Plan na 12 dniowy wyjazd do Chorwacji.

Jak wam takie tempo pasuje, to OK

Dla mnie to trochę za szybko, za dużo fajnych rzeczy się nie zobaczy, a te fajne, które się zobaczy, będą tylko "polizane"

Maciej87 napisał(a):Odnośnie noclegów nic nie jest opłacone tylko zarezerwowane. Na bookingu zawsze płacę dopiero po przyjeździe na miejsce, dlatego pytam na forum o rady i niczego nie bronię jak lew Tak jak napisałem jestem otwarty na wszelkie propozycje

W momencie rezerwacji noclegów każdy kupuje noclegi,
czasem z odroczonym terminem płatności, po przyjeździe,
czasem można się jeszcze rozmyślić za friko
czasem traci się tylko zaliczkę,
czasem trzeba od razu wpłacić całość kasy, itd.


Jak już zarezerwowałeś, to nie rób z was niepoważnych ludzi i nie odwołuj rezerwacji.


Teraz tylko dostosuj swój program do całej waszej czwórki, pogadajcie na spokojnie, co kogo kręci,
poczytaj na forum relacje,
poczytaj przewodnik po Chorwacji

Lednice napisał(a):
Jak już zarezerwowałeś, to nie rób z was niepoważnych ludzi i nie odwołuj rezerwacji.

Lednice trochę nie przesadzasz ,rezerwacja na bookingu na tym polega , zawsze mogą wyniknąć jakieś okoliczności co musimy odwołać lub zmienić termin
...ja przez kilka lat rezerwuję przez bookingi prawie zawsze jak znajdę lepszą miejscówkę to zmieniam, ostatnio znalazłem tą samą miejscówkę na HRS bagatela o 19 EU różnicy
...od razu tą miejscówkę skasowałem z bookingu ,chociaż gdy zgłosiłem ,to powiedzieli mi że zwrócą mi różnicę miłe zaskoczenie

Nie zawsze da się odwołać rezerwację bez kosztów

Bardzo często jest jasno napisane: rezerwujesz bez możliwości bezpłatnego odwołania i płacisz sporo mniej

Oferty takie są czasem zdecydowanie korzystniejsze cenowo.


Zresztą ja zawsze sprawdzam PRZED rezerwacją w booking, czy na stronie internetowej hotelu
i na innych stronach, np. HRS, Find Hotel,
nie ma lepszej oferty.

Czasem jest

Lednice napisał(a):Nie zawsze da się odwołać rezerwację bez kosztów

Ja zawsze sprawdzam czy da się odwołać bez kosztów

Lednice napisał(a):Bardzo często jest jasno napisane: rezerwujesz bez możliwości bezpłatnego odwołania i płacisz sporo mniej

...to akurat się zgadza, płacisz mniej ale ryzykujesz jak nie pojedziesz czy zmieniasz

Jak chcemy zarezerwować 1, 2 noclegi,
to czasem warto zaryzykować

Ale zawsze wypada sprawdzić opinie Nie warto kierując się niską ceną wybierać apartamenty czy hotele z wieloma negatywnymi opiniami

Maciej87 proponuje jeziorka imotskie blekitne i czerwone. Poza tym Kornati. Ja jezdze na Murter. To niezbyt popularne miejsce na cro.pl. Co dziwne bo widze tamW ielu rodakow. Moze nie czytaja cro.pl i nie wiedza, ze sa Afjniejsze miejsca w Chorwacji.
Stad poplynac na wycieczke na Kornati.

Lednice napisał(a):Ale zawsze wypada sprawdzić opinie Nie warto kierując się niską ceną wybierać apartamenty czy hotele z wieloma negatywnymi opiniami

.... to chyba normalne .....przede wszystkim opinie ....a potem cena

To już 5 lat mija od kiedy byliśmy na południu Chorwacji. Rzadko wracamy w te same miejsca więc chcieliśmy zwiedzić możliwie najwięcej. Stacjonowaliśmy w Tucepi i Mostar też był na naszej liście. Byliśmy z niespełna roczną córką toteż na wycieczki nie wyjeżdzaliśmy za wcześnie. Jadąc do Mostaru najpierw zachaczyliśmy o wodospady (za Bacinskimi jeziorami odbiliśmy w lewo na Hercegowinę), Pocitelj był w drodze powrotnej, do Blagaj nie jechaliśmy, ale cały dzień nam wystarczył. Podobnie jak przedmówcy kosztem Herceg Novi polecam Kotor. Sama przejażdżka brzegami Boki jest atrakcją samą w sobie, a Kotor był najbardziej pozytywnym zaskoczeniem naszego wyjazdu, co prawda z Dubrownikiem nie może się równać, ale wg mnie niewiele mu ustępuje, do tego po drodze masz jeszcze Perast. W ogóle Bałkany są piękne. Więcej o naszym pobycie znajdziesz w relacji, którą swego czasu pisałem. nasza-chorwacja-i-nie-tylko-2009-pierwszy-raz-t31207.html?hilit=nasza

Maciej87 napisał(a):Witam serdecznie. W połowie czerwca wybieramy się na 12 dni do Chorwacji. Chciałbym przedstawić wstępny plan wyjazdu i prosić o ewentualne rady tudzież korekty.

