hepik napisał(a):Jak to możliwe, że mimo drobiazgowej kontroli przy wejściu na stadion kibole wnoszą zakazane race? Korny uważa, że kibice chowają je w majtkach, a kobiety w stanikach. - Zdarza się, że mężczyźni race ukrywają w prezerwatywach, które następnie wkładają sobie do odbytu.
Ja tam się nie znam, nie wiem jak te race są wnoszone, ale ta pani to chyba racy nie widziała. Albo cycków. Albo doopy.
Dla zobrazowania. Raca w doopie.

To gdzie on miał sobie ją głębiej wsadzić ?

Sven napisał(a):Kiepura przecież to tylko wyborcza.
No przecież szydere sobie robie z tego
warsiafskiego salonu (dla kolegi Dario7 to ironia z salonu nie z Warszawy, jakoś tak wszyscy tam seplenią co po tym salonie łażą). O kibicach nic nie pisze, choć i tak niezłe kwiatki czytałem.
Mniej więcej to co pisał Slapol, strasznie dużo macie "przyjaciół". Chyba by się Wam bez nich lepiej wiodło.
A najbardzie mnie wkurza obowiązujące stwierdzenie, że wygraliśmy bo Żyro czy ktoś tam popełnił błąd.
A guzik z pętelką. Błąd to by był jakby podał do Garguły. Błąd to był przy pierwszej sytuacji Żyro, gdzie Burliga żle obliczył lot piłki i spadłą ona za darmo od nogi Żyro. A on najnormalniej w świecie przegrał pojedynek, dał się wyprzedzić. Ktoś był od niego lepszy. Konkretnie Burliga. I tu kolejny kwatek, który zauważyłem. On się niespodziewał, że tam będzie obrońca, bo wy tak nie gracie. Wasi obrońcy nie wychodzą zbyt daleko w pole.
No i błąd to jeszcze nie bramka. A gdzie genialne podanie Garguły, gdzie Brożek. Też mieliście kilka sytuacji po błędzie. I co ?
No, ale salon Was utwierdza, że to tylko błąd i wszystko jest OK.
Za wyjątkiem wyniku.
Nie pierwszy śpiewał i nie ostatni. Karać go za to to absurd. Od razu smoka zamknąć bo też sobie śpiewał.
Inna sprawa, że jakoś piłkarze Legii i kibice nie śpiewają podobnych pieśni po pokonaniu Wisły, Lecha czy Widzewa.
Wyborcza się miota i szuka na siłę chwytliwego tematu.
Małecki to kibol i tyle. Na całym świecie są piłkarze kibole u nas Artur B i zawsze jakiś dziennikarzyna się znajdzie żeby kręcić aferę
To nie tak. Małecki to może lubi kiboli, ale co to ma do rzeczy.
Po pierwsze to śpiewał cały stadion i podejrzewam, że większa połowa piłkarzy nuciła. Jak zawsze gdy wygrywamy. Ale tylko Małeckiego namierzyli.
Po drugie to tam nie ma nic obrażliwego. Zwykła piosenka zwycięstwa i radości.
Po trzecie na inne zespoły podobnie jak Wy nie śpiewamy. Bo nie mamy podobnych piosenek. Tak jak i Wy nie macie. Gdybyście mieli, tobyście śpiewali. Przepraszam, a w zeszłym roku jak wygraliście w Krakowie to po końcowym gwizdku oddaliście się w skupieniu pogłębionej dyskusji o zagraniach poszczególnych zawodników i postawie sędziego, czy może z radości prawie nie roznieśliście sektora ? Czym to sie różni od śpiewania tej piosenki ? Nie cieszycie się po zwycięstwie ? Nie cieszą się piłkarze ? Jak wygrają w Poznanu z Lechem to będą się samobiczować ?
Dochodzimy do paranoji, że nie będzie można piłkarzom cieszyć się po wygranej, bo kogoś tam to uraża. A kibice czwórkami do domu.
Inna sprawa to działalność tej komisji. Jak żywo stoi przed oczyma sprawa Boguskieg sprzed kilku lat. Naprawdę trudno nie odnieść wrażenie, że jest ona sterowana przez Waszych ludzi. To jest wrażenie a czy tak jest to inna sprawa.
ciekawa inicjatywa we Włoszech
U nas nie trzeba żadnej inicjatywy. Po meczu z Wami nie mam złudzeń. Wcześniej czy później i tak zamkną wszystkie stadiony.