku co widzisz:

baunty napisał(a):

empire13 napisał(a):Następnym razem, jak rzucisz jakimś oskarżeniem, to nie zapomnij dołączyć linka

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Miło, że zgadzasz się ze mną, choć w kilku punktach pisałeś nie na temat - lub przynajmniej nie o tym, o czym ja pisałem mimo, że do mojego postu się odnosiłeś.
Mam niedobór czasowy, więc teraz tylko w skrócie:
- jeszcze raz dzięki za odpowiedź
- temat elektryfikacji kolei ... zaczął się dekady temu i od dawna jest raczej na ukończeniu, a nie jakieś novum
- USA dołączyły powiadasz....ten kraj ma największą emisję CO2 przeliczeniu na osobę, ale super , że dołączyły
- jak widzisz kwestia obliczeń potencjalnego wzrostu temperatury to tylko teoria i są w nich duże różnice
- utylizacja śmigieł wiatraków jest w dalszym ciągu w sferze "pobożnych życzeń" , a ogromną większość jest składowana na wysypiskach lub zakopywana ( już podobnie utylizowano w morzach różne rzeczy - taka bomba z opóźnionym zapłonem).
- a ile ptaków ginie od śmigieł?

No i kwestia CO2 ....

Tu w obliczeniach jest duuuzy margines błędu
CO2 ma korzystny wpływ na rozwój roślin, a te go pochłaniają, więc raczej to jest właściwy kierunek działania.
Dane o tym , że coraz więcej CO2 jest pochłaniane przez naturę, są potwierdzone.
Dwutlenek węgla ma wpływ na ocieplenie pomiędzy 9 a 26%
A wiesz co ma największy wplyw na wzrost temperatury? Para wodna - między 36 a 72 procent.
Jak myślisz, czy ogólna betonoza też ma na to jakiś wpływ?

Tu jeszcze pewien cytat :

"Według danych szwajcarskiego instytutu IPCC natura produkuje ponad 770 mld ton dwutlenku węgla rocznie, z czego około 57 proc. to emisja lądowa (lasy, zwierzęta, wegetacja), a 43 proc. oceany.

Emisja człowieka 42,1 mld ton daje więc około 5,2 proc. globalnej ilości emisji gazu. Jeśli przyjąć, że CO2 wpływa nawet w jednej czwartej na efekt cieplarniany, to cała gospodarka człowieka ma w tym udział 1,3-procentowy.,"

Jeszcze taki szczegół: tylko około 4% CO2 "wyprodukowanego przez człowieka " nie jest pochłonięte przez przyrodę.

1. „temat elektryfikacji kolei ... zaczął się dekady temu i od dawna jest raczej na ukończeniu, a nie jakieś novum”
Oczywiście – modernizacja kolei trwa od lat. Tyle że bez wsparcia UE tempo byłoby drastycznie wolniejsze. Dzięki funduszom CEF i KPO przyspieszyły się projekty takie jak linie E20/E30 czy terminale intermodalne, co wpływa realnie na konkurencyjność – ale Ty wolisz się skupiać na ideologii spiskowej, zamiast docenić mechanizm wsparcia.

2. „USA dołączyły powiadasz....ten kraj ma największą emisję CO2 przeliczeniu na osobę, ale super , że dołączyły”
USA rzeczywiście mają jedne z najwyższych emisji CO2 per capita – ale właśnie dlatego pakiet Inflation Reduction Act (IRA) stanowi prawdziwy kamień milowy, z rekordowym budżetem 369 mld USD na czystą energię, transport zeroemisyjny, wodór i technologie CCS. To największa w historii inwestycja w dekarbonizację amerykańskiej gospodarki, oparta na decyzji Kongresu USA – nie ze strony UE. Mimo prób zamrożenia środków przez administrację Trumpa (pierwszy dzień prezydentury), federalne sądy nakazały wznowienie finansowania, a większość programów IRA działa dalej. Zabawnie byłoby to ignorować, ale Ty wolisz pomijać fakty.

