napisał(a) Użytkownik usunięty » 20.08.2013 09:53
Fotka z poprzednich bytności kibiców(li) w Gdyni ,kiedy Arka w "extraklasie" grała.
Szczęście,że żadna korweta,pod obcą banderą wtedy w porcie nie stała

Tak prozaicznie tłumacząc całe to zajście ,to było jak na małomiasteczkowej dyskotece.
Pobili sie przybysze z dwóch okolicznych wiosek,które na poziomie młodzieżowym,nie przepadaja za sobą.
Ci z wioski azteckiej podrywali miasteczkowe dziewoje,ci z drugiej pomyśleli a co nam szkodzi wpierdolić ,kiedy każdy pretekst jest dobry.
A reszta to legenda,i ta matka polka z dzieckiem na reku zgwałcona ,i ten kibol nożem ugodzony...testosteron i wszystko jasne.
Tylko to kopanie w dziesięciu leżacego takie typowe ,nasze ,polsko-kibolskie

Bardzo prawdopodobna prawdziwa przyczyna zamieszek( w końcu nie każdy hanys zna hiszpański)
