PL-CZ-A-SLO-CRO Opłaty za autostrady.

Podejżałem z kamerki nr.2 i 3 ćvor Lucko. Czyli z kierunku południowego.

Dzisiaj tj. Niedziela 10.06 godz.19.00, 20.00, 21.00.

KOREK PO HORYZONT

Aby wyprzedzić wszelkie pytania od niewtajemniczonych. Jest to początek i koniec chorwackiej płatnej autostrady A-1.

Link do kamer;
http://www.hak.hr/cpage.aspx?page=thak4.html

Hunter napisał(a):Podejżałem z kamerki nr.2 i 3 ćvor Lucko. Czyli z kierunku południowego.

Dzisiaj tj. Niedziela 10.06 godz.19.00, 20.00, 21.00.

KOREK PO HORYZONT

Aby wyprzedzić wszelkie pytania od niewtajemniczonych. Jest to początek i koniec chorwackiej płatnej autostrady A-1.

Link do kamer;
http://www.hak.hr/cpage.aspx?page=thak4.html

22 dalej stoją lecz to,, miejscowi''pewnie wracają do domu po wolnych dniach bo na reszcie kamerek pustawo

krzysio21 napisał(a):

Hunter napisał(a):Podejżałem z kamerki nr.2 i 3 ćvor Lucko. Czyli z kierunku południowego.

Dzisiaj tj. Niedziela 10.06 godz.19.00, 20.00, 21.00.

KOREK PO HORYZONT

Aby wyprzedzić wszelkie pytania od niewtajemniczonych. Jest to początek i koniec chorwackiej płatnej autostrady A-1.

Link do kamer;
http://www.hak.hr/cpage.aspx?page=thak4.html

22 dalej stoją lecz to,, miejscowi''pewnie wracają do domu po wolnych dniach bo na reszcie kamerek pustawo

Jaki z tego wniosek
Trzeba tak wybrać moment powrotu aby nie trafic w to piekło

Mam pytanie do stałych bywalców: - czy jadąc nad północny Adriatyk (Istria/Kwarner) opłaca się "do oporu" ciągnąć przez Austrię aż do Klagenfurtu i potem na południe (no bo przecież i tak już wykupiona winietka austryjacka), - czy jednak tradycyjnie z Grazu na Maribor/Zagrzeb i dalej - przecinać Chorwacje na zachód ale już niestety osobno płatnymi autostradami
Teoretycznie pierwszy wariant wydaje sie tańszy ale ma tunele, a slyszałem, że w Austrii niektóre są osobno dodatkowo płatne
Czy te na trasie Graz - Klagenfurt też I jeśli Tak, to ile to wychodzi ?
No i może są inne "niespodzianki" na tej trasie, o ktorych warto wiedzieć

Już to było wałkowane

Do Klagenfurtu tulene darmowe
ale jak w Klagenfurcie pojedziesz dalej autostradą to zapłacisz za KARAWANKENTunel więc w Klagenfurcie kieruj się na LOIB bo jest darmowy no i widoki, tylko te podjazdy po 17%...

Dzięki serdeczne za info
Sorry, że zawracam głowę, ale w tym gąszczu tematów jakoś nie mogłem znaleźć tego miejsca gdzie to "było wałkowane" (a chętnie bym się wczytał).
No bo interesuje mnie też jak sie jedzie dalej przez Słowenię - podobno odcinek od Postojnej do granicy Chorwackiej (już bez autostrady) jest dziurawy i wiecznie zakorkowany Czy to prawda

Witam! To znowu ja, który preferuje trasę przez Wegry.
Przez Austrię i Słowenię trasa moim skromnym zdaniem
zagmatwana, droga i często zapchana. Kilka razy w roku
jeżdżę do Malinskiej na Krku. Trasa moja łatwa a przede
wszystkim pusta. Nawet w pełni sezonu. Próbowałem wielu
tras (z Krakowa), ale żadna nie jest taka szybka (12 godz).
Jak Cię interesuje - daj znać.Achoj.

Witam serdecznie w innej działce (ale żeglarze muszą też czasami na 4 kółkach) Tymi 12 godzinami mi zaimponowałeś
Wydawało mi się (czysto teoretycznie - wg mapy), że trasa węgierska powinna być właśnie wolniejsza bo brak jednoznacznej autostrady, itp.
Czy mógłbyś podać bliższe jej koordynaty - może coś w rodzaju prostego itinerary?
A jak jest tam z "pozadrogowymi" utrudnieniami (ktoś z moich znajomych skarżył sie kiedyś na złośliwą odprawę graniczną u Węgrów i dużą ilość panów z "suszarkami")?

