Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

napisał(a) **Bravik** » 29.06.2020 18:25

Kapitańska Baba napisał(a):Pociągiem do Cro??? Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę To takie niezrealizowane marzenie - w tak długą trasę wybrać się nie autem a właśnie koleją. Nie martwić się o drogę, o warunki - po prostu dać się ponieść

Od paru lat wraz z moja panią jeździmy do Chorwacji pociągiem. I to jest chyba jeden z najlepszych sposobów podróżowania. Oczywiście to mój subiektywny punkt widzenia. Dla mnie wakacje zaczynają się na kawce w dworcowej kawiarni na Centralnym :oczko_usmiech:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 29.06.2020 21:38

Bravik napisał(a):A " Park Jurajski" widziałaś?

Oczywiście :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 29.06.2020 21:39

gusia-s napisał(a):Kapitan znów przy bioderkach

Nałogowiec czy jak??

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 29.06.2020 21:42

Bravik napisał(a):Od paru lat wraz z moja panią jeździmy do Chorwacji pociągiem. I to jest chyba jeden z najlepszych sposobów podróżowania. Oczywiście to mój subiektywny punkt widzenia. Dla mnie wakacje zaczynają się na kawce w dworcowej kawiarni na Centralnym

Szczęściarzu

Chciałabym tak - ale jedyna opcja dla nas to samochód jadący z nami w pociągu. Przy tej ilości bagażu jaką zawsze zabieramy - zwykły pociąg odpada niestety :cry:

Marzy mi się podróóż wagonem sypialnym - wysiadamy rano na miejscu, wypoczęci, zrelaksowani... Kto wie...może kiedyś? :wink:

Trezba mieć marzenia :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 30.06.2020 09:06

Butelka wody w rękę, aparat na ramię i idziemy.

Dwa kilometry to niedaleko więc nie ruszamy samochodów – dojdziemy tam piechotą.

Idziemy i idziemy, dwa kilometry dawno już minęły a wąwozu jak nie było tak nie ma.

Niezrażeni idziemy.

W końcu widać jakieś wejście po lewej stronie.

Nie wiem jak daleko było ale na pewno duuuuużo więcej niż dwa kilometry.

W wąwozie pięknie.

Ścieżka między skalnymi ścianami.

Po drodze spotykamy bardzo wiele grup wspinających się na skały o większym lub mniejszym stopniu trudności.

Też próbuję swoich sił.

Swoją droga – to genialne miejsce.

Rano można popływać, wieczorem powspinać się – czego chcieć więcej?

Ja się wspięłam.

Część wycieczki bardzo się zmęczyła tym moim wspinaniem....

Musi odpocząć :oczko_usmiech:

napisał(a) **krutom** » 30.06.2020 10:40

Kapitańska Baba napisał(a):Część wycieczki bardzo się zmęczyła tym moim wspinaniem....

Musi odpocząć

Wszak odpoczynek w wakacje jest najważniejszy :wink:

Fajne te zdjęcia z czasów "analogowych" :papa:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 30.06.2020 12:09

"krutom"]
Wszak odpoczynek w wakacje jest najważniejszy

Zdecydowanie tak :smo:

Fajne te zdjęcia z czasów "analogowych"

Dziękuję i witam w relacji :smo:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 01.07.2020 08:55

Okoliczności przyrody piękne ale zerkamy na horyzont i stwierdzamy że może by tak wrócić nad morze na zachód słońca?

To chodźmy

A raczej biegnijmy!!!

Mijamy drogi wspinaczkowe ze wspinaczem ale nie mamy czasu mu kibicować.

Run Forest, run!!!!

Zdążymy???

Spróbujcie dobiec z Paklenicy nad morze ścigając się ze słońcem....

Prawie nam się udało

Zrobiliśmy jedno zdjęcie i ...... słońce zaszło.

napisał(a) **piotrf** » 01.07.2020 20:46

Super zdjęcia , fajnie się czyta i ogląda , bo mam w pamięci nasze odwiedziny tam w październiku ubiegłego roku
Nam udało się nieco wcześniej wrócić z górskiej wycieczki i powstało takie coś

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 02.07.2020 09:14

"piotrf"]Super zdjęcia , fajnie się czyta i ogląda , bo mam w pamięci nasze odwiedziny tam w październiku ubiegłego roku

O proszę - całkiem niedawno byłeś w Paklenicy - ciekawe czy coś się tam zmieniło przez te 18 lat :wink:

Nam udało się nieco wcześniej wrócić z górskiej wycieczki i powstało takie coś

Piękne

Kocham zachody słońca :hearts:

napisał(a) **CROberto** » 02.07.2020 09:18

Fajny klimat, tymi fotkami nam tu wprowadziłaś

Muszę stwierdzić,że Kapitan w młodości częściej się uśmiechał :!:

Czyżby obecnie odczuwał skutek uboczny ewolucji... :?:

Na zdjęciu ,gdzie sprawdza Ci różnicę wygląda jak....Tarzan

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 02.07.2020 09:24

"CROberto"]Fajny klimat, tymi fotkami nam tu wprowadziłaś

Dziękuję

Muszę stwierdzić,że Kapitan w młodości częściej się uśmiechał Czyżby obecnie odczuwał skutek uboczny ewolucji...

Zestarzał się tak jak i ja to Mu nie do śmiechu :mrgreen:

Na zdjęciu ,gdzie sprawdza Ci różnicę wygląda jak....Tarzan

Hmmm....może masz rację

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 02.07.2020 09:27

24 sierpnia 2001 – to już drugi poranek w Starigradzie.

Wystarczy tego dobrego.

Składamy namioty, wypompowujemy powietrze z materacy, wszystko ląduje w samochodzie – ruszamy w dalszą drogę na wschód, no, może południowy wschód w poszukiwaniu jakiejś cywilizacji.

Znacie ten widok?

To z Jadranki – przecież autostrady nie było.

To piękna chmura orograficzna o której istnieniu wtedy nie mieliśmy bladego pojęcia.

W samochodach gorąco.....przydałaby się klima .......

To zatrzymajmy się gdzieś.

Może być Nin?

Czemu nie?

Tylko co tam jest?

Sprawdzimy.

Jest most.

I jakieś rzymskie gzymsy i głowice.

Ciekawe co ten mnich ma pod sutanną?

Nic ciekawego, lepiej zerknijmy na najmniejsza katedrę świata.

Uffff....jak gorąco.....

napisał(a) **pomorzanka zachodnia** » 02.07.2020 14:59

Pamiętam jak wspominałaś w mojej relacji że byliście w Ninie i w Zadarze bardzo dawno temu, to pewnie ten wyjazd . Tymczasem pozdrawiam serdecznie z Omiša. :papa:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 02.07.2020 16:31

"pomorzanka zachodnia"]Pamiętam jak wspominałaś w mojej relacji że byliście w Ninie i w Zadarze bardzo dawno temu, to pewnie ten wyjazd .

Masz genialną pamięć Kobietko

Tak, to był ten wyjazd i nasz jedyny pobyt w Nin :wink:

Tymczasem pozdrawiam serdecznie z Omiša.

Odpoczywaj, czerp siłę ze słońca i wody, zwiedzaj, zapamiętuj wszystko aby potem było czym pisać :wink:

Wspaniałych, pełnych wrażeń wakacji Wam życzę!!!!! Pozdrów ode mnie Adriatyk!!!!!