Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 23.01.2021 21:10

Kapitańska Baba napisał(a):
maslinka napisał(a):Ja bym tam na pewno nie wlazła 8O Nie wiem, czy mam lęk wysokości. To zależy od sytuacji, ale przy takiej ekspozycji, nie dałabym rady.
Podziwiam Kapitana :D


Kapitan poszedł - brawa dla Niego. Ale żebyś widziała mechanika pogoriowego jak sie tam wspinał. Miałam wrazenie że po prostu jest wciągany na górę 8O Kilka sekund i siedział okrakiem na topie masztu coś tam naprawiając 8O 8O 8O


Mając za sobą wiele lat latania na szybowcach, samolotach, paralotniach i skoki spadochronowe tudzież, to powiem tak;
O ile to co powyżej nie było nigdy dla mnie czymś, co mnie przestraszyło, to wleźć na taki maszt, czy stanąć na krawędzi bloku 4-ro piętrowego, to nie dla mnie !!! Po prostu bym tam nie wlazł :x :D Mam jakieś inne czucie wysokości i przestworzy :oczko_usmiech:
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 23.01.2021 21:17

Ponieważ prawdopodobnie ten wątek jest głównym miejscem na Forum gromadzącym żeglarzy, więc pozwolę sobie na taką małą prywatę
szukam-wspolnika-do-podzielenia-tygodniowego-czarteru-jachtu-t56130.html
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2021 14:39

piotrf napisał(a):Przy takiej wysokości masztu i ilości "sznurków" zapewne wystąpiłyby opory przy wchodzeniu :wink:
Kiedyś , dawno temu ( jeszcze w ubiegłym wieku :wink: ) konserwowaliśmy ramki okien biurowca na wysokości 48 m . . . potem dowiedziałem się , że fokmaszt i grotmaszt Daru Młodzieży jest o 1,5 m wyższy 8O . Dzisiaj wysokość chyba już nie dla mnie :oczko_usmiech: :papa:
Co do mechanika - taka praca . . . nie dla każdego :lol:


Pozdrawiam
Piotr


Niezły jesteś 8O 8O 8O
48 metrów 8O 8O 8O

Powiem Ci Piotrze że u mnie to dziwne jest - w górach się nie boję ale gdy tylko nie mam stałego gruntu pod nogami - jak na drabinie czy tych rejach - dostaję paniki i za nic nie pójdę :roll:

Tak więc - wielki szacun za te okna 8O :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2021 14:47

Chris_M napisał(a):A na dawnych żaglowcach nie znano takich wynalazków jak pasy bezpieczeństwa!
Ciarki po grzbiecie mi chodzą na samą myśl o konieczności refowania górnych żagli przy nagłym wzroście siły wiatru!


Nawet nie mów 8O 8O 8O Wiele istnień znikło z tego świata przy tej czynności :cry:
Upadek - nawet jeśli przeżyłeś i tak oznaczał śmierć :cry:

Tak się zastanawiam - czy ci dawni żeglarze musieli biegać po rejach czy zostawiali zwinięte ale niesklarowane żagle. Choć myślę że musieli je klarować - wiszące luzem pd drzewcem mogły byc zbyt łatwo zniszczone przez wiatr....
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2021 14:53

pavlo napisał(a):Mając za sobą wiele lat latania na szybowcach, samolotach, paralotniach i skoki spadochronowe tudzież, to powiem tak;
O ile to co powyżej nie było nigdy dla mnie czymś, co mnie przestraszyło, to wleźć na taki maszt, czy stanąć na krawędzi bloku 4-ro piętrowego, to nie dla mnie !!! Po prostu bym tam nie wlazł :x :D Mam jakieś inne czucie wysokości i przestworzy :oczko_usmiech:


Ty to i tak szalony jesteś 8O 8O 8O O ile samolot - nawet mały jest ok tak już paralotnia, szybowce czy spadochrony budza we mnie przerażenie 8O 8O 8O W życiu, za nic nie wyskoczyłabym z kawałkiem szmaty z lecącego samolotu!!!! 8O 8O 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2021 15:20

Chris_M napisał(a):Ponieważ prawdopodobnie ten wątek jest głównym miejscem na Forum gromadzącym żeglarzy, więc pozwolę sobie na taką małą prywatę
szukam-wspolnika-do-podzielenia-tygodniowego-czarteru-jachtu-t56130.html


Trzymam kciuki za znalezienie wspólnika!
Fajny pomysł taki podział :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.01.2021 10:18

Niektórzy popijają pierwsze piwo siedząc na rufie.

