Pod niebem Toskanii cz. II

Sir Sir... to nie ser to kiełbasa

Aż poczułem zapach trepa w tej serowarni Oj nie wiem czy lepsze dla mnie toskańskie widoki czy smaki

mysza73 napisał(a):Do raju to ja dopiero trafię ... ponownie ... za półtora miesiąca

Zazdroszczę .
Ja zupełnie nie mam planów na lato . Póki co będziemy zapychać weekendy jeżdżąc za naszymi żużlokami .

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):Do raju to ja dopiero trafię ... ponownie ... za półtora miesiąca

Zazdroszczę .
Ja zupełnie nie mam planów na lato . Póki co będziemy zapychać weekendy jeżdżąc za naszymi żużlokami .

Wypatrywałam Cię wczoraj na tej "czerwonej trybunie"
Musisz se jakiś bardziej charakterystyczny transparent przygotować

te kiero napisał(a):Aż poczułem zapach trepa w tej serowarni Oj nie wiem czy lepsze dla mnie toskańskie widoki czy smaki

Dla mnie widoki

Pod niebem Toskanii cz.II

PIENZA - ciąg dalszy


Wracamy w uliczki Pienzy, a konkretnie na Piazza Pio II




Zaglądamy na dziedziniec Palazzo Piccolomini - domu papieża, gdzie obecnie jest muzeum.
















Duomo di Pienza to jedna z pierwszych renesansowych świątyń we Włoszech. Na jej frontonie umieszczony został rzeźbiony herb Piusa II.
We wnętrzu obejrzeć można przepiękne ołtarze, które ozdobili swoim malarstwem: Vecchietta, Matteo di Giovanni, Giovanni di Paolo i Sano di Pietro (akurat trwała msza, więc nie zagłębiałam się w te dzieła )











Renesansowa studnia na Piazza Duomo







Na przeciwko katedry stoi Palazzo Communale z dzwonnicą




























A teraz już pokręcimy się bez celu po cudnych uliczkach i zakamarkach miasteczka ...







































Na sam koniec naszego pobytu w Pienzie idziemy jeszcze do Chiesa di Santa Caterina












Ostatni rzut oka na drogę Gladiatora












Wracamy do naszej Pandy i ruszamy w stronę San Quirico d'Orcia

Pod niebem Toskanii cz.II

San Quirico d'Orcia


Z Pienzy do San Quirico d'Orcia jest około 10 km
No ale jak się co chwila każę zatrzymywać, bo są fajne widoczki, to podróż chwilę trwała
Moi wogóle patrzą na mnie z politowaniem, jak robię zdjęcia jakimś "kempom" rosnącym w polu


Tu widać słynną "kapellę" - Cappella della Madonna di Vitaleta, która jest na wielu toskańskich pocztówkach ...
Choć akurat do kapelli mąż wyrażał chęć spacerku
No ale uznaję, że to jednak jest kawałek ... i szkoda czasu
















Ktoś ma fajny podjazd do chałupy



No ale w końcu dojechaliśmy do San Quirico d'Orcia
Mieliśmy trochę szczęścia, bo z upatrzonego przeze mnie parkingu właśnie wyjeżdża jadno auto i możemy zaparkować na jego miejscu

Idziemy ...



I od razu za bramą do miasta wpadamy do takiego przybytku ...







Zapewnie niektórzy zakończyli by tu swoją wycieczkę ...
Ale nie my ... bo ja mam inne plany

Na początek zaglądamy na dziedziniec Ospedale della Scala - dawnego szpitala

















Naprzeciwko dawnego szpitale jest Chiesa di Santa Maria Assunta












Za nim są bardzo przyjemne ogrody, gdzie wiele osób szuka cienia ...




























Z ogrodów, przez Porta Nuova, dochodzimy na Piazza Guglielmo Marconi



Chiesa di San Francesco



Przy Piazza Guglielmo Marconi znajduje się też Pizzeria Anima e Passione, gdzie zjedliśmy absolutnie przepyszne pizze (a może tylko mi się tak wydawało, bo byłam mega głodna )
Można usiąść przy stoliku (ale wszystko było zajęte), ale można też zamówić pizze na wynos, co też robiło bardzo wiele osób, bo kosze na śmieci przy placu były pełne pudełek z tej pizzerii
My też tak zrobiliśmy i mieliśmy zjeść na schodach kościoła , ale usiedli tam już nasi ziomkowie ... więc poszliśmy na kamienne ławy przy murach
Pizze były pyyyyszne, polecam


Idziemy dalej ...
Pieve dei Santi Quirico e Giulitta







































































San Quirico d'Orcia to bardzo, bardzo sympatyczne miasteczko i warto tu wstąpić na krótki spacerek
W drodze powrotnej do Lucignano wstąpiliśmy jeszcze do Petroio, ale o tym w kolejnym odcinku

Trochę Wam jednak zajęła ta droga, bo tam była 11.30 a tutaj koło 15

No, ale jak się każde krzaczory foci

Trochę po łebkach , ale nadrobiłam zaległości.
Widokowo bardzo fajna ta Toskania.

tony montana napisał(a):Trochę Wam jednak zajęła ta droga, bo tam była 11.30 a tutaj koło 15

No, ale jak się każde krzaczory foci

Nie ma lekko

megidh napisał(a):Widokowo bardzo fajna ta Toskania.

No całkiem, całkiem

Pod niebem Toskanii cz.II

Petroio

Ruszamy w drogę powrotną do naszego Lucignano ...
No z przystankami po drodze, ofkors








W swoich notatkach miałam jeszcze zapisane, tak na wszelki wypadek , Petroio
Ja to już właściwie nie chciałam się zatrzymywać ... ale mąż stwierdził, że jak już tu jesteśmy, to nie wypada nie zajrzeć (kto z kim przystaje ... )
W Petroio właściwie nie ma nic, ale to dosłownie nic
Nie widać nawet za bardzo mieszkańców ...
Jest cisza, spokój, tylko wiatr hula w uliczkach ...
Byliśmy tam dosłownie kilkanaście minut ...




Piazza Patelnia







































"Jutro" pojedziemy do Montalcino






A moje dziecko dziś poleciało do Wenecji, a w sobotę leci do Palermo
Moja krew

Fajne to Petroio, mimo że nic tam nie ma

Podoba mi się figurka świętego z rybą (?)

maslinka napisał(a):Podoba mi się figurka świętego z rybą (?)

Ja myślałam, że to czaszka jest ... ale teraz to już nie wiem

mysza73 napisał(a):

maslinka napisał(a):Podoba mi się figurka świętego z rybą (?)

Ja myślałam, że to czaszka jest ... ale teraz to już nie wiem

Ja się jednak skłaniam ku rybie .

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):

maslinka napisał(a):Podoba mi się figurka świętego z rybą (?)

Ja myślałam, że to czaszka jest ... ale teraz to już nie wiem

Ja się jednak skłaniam ku rybie .

Ok, ustalamy, że to ryba

Piękna ta Twoja Toskania - filmowe obrazki , wina , kamienie i przestrzenie


Pozdrawiam
Piotr