Pływanie pontonem w Chorwacji

Jakie odbijacze kupić do gumiaka? Wystarczą 10x33cm czy większe?
Czy odbijacze pompowane są czegoś warte?
Np.:
https://raksa.com.pl/odbiajcz-pompowany ... 51541.html

Odbijacze pompowane zdają egzamin, ale proponował bym większe min. 44cm. Te małe mają małą skuteczność.

Raczej wszystkie małe są pompowane, to standard. Co do wielkości - jak niemal zawsze w życiu: im większe tym lepsze... Ale realnie, lepiej złoty środek, do pontonu 3,8m nie szalałbym, używałem bodajże właśnie takie małe jak podałeś, na większe szkoda miejsca na "pokładzie". Zależy też gdzie będziesz cumował. Na bojce niepotrzebne, przy pirsie cumując dziobem wciśnięty najlepiej koło innych pontonów podobnej wielkości wystarczą małe, a nawet nie będą konieczne, bo tuba obijająca się o tubę, czy nawet laminat, nie ucierpi (nie przypominam sobie aby 2-3m bączki większych jachtów w ogóle używały odbijaczy). Najbardziej potrzebne cumujac burtą do nabrzeża - po prostu unikać takiego sposobu, to raczej tylko do wysadzenia kogoś, a takie małe też zapobiegną ocieraniu tuby o beton czy co tam będzie.

Yanush napisał(a):Jakie odbijacze kupić do gumiaka? Wystarczą 10x33cm czy większe?
Czy odbijacze pompowane są czegoś warte?
Np.:
https://raksa.com.pl/odbiajcz-pompowany ... 51541.html

Ja mam takie do pontonu 3,6 m i wystarczyły. Tak jak pisał marsik używałem tylko gdy cumowałem do brzegu żeby wysadzić załogę.

albe napisał(a):

Yanush napisał(a):Jakie odbijacze kupić do gumiaka? Wystarczą 10x33cm czy większe?
Czy odbijacze pompowane są czegoś warte?
Np.:
https://raksa.com.pl/odbiajcz-pompowany ... 51541.html

Ja mam takie do pontonu 3,6 m i wystarczyły. Tak jak pisał marsik używałem tylko gdy cumowałem do brzegu żeby wysadzić załogę.

Używałeś 4 sztuki na taki pontonik ?

Ja miałem takie małe dwa. Miałem też jeden większy, zdobyczny, znaleziony gdzieś na skałach, morze wyrzuciło. Wystarczyło.
Ale też nigdy nie cumowałem dłużej dziobem do pirsu, wciśnięty między inne łodzie. W takich krotkotrwałych sytuacjach zdawałem się na odbijacze sąsiadów.

W zeszłym roku nie było to mi potrzebne bo pontonik wyciągaliśmy z wody ale od przybytku głowa nie boli. Na pewno też zakupię kotwicę składaną 1,5kg bo to zdecydowanie ułatwi "parkowanie" przy plaży (ciężko było zaparkować na samych linach i kamieniach ).

P.S
Czy nie będzie przegięciem próbować płynąc przy spokojnej pogodzie z Hvar (Zavala) na Scedro z silniczkiem 2,25km ?. Jest to około 2,7km w lini prostej i przy mojej przelotowej 7km/h zajmie mi trochę czasu

yzedef napisał(a):Na pewno też zakupię kotwicę składaną 1,5kg bo to zdecydowanie ułatwi "parkowanie" przy plaży (ciężko było zaparkować na samych linach i kamieniach ).

Kup 2 a najlepiej 3 Ja 2, a w zasadzie ich fragmenty, w tym roku zostawiłem na Paskich Vratach

yzedef napisał(a):Czy nie będzie przegięciem próbować płynąc przy spokojnej pogodzie z Hvar (Zavala) na Scedro z silniczkiem 2,25km ?. Jest to około 2,7km w lini prostej i przy mojej przelotowej 7km/h zajmie mi trochę czasu

Jak silnik masz sprawdzony to śmiało, no i pod warunkiem że pogoda będzie stabilna, żebyś przypadkiem w Ankonie nie wylądował

Edit: W razie czego dobrze mieć zapas liny do dna. W razie "W" wywalasz kotwicę i czekasz aż ktoś będzie przepływać

Witam.
Prosił bym o radę doświadczonych forumowiczów w temacie pływania pontonem po Chorwackich wodach. A dokładniej pisząc, jadę w przyszłym roku w okolice miejscowości Poljica miejscowość zlokalizowana w zatoce. Chciałbym zrobić małą frajdę mojemu siedmioletniemu synowi, i kupić jakiś nieduży ponton żeby popływać z synem kilkadziesiąt metrów od brzegu, pływanie typowo rekreacyjne, napęd 2 wiosełka i jeden osioł wiosłujący mówię tu oczywiście o sobie, pływanie oczywiście tylko przy dobrych warunkach pogodowych. Prosił bym o radę czy to dobry pomysł aby kupić ponton jak w linku poniżej. Kolejna sprawa to sprawy formalne czy potrzebuję jakieś zezwolenia, zgody, dokumenty, czy są jakieś opłaty jeśli tak to gdzie mam je uiścić. Z góry dziękuje za pomoc.

https://intex.pl/pontony/278-ponton-sea ... x43cm.html

yzedef napisał(a):

Używałeś 4 sztuki na taki pontonik ?