STA40022.JPG


Jest też czas na wygłupy fotograficzne – każdy przecież chce mieć zdjęcie w wielkiej pajęczynie.

STA40025.JPG


STA40026.JPG


STA40027.JPG


STA40028.JPG


STA40029.JPG


STA40031.JPG


STA40032.JPG


STA40033.JPG


STA40034.JPG


Niektórzy zostali pod pokładem – posiadali przy stoliku i patrzą na te biedną butelkę...

STA40037.JPG


No podnoś dziewczyno ten kieliszek...nie widzisz że inni czekają??

Zdrowy rozsadek nakazywał się położyć ale emocje nie pozwalały.

Długo kręciliśmy się i po mieście i po nabrzeżu i po pokładzie oraz pod nim.

W końcu jednak zmęczenie wszystkich dopadło.

Przecież jutro też jest dzień.

Koje czekają.

Na większość – te w kubryku na dziobie.

Na nas – burżujskie oficerskie.

Trzeba sprawdzić jak będzie nam się spało w takich luksusach!!

Przedtem jeszcze tylko wieczorna szybka toaleta – i tu zdziwienie.

Eleganckie łazienki, kabiny prysznicowe – tylko dlaczego one mają tylko połowę drzwi???

Prysznica nie da się zamknąć!!!

Te kabiny są takie klasyczne, zasuwane na dwoje skrzydeł drzwi – ale maja tylko po jednym skrzydle!

Od razu wyjaśnię to co stało się jasne później – kabiny mają pojedyncze drzwi aby nie tłukły się na falach co mogłoby skutkować pobiciem szyb.

Przy pojedynczych drzwiach nic o nic nie uderza, drzwi prysznica są absolutnie bezpieczne.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.01.2021 11:09

Pierwszy poranek na pokładzie Pogorii zachęca nas do wstania słońcem i ciepłem.

Wachta gospodarcza już przygotowała śniadanie – na szczęście w naszej kajucie nic nie słychać, jesteśmy bardzo daleko od mesy i jej hałasów.

Budzimy się wypoczęci, autokarowe zmęczenie poszło w niepamięć.

Szybko ubieramy się, biegniemy na śniadanie – tu zaskoczenie.

Jedzenie jest dużo smaczniejsze, bardziej różnorodne i w ogóle lepsze niż na Zawiszy.

Świeże pieczywo, kilka rodzajów wędlin, serów, ogrom warzyw na stole każdej wachty.

Do tego gorąca herbata.

Jest super.

STA40007.JPG


A po śniadaniu wreszcie nadchodzi chwila na którą wszyscy czekają – wychodzimy w morze!!!

Do zobaczenia Imperio!!!

STA40048.JPG


STA40049.JPG


STA40050.JPG


Imperia zostaje za rufą.

STA40052.JPG


I wygląda naprawdę pięknie.

13.jpg


Negative0-01-01(2).jpg


W oddali widać ośnieżone szczyty górskie.

Negative0-02-02(2).jpg


Negative0-03-03(2).jpg


A my płyniemy w nieznane......

STA40058.JPG


Gedania grzecznie podąża naszym śladem.

Negative0-04-04(2).jpg


Po wyjściu z portu stawiamy żagle.

Tu niestety nie ma podziału na wachty, wszyscy zajmujemy się wszystkimi żaglami co nie jest naszym zdaniem dobre i wprowadza bałagan.

Ale na początku tego nie wiedzieliśmy.

Wszyscy ochoczo zabrali się do pracy.

Grot, marsel dolny, marsel górny i bram stoją - można odstawić silnik.

Negative0-07-07(2).jpg


Negative0-09-09(2).jpg
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.01.2021 11:08

Mamy wachtę nawigacyjną więc możemy sprawdzić się za sterami Pogorii!!

Negative0-08-08(2).jpg


Negative0-10-10(2).jpg


Po postawieniu kliwrów niektórzy odpoczywali na bukszprycie ciesząc się spokojem na wodzie.

Negative0-05-05(2).jpg


Negative0-06-06(2).jpg


Ci co stawiali żagle rejowe również jakoś nie szczególnie spieszyli się z zejściem na dół.

Negative0-11-11(2).jpg


Negative0-12-12(2).jpg


Negative0-13-13(2).jpg


Choć – co ciekawe – dziś, w morzu nie było już tylu chętnych do wejścia na reje co w porcie.

A przecież wiatr był delikatny, woda prawie płaska więc podobno na górze nie bujało mocno.

