Piłka nożna

Hehehe, dobre. Kupuję czteropak i czekam szczególnie na 10.30 i 16.30.
12.30 to chyba bardziej analiza gry rywali z Wrocławia.

Sven - uwielbiam takich internetowych gierojów.
Ciekawe czy w realu też byś był taki dzielny.
Do zobaczenia w Warszawie.
Pokiwasz mi na stadionie.

Kibol napisał(a):Sven - uwielbiam takich internetowych gierojów.
Ciekawe czy w realu też byś był taki dzielny.
Do zobaczenia w Warszawie.
Pokiwasz mi na stadionie.

Dzielny ?
wkleiłem szyderczy tekścik a Tobie ciśnienie skacze
boli Cię kreatywność tego programu czy cokolwiek innego związanego z klubem który zdobył 9 MP, na podium 24 razy, 16 PP, 1/2 PE, 1/4 LM ?



Do zobaczenia w Warszawie i Poznaniu

nie pokiwam, jakoś średnio mnie bawi machanie w kierunku sektora gości

z drugiej strony mam nadzieję, że ładnie zaśpiewasz wasz klubowy hymn "do nienawiści....."

No dobra odpowiem najdelikatniej jak umiem:
Legia sama sobie zapracowała na swą opinię - odczucia innych kibiców nie biorą się z niczego:
Krótki rys historyczny:
Przed rokiem 1939:

Legia w I lidze gości od 1927 roku, zajmując trzecie miejsca w latach 1928, 1930 i 1931. W 1936 roku "Duma Stolicy" spada do II ligi, a w 1938 rozwiązano wszystkie sekcje Legii.

Okres po II Wojnie Światowej:

1945 - Odrodzenie Legii - reaktywacjaHerb Legii

1947 - Awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

1947 - prezesem WWKS Legii zostaje generał dywizji Jerzy Bordziłowski (od 1919 w Armii Czerwonej), który w czasie wojny polsko - bolszewickiej walczył po stronie ZSRR. Od 1944 członek Ludowego Wojska Polskiego.

W 1951 roku zostaje przewodniczącym Sekcji Piłki Nożnej GKKF (ówczesny PZPN). Od 1954 szef sztabu generalnego w LWP. W 1956 roku wydał rozkaz krwawego stłumienia wydarzeń czerwcowych w Poznaniu. W tym zrywie narodowym zginęło 58 osób (oficjalne dane) i kilkaset osób zostało rannych. Nie ma co liczyć osób dotkniętych represjami. W 1983 roku zmarł w Moskwie...

1950 - Prezesem zostaje gen. Armii Stanisław Popławski (skrajny komunista, antyPolak). W czasie wojny polsko - bolszewickiej walczył po stronie ZSRR. Od 1944 członek Ludowego Wojska Polskiego. W 1947 roku po sfałszowaniu wyborów zostaje posłem z ramienia PPR (późniejsze PZPR).

Od 1949 zostaje Ministrem Obrony Narodowej. Był prawą ręką Konstantego Rokossowskiego (wielki przeciwnik polskości). Człowiek ten pozwolił wykrwawić się warszawiakom podczas PW44.

W 1950 roku zostaje członkiem PZPR. W 1956 roku prezes Legii Stanisław Popławski dowodzi oddziałami tłumiącymi powstanie Poznańskiego Czerwca. Był bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć prawdziwych polskich patriotów. Popławski był wielkim promotorem wojskowej kariery Wojciecha Jaruzelskiego.
W 1973 roku umiera w Moskwie...

W 1949 roku dokonuje się reforma ligi na wzór radziecki. Powstaje CWKS zamiast WKS. Klubowi CWKS Legia Warszawa oficjalnie na szczeblach władzy przyznano nowy etat. Znacznie wzrosły dotacje finansowe dla klubu ze strony elit rządzących. Został uczyniony zasadniczy krok w kierunku późniejszych osiągnięć klubu nienotowanych dotąd w jego historii.

W 1947 roku w kadrze Legii było 15 zawodników. Nikt w niej nie chciał grać. Od roku 1949 CWKS oficjalnie otrzymał możliwość "powoływania" zawodników na służbę wojskową. Efekty przyszły szybko... Już w roku 1952 w siedmiu drużynach CWKS grało ponad 100 zawodników. Pod przymusem byli ściągani kolejni gracze.