Proponuje miec zawsze ze dwa w zapasie z sobą.

Adam_rzeszow napisał(a):jakiś nieduży ponton żeby popływać z synem kilkadziesiąt metrów od brzegu, pływanie typowo rekreacyjne, napęd 2 wiosełka i jeden osioł wiosłujący mówię tu oczywiście o sobie, pływanie oczywiście tylko przy dobrych warunkach pogodowych. Prosił bym o radę czy to dobry pomysł aby kupić ponton jak w linku poniżej.

Jak tylko przy brzegu, to dlaczego nie?
Frajdę będziecie mieli.

Adam_rzeszow napisał(a):Kolejna sprawa to sprawy formalne czy potrzebuję jakieś zezwolenia, zgody, dokumenty, czy są jakieś opłaty jeśli tak to gdzie mam je uiścić.

Na tego typu ponton nie potrzebujesz żadnych dokumentów, opłat czy zezwoleń.
Podobnie jak na materac.

Adam_rzeszow napisał(a):Witam.
Prosił bym o radę doświadczonych forumowiczów w temacie pływania pontonem po Chorwackich wodach. A dokładniej pisząc, jadę w przyszłym roku w okolice miejscowości Poljica miejscowość zlokalizowana w zatoce. Chciałbym zrobić małą frajdę mojemu siedmioletniemu synowi, i kupić jakiś nieduży ponton żeby popływać z synem kilkadziesiąt metrów od brzegu, pływanie typowo rekreacyjne, napęd 2 wiosełka i jeden osioł wiosłujący mówię tu oczywiście o sobie, pływanie oczywiście tylko przy dobrych warunkach pogodowych. Prosił bym o radę czy to dobry pomysł aby kupić ponton jak w linku poniżej. Kolejna sprawa to sprawy formalne czy potrzebuję jakieś zezwolenia, zgody, dokumenty, czy są jakieś opłaty jeśli tak to gdzie mam je uiścić. Z góry dziękuje za pomoc.

https://intex.pl/pontony/278-ponton-sea ... x43cm.html

ponton-seahawk-3-intex-wiosla-pompka-295x137x43cm.jpg

Witam.
Ponton na wody w zatoce OK.
Napęd "jeden osioł wiosłujący" - żadnych pozwoleń nie potrzeba.

Edit. post boboo kilka sekund wcześniej

Adam_rzeszow napisał(a):
https://intex.pl/pontony/278-ponton-sea ... x43cm.html

Polecę i Tobie choćby najmniejszą i najtańszą i z 70 mb linki choćby 3mm
https://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/ ... 2132427769

Możesz zerknąć jak to wygląda na wodzie (żwirownia). Od tego zaczynałem swoje uzależnienie


Potem był większy.... (zalew)


Potem jeszcze... (Chorwacja)


To wszystko wciągu roku I na tym na razie się zatrzymuję.
A wszedłem w tę zajawkę przypadkowo przechodząc w Macro i widząc INTEXa, który kusi ceną.

Nim też dało się pływać na Mazurach:


Powodzenia w wejściu na tę drogę, którą każdy z tego wątku forum miał - przeczytaj sobie te 541 stron od początku to zapalisz się może na coś jeszcze. Tutaj wszyscy chętnie udzielają rad, wskazówek itp.

Rysio napisał(a):

Adam_rzeszow napisał(a):
https://intex.pl/pontony/278-ponton-sea ... x43cm.html

Polecę i Tobie choćby najmniejszą i najtańszą i z 70 mb linki choćby 3mm
https://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/ ... 2132427769

W CRO potrafi zawiac ostro od strony brzegu.
Ja bym zainwestował w szpulkę jaskrawej /żółta/pomarańcz linki pływającej aby inni ludzie ją widzieli i przywiązał jednostkę do brzegu, bojki.

Abyście obydwaj mieli frajdę nie lepiej kajak dmuchany 3 osobowy ?
wtedy dwie osoby wiosłują a synowi szybko sie znudzi bycie biernym pasazerem

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Jak dziatwa była mniejsza to dmuchałem 3 koła, związywałem ze soba i przywiązywałem do brzegu (nawet 8mm pływająca żólta linka). Tam gdzie bywalismy to 4-5 BF od brzegu to była normalka.

Dziatwa traktowała koła jako wyspę/bazę - ściągali ją bliżej lub odpuszczali linkę.
Mieli do tego małe pontoniki, które miały swoje linki do wyspy - potrafili się tak bawić godzinami
Ponieważ to trójka wszyscy mieli cienkie neoprenowe kamizelki impaktowe.

W bardziej spokojnym miejscu jednak kajak rządził - choc miałem wrażenie, że dojdzie do wojny na wiosła ...