Pływanie pontonem w Chorwacji

Tedeus napisał(a):Daszek w innej formie.

Fajny pomysł muszę sobie doszyć taki daszek

Dzisiaj potestowaliśmy z żoną pontonik 290 cm z aluminiową podłogą, pompowany kil i Evinrude 6 HP dwusów.
Pływaliśmy ok 1,5 h, dość późno się wybraliśmy. Dla 2 osób miejsca wystarczy, 3 osoby też tragedii by nie było ale już ciaśniej, natomiast 4 to można przewieźć tak dwadzieściakilka minut, w określone miejsce.
Składanie jednostki poszło dość gładko i rychło znalazła się na wodzie.
25 kg na pawęż też się wrzuciło, mimo dyskopatii (obecnie w stanie odwrotu, na szczęście, ale nie wiem, jak poszłoby z większym czymś)
Silnik pali od razu, pracuje równo, ładnie wchodzi na obroty. Trochę kopci, co mi nie przeszkadza, ale małżonka jest na to bardzo wrażliwa, niestety. Przy niewiele odkręconym gazie jedziemy jakieś 5,5 - 6 km/h
W ślizg nie udało się jednak wejść, fakt, że mało kombinowaliśmy z dociążeniem dziobu, (na trym nie miałem czasu, ale położenie najbliższe pawęży ustawione), małżonka waży nieco poniżej 60, ja 95. Za rufą woda skotłowana jak w pralce Frania, ale szybkość 10,5 km/h i wszystko.
Wydawało się, (na ucho) że silnik maksymalnych obrotów nie osiągnął, pewnie miał za duży opór i tylko "kotłował" wodę. Pewnie płynąc sam wejdę w ślizg
No i cóż, jestem "bezwinietkowcem" i na razie pewnie tak zostanie (wyjeżdżamy 12.lipca do Viganij).
Póki co, cieszę się, że silnik wydaje się w dobrym stanie, posiadam jeszcze Hondę 2,3, której pewnie się pozbędę.
Jeszcze zauważyłem, że silnik był przesunięty jakieś 2 cm od osi symetrii. Na miejscu, w Chorwacji wypróbuję
wszystkie kombinacje, na razie chodziło mi o to, żeby przećwiczyć montaż pontonu i sprawdzić, czy silnik dobrze się uruchamia i czy ładnie i równo pracuje i nie gaśnie nagle. Temat silników nie jest mi obcy ale dotychczas to były jednostki pomocnicze do żaglówki, zatem całkiem inna "filozofia" eksploatacji.
Pozdrawiam wszystkich.

Krótko na temat. Solo albo z dzieciakiem będziesz się ślizgał. W wymienionym składzie potrzebujesz min. 10 Ps na pawęży. Trymowanie przy tej mocy nic Ci nie da.

Rysio napisał(a):Krótko na temat. Solo albo z dzieciakiem będziesz się ślizgał. W wymienionym składzie potrzebujesz min. 10 Ps na pawęży. Trymowanie przy tej mocy nic Ci nie da.

Dzięki, sumie takiej odpowiedzi spodziewałem się
Pawęż teoretycznie przystosowana do 10 Ps.

Gdzie dokupić śrubę do silnika?

KrzysiekBB mąż zamawiał nową śrubę w Centrum Motorowodnym w Tuszynie.

DaJaRa napisał(a):KrzysiekBB mąż zamawiał nową śrubę w Centrum Motorowodnym w Tuszynie.

Ok, dzięki. Znalazłem też zamiennik za 550.
Powiedzcie jakie środki stosować do mycia tub z hypalonu i jakie do mycia kadłuba.

KrzysiekBB napisał(a):

DaJaRa napisał(a):KrzysiekBB mąż zamawiał nową śrubę w Centrum Motorowodnym w Tuszynie.

Ok, dzięki. Znalazłem też zamiennik za 550.
Powiedzcie jakie środki stosować do mycia tub z hypalonu i jakie do mycia kadłuba.

Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Czy są środki które możemy dodać do myjki aby umyć riba tak jak myjemy samochód?
Ja pierwsze mycie robiłem ludwikiem i gąbką lub szczteczką, może ktoś za lepsze sposoby

CroMarek napisał(a):Do konstrukcji użyłem masztów ze starego namiotu. Każdy kawałek masztu miał około 65 cm.

@CroMarek

Rozumiem, że chodzi o te elastyczne czarne (węglowe?) maszty/tyczki do namiotów iglo.
Jaką miały grubość?
Cały czas zbieram myśli... mam ze starego namiotu tyczki 8mm (grubość w środku bez końcowego okucia) i się boję, że trochę zbyt giętkie.
Może Twoje były grubsze? Jaką miały średnicę?

