Piwo w Chorwacji

romuald22 napisał(a):

shpath napisał(a):Nie jestem jakimś smakoszem piwa (zdecydowanie wolę te trunki ok. 40% ). Próbowałem Karlovaćko (niezłe, ale troszkę za dużo goryczy jak dla mnie. Ożujsko zdecydowanie smaczniejsze (delikatniejsze). Widziałem tego Amstela, widzę że dużo osób go pije, popróbuję go dzisiaj. A wieczorem .. Travarica

To nie jest krytyka wypowiedzi kolegi ale ja mam odmienne zdanie.
Karlovačko było łagodne, a Ožujsko bardziej chmielowe czyli piwne. Najbardziej mi smakował PAN. Ale to nie piwo chorwackie.
Wszystko to są piwa koncernowe i smakują podobnie. Tyskie, żywiec, lech - jeden pieron. Jak się człowiek napije piwa rzemieślicznego lub domowego to rozumie na czym polega różnica.

Ale jak nie ma wyjścia to się pije piwo jakie jest.

Spokojnie. Ja jestem otwarty na uwagi i propozycję.
Napiszę tak - Karlovaćko piłem z butelki. Ożujsko z rury. Może dlatego takie były moje odczucia. W kuflu piwko zawsze prezentuje (a więc i smakuje) lepiej

Jak pisałem wcześniej, smakoszem piwa nie jestem i specjalnie go nie lubię. Ot, wakacyjnie, w upale - jedno piwko jest jak znalazł.

W Cro tylko PAN i Laško.
Wiem, że nie chorwackie no i co z tego??

Karlovačko i Ożujsko dopiero za nimi.
Za to Tomislav mi absolutnie nie podszedł....

Jeśli ktoś ma okazję - niech spróbuje

Bocian napisał(a):Polecam Osječko. Jedyne chorwackie.

A dostępne w Dalmacji?

Widzę już po przeczytaniu tematu że niestety Chorwacja pod względem piwa atrakcyjna nie jest.

Browarów lokalnych nie ma, sklepów po ratebeerze widzę kilka się znajdzie.

W Zadarze widzę występuje Beer Geek Shop no ale jak mniemam znajdę tam europejskie browary. Myślę że bardziej już będzie się opłacać wziąć z Polski zapas jednak. Może Chorwacja obudzi się pod względem piwowarstwa...kiedyś.

A był ktoś w minibrowarze w Hvarze, prowadzonym przez Polkę? Link: http://www.vunetovobrewery.com/pl/hvar

Jaki poziom te piwa prezentują? Jak cenowo?

Ooo. Tu mnie zaskoczyłeś. Szkoda że mam aż 210km na Hvar...

Pan i Karlovacko to już piwa koncernowe niestety. Carlsberg i Heineken ich przejął.
Jedynie Ozujsko ostało się jeszcze jako oryginalne chorwackie.
I właśnie Ozujskiem się opijałem w tym roku.
Ciekawe też, bo Ozujsko, które smakuje mi niesamowicie w HR, po przywiezieniu do PL mam ochotę wylać do zlewu.
W tym roku przeżyłem też ogromny zawód i rozczarowanie: zamknięty na cztery spusty był mini browar w Crikvenicy.
Uwielbiałem jego świeże, lekko mętne piwo. Ten browar miał też na pewno wpływ na to, że do Crikvenicy jeździłem.
Mam wrażenie, że Chorwaci idą podobną drogą jak my kilka lat temu, tzn. zachłysnęliśmy się "nową" jakością koncernowych szczochów i małe browary zaczęły padać jeden po drugim.
Te które przetrwały mają się bardzo dobrze, pomimo, że ich piwo kosztuje 2x tyle co Carlsberg z Biedronki.

Hej, ja w tym roku też głównie Ożulsko (lubie je dla samej nazwy kojarzącej mi się z żulami:)). W lidlu bym piwa nie kupował bo tam masz prawie to co u nas... więc czy jest sens ?. W tym roku zrobiłem też spory zapas po drodze w Czechach, jechałem przez Breclav, tam jest i Tesco i Billa więc chwila przerwy wskazana a można mieć jeszcze coś innego. W sumie jest jeszcze Lasko ale w tym roku w marketach było najdroższe (23kuny w Orebicu w Konzumie za 2l) no iw żadnej knajpie nie było, w knajpach rządziło Karlovacko z kija... mam też sukces bo dostałem w jednej knajpie 2 kufle Karlovacko , niestety to żonka wysępiła i głupia że tylko 2 bo właściciel chciał dać jej 6 sztuk

miki450 napisał(a):Jedynie Ozujsko ostało się jeszcze jako oryginalne chorwackie.