W roku 1953 klub OWKS (Wawel) Kraków zostaje v-ce mistrzem Polski. CWKS dopiero na piątym miejscu. Jeszcze tego samego roku OWKS-y zostają zlikwidowane, a ich piłkarze trafiają do CWKS Legii. Lecz ekipa "Wojskowych" wciąż była za słaba.

W roku 1954 mistrzem Polski zostaje Polonia Bytom. CWKS był zajmuje odległą 7 lokatę.

Jeszcze tego samego roku czołowi piłkarze Polonii: fantastyczny Mahseli, Kempny, Ciupa i Cehelik otrzymują powołania do Legii...

Herb Legii W 1955 roku CWKS zdobywa pierwszy w historii tytuł mistrzowski. Podstawową jedenastkę tworzyli: Orłowski, Szymkowiak(obaj od dłuższego czasu w Legii), Mahseli, Kempny ("powołani" na sezon 55 z Polonii Bytom), Ernest Pohl (najlepszy strzelec w historii polskiej ligi - CWKS ukradli go Górnikowi Zabrze), Strzykalski (ze zlikwidowanego wcześniej OWKS Kraków), Pieda ("powołany" z Ruchu Chorzów), Kowal (z OWKS Kraków), Brychczy, Cehelik ("powołany" z Polonii Bytom), Woźniak.

PZPR i jego elita dopięła swego. Komunistyczny twór poprzez zastraszanie i "powoływanie" do wojska piłkarzy mógł się cieszyć z sukcesu. W tym samym 1955 roku CWKS wygrywa pierwszy raz Puchar Polski.

W sezonie 1955 mistrz z roku 1954 Polonia Bytom spada do II ligi!

Tak rozpoczęła się historia sukcesów CWKS Legia Warszawa...

A współcześniej :
W 2004r. kiedy prezydent Poznania nie chciał wpuścić na mecz Lech – Legia kibiców z Warszawy, zaprosiliśmy Was na nasz stadion pomagając zorganizować bilety. Cała nasza "sekcja gimnastyczna" Was ochraniała. Jedyny mecz w naszej wpółczesnej historii bez bluzgów. Piłka nożna dla kibiców itp. Ale potem Lech zdobył na Łazienkowskiej Puchar Polski i grupa warszawskich misiów rozbiła ceremonię wręczania nagród bijąc piłkarzy i Vipów na ich trybunie.

Więc nie wyjeżdżaj z historią i ilością zdobytych medali.
Każdy ma coś na sumieniu - takie czasy były.
Ale niektórzy duuużo więcej od innych i powinni siedzieć cichutko jeżeli znają swoją historię.
No chyba, że jest się małolatem i dawne czasy to dla Ciebie prehistoria.
Tyle.
Każdy kto dostał w dupę za komuny reaguje tak a nie inaczej.
I ... mnie trafia jeżeli kibic CWKS wyskakuje z "historią"...
EOT

a jaki masz stosunek do fuzji z Amicą i grą Lecha na ich licencji ?

co do władz klubowych - dobrze wiesz, że jako klub wojskowy w czasach stalinizmu musiał mieć wojskowe władze
co do komuny - jakoś znalazłbym bardziej uprzywilejowane kluby w tamtych czasach a nas czepiają się najbardziej

może popiszesz o współczesności właśnie - rok 1993 ?
fuzja z wronkami w celu uniknięcia kary za handel ?

to jeszcze wytłumacz mi jedno
jeżeli klub X wchodzi w fuzję z klubem Y i gra na licencji klubu Y to co zrobić z trofeami zdobytymi wcześniej przez X ?

historii swojego klubu się nie wstydzę, bo taka jest i nic tego nie zmieni
małolatem nie jestem, w Poznaniu byłem jeszcze w latach 90 tych




Wasz prezes w 2008
Przegląd Sportowy | 2008.02.08 11:31
Właściciel Lecha: korupcja była powszechna
(fot. lechpoznan.pl)
- Korupcja przeszła wyobrażenie wszystkich. Gdybyśmy na początku mieli taką świadomość jak dzisiaj, to jestem pewien, że inaczej działałaby prokuratora, inaczej Wydział DFyscypliny, może nawet władz PZPN inaczej - mówi właściciel Lecha, Jacek Rutkowski.

