Zwierzaki rozlokowanie po rodzinie i znajomych, 5 dużych miednic zakupionych - to dla wspomnianych kwiatków, jakieś niewielkie obiadowo-wyjazdowe zakupy poczynione wszystko popakowane i tu pierwsze zwątpienie - czy to wszystko się zmieści do małego autka??
O ile torba z ciuchami i druga mała z jedzonkiem to pestka, to koniecznością okazało się zabranie 4 plecaczków
Poniżej stan kwiatków bez tych 2 co trzeba było wywalić
A to w garnku na parapecie to napar z czosnku ponoć znakomity na mszyce. Jednym słowem na Halembie będzie dzisiaj wieczorem jechać czosnkiem :> to takie ostrzeżenie dla forumowiczów z Rudy Śląskiej.
Wracając do tematu
Udało się, uff... powoli, ociężale ruszyła maszyna w kierunku Chałupek. Podróż mijała spokojnie, z małym wyjątkiem kiedy to za kółkiem siadł w Czechach zestresowany weekendowy kierowca czyli ja
Jazda w 2 osoby gdy jednym z kierowców jest mało doświadczony skutkuje tym, że ta druga osoba jest cały czas w pogotowiu
Ze względu na rowery na dachu i oszałamiającą pojemność silnika 1,1 mieliśmy podróżować wakacyjnie czyli nie przekraczać 120km/h coby spalan ie było ponizej 7l/100km. Niestety w przypadku małego autka obładowanego po granice możliwości stało się to momentami bardzo wygórowaną granicą, bo górki Chorwacji nie pozwalały przekroczyć nam zawrotnych 90km/h :> Autko bardzo chciało, ale rady nie dało - pocieszać należało się tym ze w drodze powrotnej będzie z górki
Pierwsze pojawienie się Jadranu nie zostało uwiecznione bo prowadziłam a zatem skupiałam sie aby trzymać się na autostradzie;) co w przypadku żagla na dachu moze sprawiać pewnie problemy
Kurcze w ciągu jednego dnia zrobiłam moją roczną km średnią (600km) 'za kółkiem'. I wszyscy przezyli (tu moze mieć pewne obiekcje sprzegło) - jestem z siebie dumna
Gdzie my jedziemy
Mało widoczków z tej trasy bo PM mówił że wrócimy jaaaasne.. .tak wróciliśmy ;/ miało byc w drodze do Omisa, a że Omis wypadł to i fajne widoczki razem z nim poszły sie paść.
O 11.30 dojechaliśmy. Kwatera czekała
Szybka kawka, i jazda na plażę a potem na pierwszy obchód miasta.
no i trochę fotek.
W stronę Podgory Caklie
Latarenka i wał przeciwburzowy(?) ja na to mówiłam molo
Widoczek na podgorę i porcik
jw. do znudzenia tym bardziej ze codziennie tamtędy przechodziliśmy
Wśród łódeczek i łódek bywały tez i stare okazy
Jak widze koty to mnie od nich nie można odciągnąć. Szkoda ze wiele z nich widac że do kogoś należą, mają chore oczka. A wystarczą zwykłe kropelki
Z mola na którym są ławeczki do siedzienia - super pomysł
W następnym wpisie coś o plaży na której bywaliśmy i samej miejscowości.

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)

.png)