napisał(a) walp » 01.07.2014 15:50
Ciekawostka
Czytałem ostatnio artykuł poruszający kwestię, czy zwycięstwo w rzutach karnych jest całkowicie przypadkowe.
W fazie pucharowej, faworyt spośród dwóch rywalizujących drużyn, które mają 100-punktową różnicę
w rankingu ELO
(jest to jeden z rankingów sportowych) - przystępuje do gry z 64% szans na zwycięstwo.
Dla porównania: 100 pkt. różnicy w rankingu ELO jest między Kolumbią a Grecją Jeśli mecz kończy się remisem w regulaminowym czasie, szanse faworyta na zwycięstwo w dogrywce
albo w rzutach karnych, zostają zredukowane do 56%.
A następnie maleją do 53%, jeśli dogrywka zakończy się remisem, a drużyna-faworyt przystępuje do rzutów karnych.
Gdy różnica pomiędzy drużynami jest większa, faworyt ma oczywiście więcej szans.
Niemcy i Iran np. mają 350-punktową różnicę w rankingu ELO. Niemcy mieliby 71% szans na zwycięstwo
w doliczonym czasie gry i tylko 61% gdyby doszło do karnych.
(Dane z rankingu z początku czerwca).
Oni to naprawdę wszystko wyliczają, a korzystają z tego m. in. bukmacherzy.