- Już wiemy, że korupcja była powszechna. Brały w niej udział wszystkie kluby, wszyscy sędziowie, wszyscy działacze.


REKLAMA Czytaj dalej




O zeznaniach w prokuraturze, które obciążają Lecha:
- Ależ my gramy na licencji Amiki, a obecna Amika jest czysta. My nie jesteśmy starym Lechem. Nasz Lech funkcjonuje dopiero od półtora roku i za ten okres oczywiście odpowiadamy. Prawnicy Wydziału Dyscypliny musieliby się mocno nagimnastykować, żeby nas przejechać. To jest zupełnie inna sytuacja, od tej, w której jest Widzew, Zagłębie Lubin, Arka, czy Górnik Łęczna i inne kluby, które już zostały ukarane za stare grzechy.

i odbiję piłeczkę - kibic Lecha pisze coś o historii w piłce - ale którego Lecha ?

Panowie... Co to za spinacze...

i żeby nie było że się na żartach nie znam

historia Legii

Kultywowanie tradycji wojskowej przetrwało do naszych czasów. Za PRLu działacze klubu skutecznie werbowali w szeregi armii najlepszych piłkarzy innych zespołów. Aby ci młodzi, wysportowani chłopcy nie gnili bezproduktywnie w koszarach, armia odsyłała ich do Legii, gdzie mogli kontynuować „sportową” karierę, grając przeciwko swoim macierzystym klubom. Jedynym ratunkiem był etat w kopalni, zatem ci, którzy nie załapali się na armię, łapali się na fedrowanie węgla (dokładniej na grę w Zabrzu).

Wojenne tradycje kultywują także kibice. W 2007 roku podczas meczu postanowili przyłączyć Litwę do Polski, zaczynając od zajęcia terytorium boiska. Na nic zdały się protesty UEFA, dopiero groźne pomruki z Brukseli, która przypomniała, że Litwa jest członkiem NATO, cofnęły ich na granice. Prócz występów poza Polską, kibice stołeczni chętnie zajmują się też krajowymi stadionami i okolicznymi ulicami. Trochę kłopotliwa jest dla nich sytuacja, gdy ich drużyna gra akurat u siebie, ale i wtedy mogą pokusić się o jakąś małą rozpierduszkę, albo chociaż pożar (podczas przegranego meczu z Widzewem w 1997).

skoro jesteśmy przy Lechu to takie małe co nie co


Idziemy na majstra!

Kibice Lecha przed każdym następnym sezonem

Idziemy na majstra! Wężykiem, wężykiem...

Kibice w trakcie tegoż sezonu

Za rok to my zdobędziemy majstra!

Kibice Lecha po każdym przegranym Mistrzostwie

Przesada lekka z tym gadaniem. Jacyś onetowcy może wypisują spinki, itd. - wiadomo, ale kto nieco rozgarnięty i świadomy ten nie krzyczy wkoło, że mistrz na 100% itd. Wg mnie ostatnie wicemistrzostwo to spory sukces jak na ten klub i choć stolica się cieszy, że pokonała rywala, to jest też sporo osób doceniających fakt, że jako jedyny klub Lech nawiązał równą walkę i zostawił aż tak w tyle 3 miejsce..

Dodam też, że zwróciło moją uwagę Twoje ostatnie zdanie o przegranych mistrzostwach.. W moim odczuciu, że Lech nie przegrywa mistrzostwa - Lech je tylko wygrywa. A to dla tego, że ostatnimi laty rzadko kiedy był jakimś wielkim liderem lub dominował w lidze. Nie było tak, że co roku każdy spodziewał się i oczekiwał MP.. Nawet w 2010 je zdobyli na sam koniec wcześniej oglądając czyjeś plecy.

Z Legią jest trochę na odwrót - jako stołeczny klub ze zdecydowanie największego miasta kraju Legia niby powinna mieć tytuł co roku (mam wrażenie, że macie takie oczekiwania). Więc gdy wygra, to po prostu ok, jak nie - to przegrany tytuł.

Zmieńmy temat.
Kibice Śląska jadą na wyjazd ?
Mecz Kolejorza na wyjeździe został przez Uefa zakwalifikowany jako spotkanie podwyższonego ryzyka. Do Poznania wybiera się 15 Finów - tyle biletów tylko chcą.