14.06 - Wyjazd z Poznania
15.06 - Zagrzeb
16.06 - Jeziora Plitwickie i przejazd do Zadaru (wieczorne zwiedzanie Zadaru)
17.06 - spacer po Zadarze i przejazd do Parku Narodowego Krka. Przejazd do Trogir. Wieczorne spacer po mieście
18.06 - Split
19.06-21.06 - Makarska. Opcjonalnie po drodze do Makarskiej plażowanie w Breli oraz przepłynięcie na wyspę Brać na jednodniowe plażowanie.
22.06 - wodospady Kravica, Počitelj, Blagaj, Mostar. Noc w Mostarze
23.06-24.06 - Dubrownik
25.06 - przejazd do Herceg Novi
26.06 - przejazd do Ptuj (godzinne zwiedzanie miasta) i przejazd do Mariboru
27.06 - powrót do Poznania

Powiem jedno. Bardzo ambitnie i wyniszczająco !
Rzeźnia po prostu. Jeżeli Ty jesteś na prawdę mocny i nie lubisz siedzieć w jednym miejscu to cała reszta podróżników jadących z Tobą da Ci w kość.
Też nie siedzę na d*** w Chorwacji i zwiedzam co się da ale bez przesady.
Co drugi dzień jakiś wypad ale ze stałej bazy noclegowej bo jeszcze zbieranie tobołów co nocleg to ja dziękuję.
Od siebie nie polecam z całego serca.
Rozłożyłbym to na minimum 2 wyjazdy do Chorwacji.

Też mam czasem takie zapędy, żeby zobaczyć 100 miejsc w ciągu dwutygodniowego urlopu - bo przecież i tu pięknie, i tam, a w tym miejscu mnie jeszcze nie było. Trudno mi sobie wytłumaczyć, że przecież w przyszłym roku też będzie okazja pojechać do Cro, no bo ja muszę zobaczyć to już teraz natychmiast
Pierwszy nasz wyjazd rzeczywiście trochę był gonitwą (choć nie taką jak w powyższym planie) - po drodze Budapeszt "na chwilę", 5 noclegów w Breli, w tym wycieczki do Splitu/Trogiru, do Mostaru i kilku innych miejsc w okolicy, 5 noclegów w Milini, w tym wycieczki do Dubrownika i Czarnogóry. Pewnie odwiedzanych miejsc byłoby jeszcze więcej, ale plany trochę pokrzyżowała pogoda, trochę byliśmy zmęczeni już tym "bieganiem". Bardzo miło wspominam tamten wyjazd (w końcu pierwszy do Chorwacji), ale po powrocie byliśmy wykończeni i trochę żałowaliśmy, że pewnym miejscom nie poświęciliśmy więcej czas - dlatego m.in. za drugim razem pojechaliśmy ponownie do Breli, żeby ją trochę lepiej poznać.
Nie należę do osób, które są w stanie spędzić na plaży cały dzień, ale w okolicy jest tyle pięknych miejsc, że czasem trzeba trochę więcej czasu, żeby je odkryć.
A najbardziej męczące dla mnie jest zmienianie miejsca noclegu - ponowne pakowanie i rozpakowywanie , a przecież tylko raz to się zdarzyło, nie wyobrażam sobie zmieniać miejsca noclegu co 1-2 dni.
Z drugiej strony są osoby, które wysiadają z auta i zapominają o nim aż do końca urlopu. Jednak to w końcu każdy sam najlepiej wie, jak lubi wypoczywać

Jeżeli mam zamiar "zwiedzać" Chorwację a nie wypoczywać, to......wsiadam w autokar z jakiegoś Biura Podróży i sprawa załatwiona!! Nie da się połączyć zwiedzania z wypoczynkiem!

Da się.

VONPLES napisał(a):Nie da się połączyć zwiedzania z wypoczynkiem!

Uuu, a to dość kontrowersyjna teza, z którą pozwolę sobie nie zgodzić się.

Chyba, że postrzegamy wypoczynek tylko jako bezruch.

Tu jednak wielokrotnie padało takie zdanie-slogan: urlop zaczyna się z chwilą wyjazdu z garażu i już wszystko,
co po drodze (łącznie ze zwiedzaniem) do niego należy.
Dla mnie urlop to relaks, a relaksuję się przejazdem, zwiedzaniem i plażowaniem.

Podpisuję się pod tym w 100%.