Witam! Te 12 godzin to zupełnie spokona jazda bez wariowania.
Trasa. Do Żyliny na Słowacji z winetką za 150 Skr. Autostrada
do Bratysławy i dalej na Gyor. Od granicy węgierskiej do drogi
86 odc. autostrady bezpłatny. W Magar.... na droge 86 i prosto
na południe. Droga zwykła ale nawierzchnia dobra i nie trzeba
wariować aby w 1i1/2 godziny dojechać do Letenye.Potem ok.
10 km autostrady na Węgrzech, również bezpłatnej i już CRO.
Odcinek do Zagrzebia prawie płaski i zazwyczaj pusty koszt ok
30 kun. Za Zagrzebiem może się trochę zagęścić zwłaszcza w
weekendy. Zjazd Fuzine-Vrata opłata ok.60 kun i już droga
z pięknymi widokami prosto na most na Krk. 30 kun i już na
wyspie. Wypróbowałem wiele wariantów przejazdu ostatnio
przez Słowenie, Maribor itd. ale trasa węgierska nie do pobicia.
W Słowenii nie dało sie jechać wiecej jak 60 na godz. bo tak
gęsto stoją radary. Nie ma róży bez kolców. Na trasie węgierskiej
jest stosunkowo mało parkingów i miejsc gdzie można sie zatrzymać
dla odpoczynku - ale to może i lepiej bo czasem atakują jak
wsciekłe, komary. No to tyle. Wyjazd 23-go.Achoj!

Autostrada A4. Odcinek płatny Jaworzno - Kraków Balice. Opłata w dwie strony 26 złotych. Jeżdzę tam dość często służbowo i chyba ani razu nie przejechałem tego odcinka jadąc normalnie, tak by nie było zwężeń i ograniczeń prędkości.
Wczoraj to już było całkiem ekstremalnie. Kilometr za bramkami w rowie leżała cysterna, więc policja ograniczyła prędkość i szerokość jezdni - wiadomo normalka nic nie mówiłem. Czym jednak dalej tym gorzej. Nie wiem nie liczyłem, ale na kilkudziesieciokilometrowym odcinku (około 60 km) chyba z 10 razy przejeżdżaliśmy przez przewężenia i przejazdy na przeciwny pas ruchu. I nie są to jakieś drobne naprawy, gdyż na sporym odcinku wypruty jest głeboko cały pas zieleni...
Jeżdżę tamtędy od około 2000 roku i mam wrażenie, że ta autostrada jest cały czas w budowie. Kasa leci jednak normalnie 26zł... 26zł... 26zł... Za co?

Dzięki Volare77 Kto wie, czy w tej sytuacji nie przekonam się do trasy węgierskiej - tym bardziej, że jadę z przyczepą (mój katamaran mimo że w częściach, ale na dach nie wejdzie) więc na autostradowe rekordy prędkości raczej nie liczę
Czy Węgrzy nie czepiają się takiego "rekreacyjnego" bagażu jak mój? (Kiedyś-kiedyś - w czasach kiedy my juz mogliśmy, a oni jeszcze nie - holowaliśmy do Grecji "Oriona" i taki gruby "bratanek" z wąsem nie wpuścił nas przez granicę bo wymyślił, że nie mamy Karnetu ATA (!?) dla jachtu Kilkadziesiąt kilometrów dalej, na innym przejściu wogóle im to nie przyszło do głowy i przeszliśmy gładko. Ale tamto zdarzenie pozostawiło mi lekką nieufność wobec dobrej woli do braterstwa ze strony naszych rzekomych bratanków
Ja startuję dopiero 20 lipca. Życzę pomyślnych wiatrów i stopy... pod kilem! Achoj