Śląsk jedzie ale z wiadomych powodów pewnie głęboka konspira. A wyjazd pewnie skończy się gdzieś na granicy.
Wasz mecz słusznie tak zakwalifikowali gości poza wami może być więcej
ta 15 finów to i tak sporo

Sven napisał(a):powstaje TV Lecha - jest wstępny program

A ja dotarłem do takiego programu blizej niezidentyfikowanej TV na jutro

3.30. Zdanżasz Pan ?
Czyli wspomnienia i porady jadących na mecz. Dzisiaj odcinek
pt. Z Mławy na stadion i z powrotem. 24 godziny z życia kibica.
3.30-7.00 Przerwa. Ci co zdanżają wyjechali.
7.00 Telewizyjne Technikum L. (TTL) Wykład prawny pt. „Brak podstaw prawnych odebrania MP ’93 w świetle najnowszych trendów w prawie japońskim”
8.00 Program pt. „Zaprawa poranna Źródełkiem naszej krzepy (w prawej ręce)”.
9.00 TTL. Wykład historyczny pt. „Dzieje grzechu czyli krótki kurs historii Polonii W-wa.”
10.00 Program informacyjny. „ Z nad kanałku”.
10.30 Pierwsza z dziesięciu audycji z cyklu „10 powodów dla których warto być legionistą” Dziś odcinek pierwszy pt. „Bo tak” Uwaga: Osoby mające jakikolwiek pomysł na zapełnienie punktów 2 do 10 proszone są o zgłaszanie się do redakcji celem uzupełnienia programu.
11.00 Z cyklu „Z L przez świat”. Informacje i porady. Odcinek pt. „System demontażu krzesełek na stadionie The New Saints”.
11.30 TTL. Wykład z anatomii. „Nasz plecy tu i tam, próba ogarnięcia tematu”.
12.00 W samo południe. Wspomnienia prezesa Leśnego.
13.00 TTL. Wykład z psychiatrii pt. „Zbiorowe omamy na przykładzie czego cała Polska nie mogła zobaczyć.”
14.00 Poradnik savoir vivre. Jak 750 osób ma zjeść kiełbasę przy pomocy jednego widelca.
14.30 Na tropie. Jak znaleźć kibica Polonii w Warszawie.
15.00 Ćwiczenia śpiewu. Dziś odcinek pt. „Aaa, uuu przez 45 minut pierdu, pierdu”
16.00 Polonia, Górnik, Widzew, Wisła czyli wiecznie drudzy. Jak leczyć kompleksy. Porady, wymiana doświadczeń, wspomnienia.
17.00 Program pt. „Regeneracja po pracy źródełkiem nasze krzepy (w prawej ręce)”.
18.00 Program informacyjny. „ Z nad kanałku”.
18.30 Z cyklu „Z L przez świat”. Odcinek pt. „Najlepsze murawy do zbiorowych spacerów”. Wspomnienia i reminiscencje.
19.00 Program dla najmłodszych. „Poturlaj sobie elke”.
20.00 Program pt. „Już dziś pogadaj ze swoim idolem” Informator o pubach i nocnych klubach Warszawy.
21.00 Od Obu do Tagu czyli nasze rewiry.
22.00 Źródełko źródełkiem dobrego snu.
22.27-22.30 Co słychać w klubie. Poszerzony serwis informacyjny.
22.30-3.30 Powtórki dla tych co zdanżają.



A my juz jutro gramy

rzadko się zdnanża wyrobić 8:00,17:00 i 22
zresztą magiczne słowo źródełko wywołuje ogromne emocje u mojej żony, a po pewnym meczu także u teściów którzy mieli nieszczęście nocować właśnie po punktach z godzin 8,17,22 hehe

Kobitki oglądam na eurosporcie. Z butelką źródlanego płynu.

Takie hiszpanki to w naszej ekstrakl. na pudle bez pudła by były. W ogóle bardzo fajnie sie ogląda.
Polecam.

Jakieś typowanie na dzisiaj
Stawiam 0:3 dla Legii

Miałem początkowo napisać 1:3...ale pomyślałem - no nie, przecież nie stracą tam gola ...a tu masz...