Ja się tam nie wyrywałam ale do brasowania żagli czyli ustawiania ich odpowiednio do kierunku wiatru byłam pierwsza bo była to świetna zabawa i trening.

Ponieważ żagle są duże i ciężkie i nie jest łatwo je przestawić brasowanie polegało na tym że po dwoje lub troje łapaliśmy bras w dłonie i wieszaliśmy się na nim aby go odpowiednio przeciągnąć.

Podobało nam się wiszenie na linie więc chętnych do tej czynności było naprawdę dużo.

Po takiej gimnastyce od razu wszystkim było wesoło i gorąco!

STA40059.JPG


Mamy z mężem chwilę wolną więc idziemy pozaglądać w zakamarki Pogorii.

STA40003.JPG


Zerkam na zapiski wychodzące z Navtex-u.

STA40004.JPG


STA40005.JPG


Od razu powiem że po dwóch dniach navtexem przyszedł komunikat o jednostce, która wyszła z Casablanki i stracono z nią łączność.

Gdzieś zaginęła.

Nie wiemy niestety jaki był finał tego wydarzenia – poszukiwania trwały.

Tu widać przechyłomierz – jak na razie właściwie stoi w miejscu, przechyłów brak.

STA40006.JPG


Pomagamy też w salce gdzie nasz Oficer z paroma osobami wykonują jakieś ważne prace biurowe – zupełnie nie pamiętam już o co chodziło.

STA40002.JPG


A potem wracamy na pokład.

STA40053.JPG


Jak widać po ubraniach mimo że to pierwsza połowa lutego to jednak było ciepło, słonecznie i niezwykle spokojnie.
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9101
Dołączył(a): 20.08.2015
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 28.01.2021 19:32

Cóż takiego się wydarzyło, że zabrakło dzisiaj kolejnego odcinka relacji :?: 8O 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.01.2021 10:14

elka21 napisał(a):Cóż takiego się wydarzyło, że zabrakło dzisiaj kolejnego odcinka relacji :?: 8O 8O


Jakoś... straciłam motywację :cry:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.01.2021 10:37

Jest czas na mini sesję zdjeciową.

Mąż umościł sobie gniazdko w pajęczynie.

STA40060.JPG


STA40061.JPG


STA40084.JPG


STA40087.JPG


Wspólna fotka w piersiówce będzie fajną pamiątką.

STA40062.JPG


Niektórzy w przypływie dobrego humoru padli na pokład.

STA40065.JPG


Ale za długo nie poleżeli – wachta gospodarcza już podaje obiad do stołu.

Tylko jak się tym najeść????

STA40068.JPG


Po obiedzie – z pełnymi brzuchami towarzystwo dalej buszuje po pokładzie.

Tym razem zachciało im się pobyć na wysokościach.

Maszt rejowy ciągle ich kusi.

STA40071.JPG


STA40073.JPG


STA40074.JPG


STA40076.JPG


Tutaj dokładnie widać jak wygląda perta na której chętni do spaceru po rejach stawiają swoje stopy.

STA40078.JPG


To nie jest gruba ani stabilna lina!

A spojrzenie w dół może przyprawić o ciarki na plecach.

STA40079.JPG


Zdecydowanie wolę popatrzeć na maszt rejowy z pozycji pokładu.

STA40082.JPG


STA40083.JPG


Ten pierwszy dzień w morzu na pokładzie Pogorii był pełen uśmiechu i pozytywnych emocji.
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1913
Dołączył(a): 06.10.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 29.01.2021 12:10

Kapitańska Baba napisał(a):
elka21 napisał(a):Cóż takiego się wydarzyło, że zabrakło dzisiaj kolejnego odcinka relacji :?: 8O 8O


Jakoś... straciłam motywację :cry:


Tylko nie Ty, mistrzyni motywowania.

Fajnie że na takich dużych żaglowcach można pływać przy takich słabych wiatrach (powierzchnia żagli robi swoje)
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 29.01.2021 21:50

mchrob napisał(a):Fajnie że na takich dużych żaglowcach można pływać przy takich słabych wiatrach (powierzchnia żagli robi swoje)

Może nie tyle powierzchnia żagle, co raczej wysokość masztów.
Tam na górze zawsze trochę łatwiej o wiatr :)
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 29.01.2021 22:00

Jak ja Cię rozumiem. Ani motywacji.,ani weny nie mam :? . Ale czytam na bieżąco. Bardzo jestem ciekawa wrażeń z włoskiego morza. Często jednak mam tak ,że nie wiem co napisać i jak skomentować :oops:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 83
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone