.png "Cromaniak")
Fascynują nas inne kraje , a czy obcokrajowca może zafascynować Polska? No oczywiście ! Mój autentyczny grecki wujek, który 60 lat swojego życia spędził na spalonym słońcem południu Grecji pewnego upalnego sierpnia wybrał się do ojczystego kraju swojej żony.
Zwiedził południową część Polski- Kraków, Zakopane,Wieliczkę, Wrocław, Częstchowę.
Boże kochany jak u Was jest pięknie ! A co tu pięknego ? - zapytałam zaczepnie. Zaraz powie, że zabytki mamy piękne - pomyślałam.
U was jest tak zielono- tyle roślin i drzew . No faktycznie i podlewać nie trzeba- samo się podlewa.Ale palm nie mamy - tych akurat nie trzeba podlewać . I powietrze takie rześkie aż chce się oddychać.Zabytki też macie piękne, ale ta roślinność. Może on był w amazonii a nie na naszym południu - myślę sobie. Ale dla Greka z południa Grecji Polska to prawie amazonia.Nie dość , że jest z 10 razy bardziej zielono niż u niego , to jeszcze często pada. Nie uwierzycie mojemu Grekowi bardzo podobał się letni deszcz.
Jaki z tego wynika wniosek , że podoba się nam to czego nie mamy u siebie
.png "Legenda")
.png "Croentuzjasta")
. Trochę mi tam wody brakuje (jeziora, morze). Mam coś takiego, że bazę wypadową lubię mieć nad wodą- oczywiście nadającą się do kąpieli. .png "Weteran")