Chej! Trasa węgierska jest idealna do jazdy z przyczepą. Dwa lata
temu przejechałem ją bez najmniejszych prolemów. Jedynie na
wjwździe do Cro - chyba dlatego że to już nie Unia, chorwacki celnik
pytał o papiery łodzi( broda) i tyle. Na Słowacji na odcinku Żylina
Bratsława jest kilka dobrych dużych parkingów - można nawet
przenocować. Wineta na Słowacji na samochod wystarczy także na
samochód z przyczepką ( do 3,5 T). W Chrwacji jak już pisałem
płaci się od wielkości przyczepy ( prikolicy) stawka rośnie za oś.
W Chorwacji przy autostradzie jest też kilka dobrych dużych parkingów
nawet lepszych jak na Slowacji . Jak jadę z przyczepą sypiam na
parkingu Novi Marow ok. 20 km za wjazdem na autostradę na granicy
węgierskiej. Najważniejsze że trasa jest prawie cały czas płaska,
co pozwala na równa i spokojną jazdę. Od Zagrzebia lekkie podjazdy
i dużo tuneli, najlepiej jechać wczesnym rankiem.Jeden duży i dobry
parking Ravna Gora. Życzę bezproblemowej jazdy. Dzięki za życzenia.

volare77 napisał(a):Witam! Te 12 godzin to zupełnie spokona jazda bez wariowania.
Trasa. Do Żyliny na Słowacji z winetką za 150 Skr. Autostrada
do Bratysławy i dalej na Gyor. Od granicy węgierskiej do drogi
86 odc. autostrady bezpłatny. W Magar.... na droge 86 i prosto
na południe. Droga zwykła ale nawierzchnia dobra i nie trzeba
wariować aby w 1i1/2 godziny dojechać do Letenye.Potem ok.
10 km autostrady na Węgrzech, również bezpłatnej i już CRO.
Odcinek do Zagrzebia prawie płaski i zazwyczaj pusty koszt ok
30 kun. Za Zagrzebiem może się trochę zagęścić zwłaszcza w
weekendy. Zjazd Fuzine-Vrata opłata ok.60 kun i już droga
z pięknymi widokami prosto na most na Krk. 30 kun i już na
wyspie. Wypróbowałem wiele wariantów przejazdu ostatnio
przez Słowenie, Maribor itd. ale trasa węgierska nie do pobicia.
W Słowenii nie dało sie jechać wiecej jak 60 na godz. bo tak
gęsto stoją radary. Nie ma róży bez kolców. Na trasie węgierskiej
jest stosunkowo mało parkingów i miejsc gdzie można sie zatrzymać
dla odpoczynku - ale to może i lepiej bo czasem atakują jak
wsciekłe, komary. No to tyle. Wyjazd 23-go.Achoj!

Odcinek przez Węgry to około 200 km pokonanie go w 1,5 h daje średnią 130km/h. Żeby osiągnąć taką średną to trzebą przez wioski i miasteczka pruć 100 km/h(prędkość dozwolona 50km/h) a poza obszarem zabudowanym 150km/h dozwolone 90km/h .Kto jechał przez Węgry ten wie że to kraj rolniczy i ile kombajnów ,traktorów itp maszyn może w każdej chwili pojawić się na drodze.I to nie jest wariowanie na drodze? Powodzenia
Inny ciekawy odcinek to Cieszyn -Żylina.Czeski Cieszyn rozkopany budowa nowej drogi i sznur tirów całą droę 24h na dobę. Chyba to dostawcy do nowej fabryki KIA. Wracąłem z wekendu w Hajduszoboszlo z niedzieli na poniedziałek ok 1 00 w nocy ostatnie 110 km Czadcy da Rybnika zajeło mi 1h 40min Tak więc trasa może i dobra ale te 12h do Chorwcji to tylko pobożne życzenia żę w tyle bym dojechał gdyby nie ten cholerny korek w...... i te tiry w ..... i ten remont drogi w......nie padało podrodze w............itd

volare77 napisał(a):Witam! To znowu ja, który preferuje trasę przez Wegry.
Przez Austrię i Słowenię trasa moim skromnym zdaniem
zagmatwana, droga i często zapchana. Kilka razy w roku
jeżdżę do Malinskiej na Krku. Trasa moja łatwa a przede
wszystkim pusta. Nawet w pełni sezonu. Próbowałem wielu
tras (z Krakowa), ale żadna nie jest taka szybka (12 godz).
Jak Cię interesuje - daj znać.Achoj.

W 12 godzin na Krk ciągnąc przyczepę
I do tego jeszcze z noclegiem w Novi Marof
Widocznie masz na myśli czas "czystej jazdy" bez postojów i noclegów na trasie.

Dzięki za uważne czytanie! Oczywiście przez te Węgry
to Macie racje nie 1,5 a 2.5. A te 12 godzin to oczywiście
bez przyczepy. Jazda z prayczepą to prawie 2 dni i stąd
ten nocleg Novi Marov. Dzieki i pozdrowienia!