Piłka nożna

napisał(a) **realista2** » 30.03.2014 18:16

arb ty się nie przejmuj. Te kompleksy da się leczyć.

napisał(a) **arb** » 30.03.2014 18:41

realista2 napisał(a):arb ty się nie przejmuj. Te kompleksy da się leczyć.

No czekałem czekałem aż mi wyjedziesz z kompleksami. Nie wiem dlaczego, ale wiedziałem że akurat od Ciebie się można czegoś takiego spodziewać. Może to wynika z Twojej genialnej aktywności na tym forum :mrgreen:

I to kolejna osoba, która nie pisze nic o faulu. Honor legionisty nie pozwala?

napisał(a) **Nefer** » 30.03.2014 18:56

Swoją drogą rasowy (czyt. silny) środkowy obrońca takiemu Radoviciowi nie powinien się dać tak przepchnąć. W chwili strzału to były dobre trzy metry pomiędzy Kamińskim a Radoviciem.
Kamiński jest strasznie słaby fizycznie jak na stopera. Wzrost to on ma, ale reszta - siła, masa ciała, zwrotność itp. raczej u niego szwankują.

napisał(a) **arb** » 30.03.2014 19:08

Nefer zgadzam się. Kamiński to drewniak

Powiedzmy sobie szczerze. I to co chociażby napisało Weszło, ujawniając zdjęcia z wakacji - też prawda.

Ale gdyby ta sytuacja z dograniem piłki zdarzyła się na środku boiska i jeden zawodnik popchnąłby drugiego w taki sposób że ten znalazłby się trzy metry dalej - zostałby odgwizdany faul. Każdy kto ogląda ligę - po prostu nie może przyznać inaczej. Takie są fakty.

Ja nie mam problemu z tym że Legia wygrała mecz, nie pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Mógłbym kolokwialnie powiedzieć: przyzwyczaiłem się

Mam natomiast problem z sytuacją. Wystarczy obejrzeć filmiki na youtube aby dokładnie zobaczyć całą sytuację na spokojnie. Przepisy mówią jednoznacznie jakie powinno być działanie w momencie popchnięcia przeciwnika. Skoro Kamyk ląduje trzy metry przed Rado w wyniku popchnięcia... to co? Nie jest to faul? Sorry - ale jak widzę jak tutaj wszyscy kręcą, albo wypominają mi kompleksy... Nie dziwota że potem cały kraj ma problem z Warszawą.

PS. Sędzia Gil podarował też Legii karniaka w meczu z Koroną. A teraz wywinął drugi numer. I to są fakty.

napisał(a) **Kiepura** » 30.03.2014 19:54

Obejrzałem powtórki. Faul jak stąd do Nowego Yorku.
Pomijając sędziego Gila (Jarzębakiem to on nie jest) Radović to był jest i będzie niezły cwaniak.

Problemem Lecha nie jest Kamiński. Nawet jakby biegł tam Pudzianowski też by stracił równowagę.
Problemem Lecha jest Teodorczyk. Można stracić bramkę, nawet wydrukowaną, ale jak nie ma kto strzelić...

To pisałem ja - kompleksiarz z Krakowa.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 30.03.2014 21:04

arb napisał(a):
slapol napisał(a):Charakterystyczne teksty...jak Lech przerąbie to zawsze wydrukował sędzia

Mógłbym zapytać się o przykłady - ale takich nie będzie.
Za to faul na Kamińskim był, niezależnie od tego jak to przedstawi machina propagandowa z Wawy.

Mówisz o drukowaniu, więc to ew. Ty wstawiaj przykłady a nie oczekuj ich ode mnie

Nie o tym jednak mowa, chodziło mi o to, że w lidze 15 zespołów może przegrać przez błąd lub nie błąd sędziego i z tego powodu nikt zanadto nie rozpacza. Jeśli jest to natomiast Lech, to zawsze podnosi się lament, oczywiście w szczególności po meczu z Legią. To jest reakcja fanów nieadekwatna do wydarzeń na trawie. Ktoś już wcześniej napisał....trzeba było wykorzystać 150 sytuacji w drugiej połowie(w którejLech był ewidentnie lepszy) niż srać się o sytuację cwaniackiej zagrywki Radovica i ew. wypaczenia wyniku meczu...
P.S.
Nie jestem fanem Legii, ale te pretensje lechickie trącą kompleksizmem.. :wink:

.

napisał(a) **arb** » 30.03.2014 21:14

slapol napisał(a):
arb napisał(a):
slapol napisał(a):Charakterystyczne teksty...jak Lech przerąbie to zawsze wydrukował sędzia

Mógłbym zapytać się o przykłady - ale takich nie będzie.
Za to faul na Kamińskim był, niezależnie od tego jak to przedstawi machina propagandowa z Wawy.

Mówisz o drukowaniu, więc to ew. Ty wstawiaj przykłady a nie oczekuj ich ode mnie

Mówisz że płacze są charakterystyczne, gdy Lech przegrywa. Nie odwracaj kota ogonem. Nie zauwazylem płaczy kibiców że ktoś nas oszukał kiedy piłkarzyki dostały bęcki z Grunwaldem, czy z Legią zremisowały czy przegrały w zeszłym sezonie.

Nie o tym jednak mowa, chodziło mi o to, że w lidze 15 zespołów może przegrać przez błąd lub nie błąd sędziego i z tego powodu nikt zanadto nie rozpacza. Jeśli jest to natomiast Lech, to zawsze podnosi się lament, oczywiście w szczególności po meczu z Legią.

