Witam.
gewaina napisał(a):pomocna okazała relacja Interseala:) i Franza:)
Dziękuję bardzo za wyróżnienie.
gewaina napisał(a):Nikt tam niie lubi jeździć:(?
Niektórzy lubią, ale to takie nieszczęśliwe miejsce trochę

. Ludzie wyskakują z tunelu Sv. Rok (za Makłowiczem - tunelu oddzielającego Europę Środkową od Śródziemnomorza), robią "ochy" i "achy" nad zastanym widokiem skrawka granatowego morza na tle żółtych skał Pagu...i przegapiają skręt z autrostrady na Starigrad-Paklenica

. Nie pozostaje więc nic innego jak dodać gazu i pędzić dalej na Południe.
Miłośnicy Istrii z kolei zjeżdżają o wiele wczesniej, a już w najgorszym razie w Senj skręcają w prawo.
Pozostaje więc taki skrawek nieco zapomnianej ziemi u stóp Velebitu.
Ja też psioczyłem. Potem wyszły z tego najlepsze do tej pory chorwackie wakacje.
gewaina napisał(a):Interseal - dzięki za natchnienie - wejdę z dziećmi gdzie sie da, a potem chyba sama?
Z dzieciakami poszliśmy jak widać w relacji... i to chyba wszystko co można w takim wieku z nimi zdziałać w Paklenicy.
Chyba sama... Ja sam, gdyż za zwyczaj nie ma z kim, lub ten ktoś jest dla mnie za szybki
gewaina napisał(a):Tak wysoko i daleko jak Interseal to pewno nie, ale choć ciut!:)
Aby pójść wysoko i daleko, to trzeba się wspomóc samochodem jak ja na Mali Libnje, lub Franz w okolice Vaganaca, w przeciwnym razie kilka godzin stracisz na podejście po jałowych i nieciekawych pagórkach nadmorskich.
Nie do przegapienia jest na pewno rzeka Zrmanja w swym początkowym biegu, gdzie nie dotarliśmy.
Nie odwiedziliśmy także Novigradu.
Pozdrawiam i ... czekam na relację w połowie września
Interseal