3. „jak widzisz kwestia obliczeń potencjalnego wzrostu temperatury to tylko teoria i są w nich duże różnice”
To nie jest teoria czy domysł – to dobrze udokumentowany, naukowy wniosek oparty na modelach IPCC oraz rzeczywistych obserwacjach: rekordowych suszach, topnieniu lodowców, ekstremalnych falach upałów i intensywnych opadach. Rozdziały IPCC AR6 (Sixth Assessment Report - najnowszy, bardzo obszerny przegląd stanu nauki o klimacie) jasno stwierdzają, że od połowy XX wieku wpływ działalności człowieka to „wysoka pewność” – szczególnie w zakresie ekstremalnych zjawisk pogodowych. Dodatkowo, w maju 2025 rekordy temperatur w Grenlandii i na Islandii, gdzie średnie były o ponad 10 °C wyższe niż normy, były ponad 40 razy bardziej prawdopodobne z powodu emisji CO2

4. „utylizacja śmigieł wiatraków jest w dalszym ciągu w sferze "pobożnych życzeń""
Przecież już podałem ci konkretne dane – Siemens Gamesa od 2021 roku wykorzystuje RecyclableBlade, Veolia i GE przetwarzają łopaty w USA na materiał do produkcji cementu. A ty wciąż twierdzisz, że to „pobożne życzenia”? Ignorujesz je celowo. Dalej możesz sobie powtarzać, że nic się nie zmienia, ale fakty są jasne – recykling łopat to technologia wdrażana i rośnie z roku na rok. Twoje ignorowanie tego nie sprawi, że zniknie

5. „A ile ptaków ginie od śmigieł?”
Masz liczby?
– W USA: 140 000–500 000 ptaków rocznie od ziemnych turbin
– koty zabijają 1,4–3,7 miliarda ptaków rocznie
– Kolizje z budynkami to 365–988 mln rocznie
Czyli wiatraki to tylko mały procent całego problemu. Twoja troska o ptaki brzmi zabawnie – zwłaszcza przy prawicy, która generalnie nie pali się do ochrony dzikiej przyrody, także tych ptaków.

Chcesz linki?
https://www.engineering.com/the-realiti ... hatgpt.com
https://www.fws.gov/library/collections/threats-birds

6. „CO2 ma duży margines błędu i jest dobry dla roślin”
To półprawda w stylu „herbata z 4% trucizny to przecież nic”.
– Rośliny chłoną CO2, ale zmiany klimatyczne – susze, przesunięcia wegetacji – niweczą korzyści.
– Obecne stężenie dwutlenku węgla (CO2) w atmosferze Ziemi wynosi około 427 ppm (części na milion), co stanowi wzrost o ponad 50% w porównaniu do poziomu sprzed rewolucji przemysłowej, kiedy to wynosił on około 280 ppm. Jest to najwyższy poziom stężenia CO2 od co najmniej 14–16 milionów lat, kiedy to średnia temperatura na Ziemi była o 2–3°C wyższa niż obecnie, a poziom mórz o 15–25 metrów wyższy.
– Natura pochłania część, ale ten dodatek zaburza bilans i topnieje to, co było stabilne przez tysiące lat.
https://e360.yale.edu/features/how-the- ... hatgpt.com

7. „Para wodna to największy gaz cieplarniany”
Zgadza się – ale działanie pary to efekt uboczny CO2. To dwutlenek węgla uruchamia sprzężenie. Usunięcie CO2 pomniejszy ten efekt. Teoria, że para wodna może funkcjonować bez CO2 – to źle rozumiany trolling klimatyczny.

8. „Naturalne emisje 770 mld t, człowiek 42,1 mld t = tylko 5,2%”
Matematyka jest poprawna. Ale natura równoważy swoje cykle, a Ty ignorujesz tę samoregulację. Dodatkowe emisje przez ludzi dużo przekraczają możliwości pochłaniania, a atmosfera się nagrzewa.

Podsumowując, zrobiłeś bardzo tani zabieg trollowy: zignorowałeś wszystko, co ci wkleiłem, zamiast tego serwujesz jedną formułkę po drugiej.
Liczysz, że nikt nie będzie tropił faktów, a mniej świadomi użytkownicy łykną szybkie, emocjonalne argumenty?

Naprawdę szkoda czasu na kogoś, kto ignoruje dowody, a zamiast tego powtarza w kółko te same brednie — jak zepsuty gramofon. Widać, że przestawiłeś się na tryb ‘internetowego trolla’, licząc, że nikt go nie sprawdzi. Cóż, sprawdziłem.

empire13 napisał(a):(...) Naprawdę szkoda czasu na kogoś, kto ignoruje dowody, a zamiast tego powtarza w kółko te same brednie — jak zepsuty gramofon. Widać, że przestawiłeś się na tryb ‘internetowego trolla’, licząc, że nikt go nie sprawdzi. Cóż, sprawdziłem.