Nieprawda.

Mam wrażenie, że Chorwaci idą podobną drogą jak my kilka lat petemu, tzn. zachłysnęliśmy się "nową" jakością koncernowych szczochów i małe browary zaczęły padać jeden po drugim.
Te które przetrwały mają się bardzo dobrze, pomimo, że ich piwo kosztuje 2x tyle co Carlsberg z Biedronki.

To tez mija się z prawdą. Kilka lat temu to koncernom zaczął ruszać się grunt pod nogami gdyż małe browary wykorzystujące piwną rewolucję zaczęły sięgać po ich klientów a świadomość klientów na temat jakości piwa wzrasta z każdym dniem.

Sama Kompania Piwowarska wciągu 4 lat straciła około 6% rynku. Nie chce się pomylić bo nie mam dostępu do komputera. Ale z 42% posiadania rynku zeszli do 36%. Wystarczy spojrzeć ile nowych browarów się otwarlo w Polsce od 2011 roku. Wystarczy wspomnieć też o Browar Żywiec S.A. który narazie jako jedyny desperacko próbuje odzyskiwać klientów, wypuszczajac piwa jak Bock, Marcowe, Białe, Apa i teraz coś nowego planują. Co na dłuższą metę i tak skazuje ich na porażkę.

Zachęcam was do poszerzenia świadomości piwnej. Polska to bardzo piwny kraj. Mamy w Polsce jedne z lepszych browarów w europie. Warto na wyjazd wziąć chociaż jedna butelka piwa craftowego. Fakt ze trzeba dać za nie ponad 8zl, ale warto. Polecam takie browary jak Pinta, AleBrowar, Dr Brew, Reden, Artezan. I ponad 50 innych.

Pozdrawiam; )

cieszy oko fakt, ze przynajmniej piwosze podchodza realnie do jakosci trunku w HR a nie tak jak w innych watkach ze wszystko tam jest naj naj i bardziej naj

piwo jak piwo, nic specjalnego, zgadzam sie ze warto przystanek zrobi w CZ zeby sie zaopatrzyc, u nas hitem byla promocyjna skrzynka Paulanera przycignieta z PL, jak sie skonczyla to bol byl przelaczyc sie na Karlovasko

a najlepiej to crne vino i tyle w temacie


a co do mody w PL, no wlasnie to jest moda ktora troche juz denerwuje, niby lokalne male browary, ale jada na tym ze hey i im piwo dziwniejsze to drozsze, wiec wystarczy pwio zrobic z dodatkim jakiegos chrabaszcza ale na bananach i juz 8 albo 10, a jak znam zycie to i tak robia z gotowego wsadu i koszt produkcji 50gr

do tego moda na piwa ukrainskie, litewskie, chinskie, bangladeszynskie - toz to potegi piwne z wielkimi tradycjami jak nic

a najciekawsze sa piwa robione w domu,no tylko ze wsad kupiony w markecie:) toz to prawie jakby sie samemu slod robilo

net: zachowac umiar, niektore koncernowe piwa maja swoj sma i jakosc (np Warka Str) a nie wszystkie lokalne ze njlepsze

ps: kiedys byl zachwyt nad Perla i Lomza i ludzie sie przekrzykiwali ktore to lepsze i ze to miby lokalny browar, szkoda tylko ze nie czytaja etykiet ze to jedna firma:)

tanhayi napisał(a): Wystarczy wspomnieć też o Browar Żywiec S.A. który narazie jako jedyny desperacko próbuje odzyskiwać klientów, wypuszczajac piwa jak Bock, Marcowe, Białe, Apa i teraz coś nowego planują. Co na dłuższą metę i tak skazuje ich na porażkę.

Wg mnie Zywiec Apa to naprawdę niezłe piwo i wydaje mi się, że ma swoich zwolenników. A czy będzie porażka to zobaczymy.

Poza Apa w mój gust trafiają jeszcze Ciechan Lagerowy i Bojan Toporek..

W takim razie nie piłeś żadne innego APA. A polecam.

Zaden browar nie robi z gotowcow. Wszystko jest robione przez zacieranie. Jedynie domowi amatorzy piwowarzy tak robią. Nie wiem o co chodzi z bananami.

I to nie moda. A piwna rewolucja. Ludzie maja dosc koncernowego miedzynarodowego wysoko odfermentowanego lagera który nie ma smaku. Ludzie chcą piwa które ma smak, ma aromat. Ja na Chorwacje zabieram nasze krajowe piwa.

Może być APA albo IPA, też dobre

Ale DO Chorwacji piwa nie zabiorę. Wolę miejscowe klimaty, nawet jeśli nie są to piwa rzemieślnicze.