Nasze choinki.

zebik napisał(a):Co do balkonu to rzeczywiście w lato chciałoby się wyjść i zaczerpnąć (oj to śląsk) nieco świeższego powietrza albo choć pranie na balkon wystawić.

Hehe, no właśnie, Śląsk Zresztą Śląsk, nie Śląsk - duże miasto. Jak chcę zaczerpnąć, to wolę w góry wyskoczyć, daleko nie mamy Zresztą już o tym rozmawialiśmy w "narciarskim temacie" - plusy mieszkania na południu Polski

Z tym Śląskiem to oczywiście żart choć opowiadano, że jak mieszkaniec Śląska przyjechał na mazury to zaraz zasłabł - podjechała karetka tyłem, z rury wydechowej poleciały spaliny i już mu było dobrze.

No tak szczęściara z tymi górami i południem, ale ja też nie narzekam

matula napisał(a):no i tak, tak choinka dotarła!!!!!!

zgadnijcie kto cieszy się najbardziej?

Nie uwierzysz, ale chyba ja

maslinka napisał(a):Wygląda na to, że rozkręciłam off topa

Rozkręcaj. Do twarzy ci z off topem

Ale jednak nie Dziadzia Moroz
To taki ateistyczny konkurent, którego prijatielia próbowali zaszczepić

A żeby nie wchodzić Malince w paradę i jej władzę nad offtopingiem zostawić,
taki większy kawałek udało mi się wyciąć:



A u mnie zawsze był zwyczaj, że choinkę to się "robi".

W piwnicy, to była domena dziadka, siedziała ekipa i, przy kielichu, drutowała i skręcała choinkę.

Dziś już nie ma takich specjalistów

I świeczek, takich prawdziwych, też już nie ma.
Wieszaliście na choince świeczki w takich lichtarzykach?
Raz nam się firanki spaliły ...

maslinka napisał(a):A u mnie w domu prezenty przynosi Aniołek Wschodnia tradycja

U mnie też Aniołek, a niektórym trzeba wyjaśnić, że chodzi o wschodnią tradycję z ziemi lwowskiej

Janusz Bajcer napisał(a):U mnie też Aniołek, a niektórym trzeba wyjaśnić, że chodzi o wschodnią tradycję z ziemi lwowskiej

Niektórym nie trzeba wyjaśniać, niektórzy podjęli temat żeby pobajerzyć z Maslinką.

Janusz Bajcer napisał(a):

maslinka napisał(a):A u mnie w domu prezenty przynosi Aniołek Wschodnia tradycja

U mnie też Aniołek, a niektórym trzeba wyjaśnić, że chodzi o wschodnią tradycję z ziemi lwowskiej

Kresową, wystarczy powiedzieć, niektórym przynajmniej i lepiej brzmi.

A ja też z kresów, w pewnej części pochodzę.
Ale tak bliżej Brańska, niż Lwowa.

Właśnie pod choinkę, zgodnie z moi i staraniami, mama dostanie:

Kresy oraz Przedwojenne Kresy. Najpiękniejsze fotografie.

Ja też już wiem, ci mi Mikołaj od mamy i siostry, oraz od żony i dziecka przyniesie ,
ale nie powiem

zebik napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):U mnie też Aniołek, a niektórym trzeba wyjaśnić, że chodzi o wschodnią tradycję z ziemi lwowskiej

Niektórym nie trzeba wyjaśniać, niektórzy podjęli temat żeby pobajerzyć z Maslinką.

Miło mi bardzo

Ja z kresów nie pochodzę , tylko moja babcia pochodziła (dziadek zresztą też ze wschodu, ale bliższego, z Rzeszowszczyzny). Ale wschodnia tradycja bardzo silna jest Trzyma w drugim pokoleniu równie mocno!

Weldon, piękny ten większy kawałek
A kiedy będzie ten największy?

Mi jeszcze milej

Co do Mikołaja to ON roznosi prezenty a nie Anioły, Dziadki Mrozy, Dzieciątka i inne osoby. Przed chwilą była reklama gdzie Mikołaj wlazł przez komin i przyniósł prezenty - a reklama przecież nie kłamie.
Więc tak być musi.

Reklama kłamie, a przede wszystkim uwodzi. Może uwiódł Cię ten Mikołaj?
To był Mikołaj czy Mikołajka?

zebik napisał(a):... a reklama przecież nie kłamie.
Więc tak być musi.

A Mikołaja Coca Coli to wzorowali na Marksie ...

Reklama kłamie ta nie kłamała

Dzieci na sali gimnastycznej
Pani nauczycielka
- jakie macie zwierzątka w domu,
Jaś
- a ja mam kotka,
Małgosia
- a ja mam pieska,
Krzyś wstaje i wykrzykuje
- a ja mam piątkę z wuefu i trampki z Grudziądza.

Trampki z Grudziądza starczą do końca lekcji.

Mnie nie okłamały reklamy no może nie widziałem latających pań po użyciu always ze skrzydełkami.

aaaaaaaaaaaa... to był stary, siwy, gruby Mikołaj i przyniósł chyba coca - colę czy jakieś bony do tesco.

W mojej Rodzinie od zawsze i na zawsze

6 grudnia prezenty pod poduszkę przynosi Mikołaj

24 grudnia prezenty pod choinkę przynosi Aniołek

Janusz Bajcer napisał(a):W mojej Rodzinie od zawsze i na zawsze

6 grudnia prezenty pod poduszkę przynosi Mikołaj

24 grudnia prezenty pod choinkę przynosi Aniołek

U mnie tak samo
Nie rozumiem jak może być inaczej

Janusz Bajcer napisał(a):W mojej Rodzinie od zawsze i na zawsze

6 grudnia prezenty pod poduszkę przynosi Mikołaj

24 grudnia prezenty pod choinkę przynosi Aniołek

Oszuścik
- a gdzie Aniołek ma znaczy się w czym przynosi te prezenty,
- a jak Aniołek wchodzi do domu, bo Mikołaj przez balkon (sam widziałem),
- a czym się Aniołek porusza (tylko nie mów, że na skrzydach bo nie dałby rady tyle czasu latać) Mikołaj ma zaprzęg reniferów.

Sam widzisz też Ci prezenty przynosi Mikołaj tylko pewnie się nie ubrał do mnie jak dociera to już się zdąży ubrać w strój mikołajowy

Janusz Bajcer napisał(a):W mojej Rodzinie od zawsze i na zawsze

6 grudnia prezenty pod poduszkę przynosi Mikołaj

24 grudnia prezenty pod choinkę przynosi Aniołek

U nas w Rodzinie identycznie... choć nie sposób doszukać się wschodnich korzeni.

Dodam jeszcze że w Wielkanoc prezenty podrzuca Zajączek