Otok Pag - wyspa o kilku obliczach

No dobrze piękna... Obłędna!!!
A teraz się przyznaj - gdzie trzeba było jechać, żeby do niej trafić? DOKŁADNIE, poproszę, jak blondynce

mahadarbi napisał(a):Kurczę, ale ja już to przerabiałam. W tym programie właśnie, i nic!

Sorry, kaja, za zaśmiecanie...

Nie ma problemu prześlij jak możesz twoje zdjęcie na awatarka na tego e-maila adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl, ja Ci go dostosuję do wymogów forum i odeślę

Super, świetnie, dziękuję!

mahadarbi napisał(a):No dobrze piękna... Obłędna!!!
A teraz się przyznaj - gdzie trzeba było jechać, żeby do niej trafić? DOKŁADNIE, poproszę, jak blondynce

Tu masz zdjęcie z mapą od Nero


co do opisu, wyjeżdżając z Mandre w kierunku Kolan/Pag główną drogą na szczycie wzniesienia zaraz za końcem zabudowań Mandre dojeżdżasz do takiego małego skrzyżowania po prawej masz znak z lustrem i stację przekaźnikową, a po lewej działkę ze starociami, na tym małym skrzyżowaniu skręcasz w lewo i szutrem jedziesz do końca. Na samym końcu jest też pensjonat, tam zaparkujesz i kierujesz się na prawo, jakieś 100 m i jesteś na miejscu.

To przecież był rzut beretem!
No nic, innym razem

Ale nasza też była przepiękna, serio! Choć nie tak 'odkryta'...

mahadarbi napisał(a):To przecież był rzut beretem!
No nic, innym razem

Ale nasza też była przepiękna, serio! Choć nie tak 'odkryta'...

Tak zgadzam się z tobą bardzo ładna to, że nie odkryta to dobrze bo nie uświadczysz tam tłumów, Girenica niestety zapełnia się (to co piękne przyciąga jak magnes) i nie tylko polakami, ja spotkałem tam węgrów, słoweńców, czechów, słowaków i oczywiście chorwatów, generalnie najwięcej ludzi było w jej pierwszej części (tej z piaszczystym dnem) kawałek dalej była jej siostra wg. mnie jeszcze piękniejsza i mniej uczęszczana, ale o tym wkrótce.

Widzę, że całkiem niezły full . Jak go transportowałeś : platforma, czy bagażnik dachowy ?

awram_ napisał(a):Widzę, że całkiem niezły full . Jak go transportowałeś : platforma, czy bagażnik dachowy ?

na dachu, ale nie klasycznie na procy tylko leżąc, wcześniej odkręciłem pedały i poluzowałem kierownicę, taki był wymóg mojej żony, w końcu to ona jest kierowiec, ja tylko pilot Jeżeli jeden rower to polecam to rozwiązanie, trochę szerokiej taśmy, parę gumek i rower ani nie drgnął, minus - masa rozwalonych komarów i innych latających stworzeń

[quote="kaja45"]
Tak zgadzam się z tobą bardzo ładna to, że nie odkryta to dobrze bo nie uświadczysz tam tłumów,

I właśnie tym się zawsze kieruję, kiedy szukam 'tej naszej'. Warunek: albo jesteśmy sami, albo szukamy dalej. A tam byliśmy SAMI! Tuż za wielkim głazem była słowacka rodzina. I nawet się nie słyszeliśmy!

Jak już jestem przy rowerze, kilka dni później znowu wybrałem się na wycieczkę w okolicę Girenicy ostatnim razem zaintrygowała mnie droga odchodząca w prawo, początek drogi ten sam, długi podjazd, później skręt w lewo kierunek Girenica, zjazd radujący duszę, w pewnym momencie na tej szutrówce jest małe skrzyżowanie więc skręcam w prawo, trochę szutrówką, a później asfalt (ale czad) przede mną wzniesienie, znowu braki kondycyjne i 20 m przed szczytem skapitulowałem, poszedłem pieszo, na szczycie piękne widoki


na pierwszym planie Zatoka Girenica w oddali Wyspa Skrda







w oddali Cres,


na szczycie skręciłem w lewo kierunek Kolanskie Blota (widać je po prawej takie jeziorka)









pasmo Velebita i Paklenicy, a tam ciężko, nagle zorientowałem się, że ktoś mnie obserwuje

Okolice Mandre z perspektywy roweru to zupełnie nowa jakość! I dobrze, każda relacja jest inna, bogatsza, ciekawsza

P.S. Mail dotarł?

kaja45

Super zdjęcia. Na tą plażę jeździłem z Pagu, jest przepiękna. Cisza, parę osób, woda cudo. Na początku lipca przyjeżdżała tam jeszcze rodzinka z pyrlandi (PZ nr.rej.) która była w Mandre. Bardzo fajnie ukształtowany jest brzeg z kamieni w których można zrobić sobie siedzisko. Jest super. Będe jeszcze raz w sierpniu (21-29.08.) więc ją odwiedzę.
Bardzo intrygowała mnie ta droga w bok ale nie miałem odwagi wjechać tam autem, a teraz wiem jaki ma przebieg i co można zobaczyć.
Wklejaj i pisz, ale jak możesz to szybciej trochę.

mahadarbi napisał(a):Okolice Mandre z perspektywy roweru to zupełnie nowa jakość! I dobrze, każda relacja jest inna, bogatsza, ciekawsza

P.S. Mail dotarł?

Przesłałem Ci awatarka na e-mail

wielbiciel napisał(a):kaja45

Super zdjęcia. Na tą plażę jeździłem z Pagu, jest przepiękna. Cisza, parę osób, woda cudo. Na początku lipca przyjeżdżała tam jeszcze rodzinka z pyrlandi (PZ nr.rej.) która była w Mandre. Bardzo fajnie ukształtowany jest brzeg z kamieni w których można zrobić sobie siedzisko. Jest super. Będe jeszcze raz w sierpniu (21-29.08.) więc ją odwiedzę.
Bardzo intrygowała mnie ta droga w bok ale nie miałem odwagi wjechać tam autem, a teraz wiem jaki ma przebieg i co można zobaczyć.
Wklejaj i pisz, ale jak możesz to szybciej trochę.

Ta droga wg mnie prowadzi gdzieś do Kolan, niestety nie dojechałem do końca (awaria i brak czasu), na szczycie skręciłem w lewo i dojechałem do końca drogi zostało mi jeszcze około 500 m do dużej kępy drzew - wąską dróżką, dużo ostów, poza tym było już późno jak na ranek, zawróciłem, w drodze powrotnej o mało nie rozjechałem jakiegoś wielkiego, czarnego węża.

Jak się póżniej okazało w tej kępie drzew było pole namiotowe, do Mandre wróciłem skrótem (przed Girenicą trzeba skręcić w lewo).

kaja45 napisał(a):Jak się póżniej okazało w tej kępie drzew było pole namiotowe

a przy nim błotko, którym można się pięknie wysmarować od stóp do głów...