To już jest pitolenie. Bo zawsze jest narzekanie. A przypomnieć Ci jak to Legia w zeszłym sezonie zdobyła bramkę po dośrodkowaniu z metra poza placem gry? Też był lamęt. A Korona sprzed kilku tygodni. Dziwne, że jak zwykle to Legii się przytrafia :roll:

To jak ma być inaczej po meczu który decydował de facto o mistrzostwie Polski?

To jest reakcja fanów nieadekwatna do wydarzeń na trawie.

Fanów? Ja tutaj jestem w kilku osobach? A może nagle zrobił się jakiś ruch społeczny w sprawie wczorajszego Gilowego drukowania? Jakieś protesty? Chyba nie bardzo. Naciągane tłumaczenie.

[quote]Ktoś już wcześniej napisał....trzeba było wykorzystać 150 sytuacji w drugiej połowie(w którejLech był ewidentnie lepszy) niż srać się o sytuację cwaniackiej zagrywki Radovica i ew. wypaczenia wyniku meczu...

Trzeba było. Tego nie neguję.
Sram się nie o cwaniactwo, ale o ewidentny błąd sędziego. Jesteś kolejną osobą która nie odgwizdanie faulu omija bokiem kręcąc jak leci i pisząc o kompleksach.
Mało kto widzę się chce odnieść do samego faulu i błędu sędziego. To trochę smutne. Wyjeżdżanie z kompleksami pokazuje tylko że wiecie o co chodzi. Tylko głupio się przyznać.

napisał(a) **Nefer** » 30.03.2014 21:23

arb napisał(a):Ale gdyby ta sytuacja z dograniem piłki zdarzyła się na środku boiska i jeden zawodnik popchnąłby drugiego w taki sposób że ten znalazłby się trzy metry dalej - zostałby odgwizdany faul. Każdy kto ogląda ligę - po prostu nie może przyznać inaczej. Takie są fakty.

Ja się oczywiście zgadzam, że był faul i że sędzia Gil popełnił błąd.

arb napisał(a):PS. Sędzia Gil podarował też Legii karniaka w meczu z Koroną.

Tu się nie zgadzam, jeżeli mówisz o pierwszym meczu tzw. rudny wiosennej. Sobolewski ewidentnie łapał wpół legionistę (nie pamiętam którego).

napisał(a) **realista2** » 30.03.2014 22:00

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 30.03.2014 22:04

napisał(a) **arb** » 31.03.2014 10:36

Z sędzią chyba wszystko jasne. Sytuację opisał wczoraj Tomasz Smokowski.
Podczas rozmowy z Hubertem Wołąkiewiczem sędzia faktycznie nie przepraszał, ale powiedział: "Popełniłem błąd". :papa:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 31.03.2014 12:55

Nefer napisał(a):Swoją drogą rasowy (czyt. silny) środkowy obrońca takiemu Radoviciowi nie powinien się dać tak przepchnąć. W chwili strzału to były dobre trzy metry pomiędzy Kamińskim a Radoviciem.
Kamiński jest strasznie słaby fizycznie jak na stopera. Wzrost to on ma, ale reszta - siła, masa ciała, zwrotność itp. raczej u niego szwankują.

napisał(a) **anakin** » 31.03.2014 13:18

realista2 napisał(a):arb ty się nie przejmuj. Te kompleksy da się leczyć.

Zastanawiam się czy aby przypadkiem nie ci, którzy co chwilę o tym wspominają, są ich pełni.
No, ale pewnie tylko tak się mi wydaje. :mrgreen:

A, żeby było w temacie to faul jak złoto.
Co do drukowania, to byłbym jednak ostrożny.

ps.
Bardzo fajnie się to typuje.......... :lol:

Chyba całego punkta "ugrałem" przez łikent. :lool:

edit:
"Świetny"mecz Wisły w Lubinie.... :roll:

Nalepa z Miśkiewiczem mogą się śmiało ubiegać o honorowe obywatelstwo...
W sumie to Miśkiewicz powinien je dostać z urzędu... :roll:

napisał(a) **Kiepura** » 31.03.2014 20:09

anakin napisał(a):Bardzo fajnie się to typuje..........
Chyba całego punkta "ugrałem" przez łikent.

Jo tyż tak mom :lol:

Bo widzisz Pan, to nie plastiki, gdzie patrzysz ta drużyna ma dobrych zawodników ta gorszych, tu trener dobry tam gorszy i już.

Tu jest głębsza analiza potrzebna, wiele czynników trzeba przeanalizować:
- porę i termin meczu, wiadomo o piątej po południu w niedziele grać się nie chce,
- zaległości płatnicze,
- stosunki trener - zawodnicy i kto kogo zwalnia,
- miejsce w tabeli i czy opłaca się wygrać,
- istnienie spółdzielni śląskiej (a ja gópi zapomniałem i obstawiłem zwycięstwo Ruchu)
- cykle menstruacyjne partnerek piłkarzy,
- objawy sklerozy i andropauzy u trenerów (wygląda, że u niektórych zawodników też),
- wzajemne sympatie i antypatie kiboli,
- analiza czy trawa już wyrosła czy będzie piłka plażowa na piachu,
- itd itd.

A na końcu i tak ója frajerzy se sami bramkę strzelą

Tu jest zabawa dla twardzieli, a nie takie tam popatrzę jak grają i już wiem jaki będzie wynik.

Tak to każdy potrafi. :mrgreen:

A mecz w Lubinie całkiem dobry.
Tylko wynik ciulowy z lekka.
No przynajmniej dla mnie.

napisał(a) **arkona** » 31.03.2014 20:20

Power play dla Miśkiewicza na dziś to oczywiście Always look on brigcht side of life