Czy daszek nie chwiał się za bardzo na boki?
Bo rozumiem, że na tych gumowych odciągach to "pracował" w przód/tył i to jest ok...
Ale przed przechyłami bocznymi, to trzymały go tylko mocowania tyczek (do dulek na dole i do siebie 90st na górze). Już odciągów na boki nie ma jak...

Kombinuję też jak tyczki połączyć "bezinwazyjnie" i na razie myślę o kolankach z plastikowych rur do wody.
Szukam jeszcze jakichś tulejek "redukcyjnych" ok 8mm=>12mm, ew 10mm=>12mm, żeby tyczki wchodziły b. ciasno w te kolanka.
... ale jak czytam powyższe, to boję się, że to trochę naiwny pomysł...
Nie chcę robić całej konstrukcji z rurek do wody, bo to grube i długie i przy transporcie zajmie za dużo miejsca, wolę tyczki namiotowe...

Dzięki. Stjopa.

cro1945 napisał(a):

CroMarek napisał(a):Do konstrukcji użyłem masztów ze starego namiotu. Każdy kawałek masztu miał około 65 cm.

@CroMarek

Rozumiem, że chodzi o te elastyczne czarne (węglowe?) maszty/tyczki do namiotów iglo.
Jaką miały grubość?

Około 12mm, takie czarne, z wydrążonymi otworami w środku, w celu prowadzenia gumy, która zapobiegała całkowitemu rozłączeniu się masztów.

cro1945 napisał(a):Czy daszek nie chwiał się za bardzo na boki?
Bo rozumiem, że na tych gumowych odciągach to "pracował" w przód/tył i to jest ok...
Ale przed przechyłami bocznymi, to trzymały go tylko mocowania tyczek (do dulek na dole i do siebie 90st na górze). Już odciągów na boki nie ma jak...

Nie było takiego tematu, nie pływaliśmy z daszkiem, tylko stacjonarnie. Wiatr mu nie przeszkadzał, odciągi przód/tył go trzymały.

cro1945 napisał(a):Kombinuję też jak tyczki połączyć "bezinwazyjnie" i na razie myślę o kolankach z plastikowych rur do wody.
Szukam jeszcze jakichś tulejek "redukcyjnych" ok 8mm=>12mm, ew 10mm=>12mm, żeby tyczki wchodziły b. ciasno w te kolanka.
... ale jak czytam powyższe, to boję się, że to trochę naiwny pomysł...
Nie chcę robić całej konstrukcji z rurek do wody, bo to grube i długie i przy transporcie zajmie za dużo miejsca, wolę tyczki namiotowe...

To jest tak:
jak za bardzo wieje - nie rozkładasz daszku.
A jak nie wieje za mocno - spokojnie tyczki namiotowe wystarczą.
Jak chcesz - podeślę zdjęcia, to zobaczysz szczegóły.

Rysio napisał(a):Krótko na temat. Solo albo z dzieciakiem będziesz się ślizgał. W wymienionym składzie potrzebujesz min. 10 Ps na pawęży. Trymowanie przy tej mocy nic Ci nie da.

Rysiu, miałeś napisać jak działa na twoim telefonie navi adriatyku którego link Ci wysłałem
Pięknie,pięknie..3 miesiące i ani słowa.

KrzysiekBB napisał(a):

Rysio napisał(a):Krótko na temat. Solo albo z dzieciakiem będziesz się ślizgał. W wymienionym składzie potrzebujesz min. 10 Ps na pawęży. Trymowanie przy tej mocy nic Ci nie da.

Rysiu, miałeś napisać jak działa na twoim telefonie navi adriatyku którego link Ci wysłałem
Pięknie,pięknie..3 miesiące i ani słowa.

Przerosło mnie Burzy mi się że czegoś tam mu brakuje. Coś mam zwalone w tym telefonie bo aktualizacja Androida też nie bangla. Dałem to nawet naszemu informatykowi ale też go temat przerósł bo nie doszedł czemu aktualizacje nie wchodzą. Może sam coś zdup.... a nawet o tym nie wiem Zostanie mi rejestrator trasy i male karte

Edit: Dziś umyłem RIBka po zimie płynem Meglio ale ręcznie pryskałem a potem myjką. Wygląda 10 lat młodszy

Tak to jest, jak sie piratów używa...

FUX napisał(a):Tak to jest, jak sie piratów używa...

Moralizator ze zdolnościami Jackowskiego. Telepatycznie dokonał przeglądu softu i groźnie zmarszczył brwi...

No ba...