W pewnym sensie... ostrzegałem

romuald22 napisał(a):(...) Całkowania i różniczkowania jeszcze nie widziałem (...)

Postaram się nadrobić to, czego nie dał "UŻ".

romuald22 napisał(a):A kiedyś wystarczyło napisać dwa normalne zdania i ewentualnie wkleić jakiegoś linka

Jak widzisz na przykładzie "rewelacji klimatycznych i unijnych" serwowanych przez baunty'ego (i nie tylko), to już nie funkcjonuje.

Jako że wtrącacz jestem, to się wtrącę:

stachan napisał(a):Przy okazji: powiedz mi Romku co widzisz:

Kolebkę pewnej "ultra/naro" grupy?

empire13 napisał(a):...
.

Patrząc co napisałeś w odpowiedzi na mój post,mam już pewność, że nie rozumiesz słowa pisanego .
Znów twierdzisz, że coś napisałem, a nie napisałem tego - a próbując pouczać, powtarzasz to co już pisałem
Oddychaj głęboko jak coś piszesz, odpręż się, może dzięki temu nie będziesz znów pisał od rzeczy.
Wyliczał gdzie bredzisz Ci nie będę, bo nie wierzę, że zrozumiesz. Już ostatnio próbowałem, przyznales mi rację....a teraz znów to samo
Zbliża się długim weekend, na być ładna pogoda - kup sobie np latawiec i pobiegaj z nim na świeżym powietrzu, dotlenisz trochę umysł, to może zaczniesz co nieco kumać.
Pozdrawiam

Przypadkowo obejrzałem wystąpienie Janusza K. - M. (to taki facet, który zamiast krawata ma muszkę).
Ciekawy jestem, ilu tutaj zgadza się z jego teoriami i tezami?

boboo napisał(a):Przypadkowo obejrzałem wystąpienie Janusza K. - M. (to taki facet, który zamiast krawata ma muszkę).
Ciekawy jestem, ilu tutaj zgadza się z jego teoriami i tezami?

Mam jego książkę o grze w brydża. Dużo się z niej nauczyłem w tej materii.
Jego poglądy są szalone. Optymistycznie osadzone w niemożliwej do zrealizowania rzeczywistości.

baunty napisał(a):

empire13 napisał(a):...
.

Patrząc co napisałeś w odpowiedzi na mój post,mam już pewność, że nie rozumiesz słowa pisanego .
Znów twierdzisz, że coś napisałem, a nie napisałem tego - a próbując pouczać, powtarzasz to co już pisałem
Oddychaj głęboko jak coś piszesz, odpręż się, może dzięki temu nie będziesz znów pisał od rzeczy.
Wyliczał gdzie bredzisz Ci nie będę, bo nie wierzę, że zrozumiesz. Już ostatnio próbowałem, przyznales mi rację....a teraz znów to samo
Zbliża się długim weekend, na być ładna pogoda - kup sobie np latawiec i pobiegaj z nim na świeżym powietrzu, dotlenisz trochę umysł, to może zaczniesz co nieco kumać.
Pozdrawiam

Serio? Znowu jesteś mistrzem uników. Zamiast konkretnych faktów i liczb, dostajemy:
– „Nie rozumiesz słowa pisanego” (ale zero przykładu)
– „Kup latawiec, odetchnij” (klasyczny trolling)
– I generalne ataki osobiste, bo nie masz faktów.
Przypominasz Morawieckiego zapytanego o cenę bochenka chleba. Tak jak on: dużo słów, zero konkretów.
Nie przedłożyłeś ani jednego linka ani liczby, a zamiast tego zdradzasz niepokojące zamiłowanie do ogólników i unikania tematu. Twoje zarzuty to nie argumenty, to projektowanie — najpierw mówisz, że nie rozumiem, potem, że powtarzam, choć udowodniłem inaczej.
Więc naprawdę — szkoda czasu. Z kimś, kto unika faktów jak Morawiecki ceny chleba, nie ma co dyskutować. Masz coś konkretnego? Linki, liczby, źródła? Proszę bardzo. Jeśli nie – lepiej odpuść.