Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mroczne lochy w październiku.

Wielka Brytania (Anglia, Szkocja i Walia) jest w pełni otoczona wodą. W Wielkiej Brytanii akcenty zmieniają się zauważalnie co 40 km (25 mil). Szczególnie trudno jest wymówić jedno walijskie miasto. Llanfairpwllwlllandysiliogogogoch jest jedną z najdłuższych nazw miast na świecie. Stonehenge jest starsze niż piramidy - powstało około 3000 roku p.n.e.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 30.03.2009 14:45

Witaj Kamilu :!:
...no tak mi się wydawało, że gdzieś czytałem, że pracowałeś w Bristolu :!: Na rowerze po Weston (mając już w nogach 45 km) to niezła jazda :lol:
Przeczytałem Twoją Szkocję i powiem Ci, że ja raczej nie zdecyduję się na jazdę tam swoją skodziną, to nie na moje nerwy :wink: No i widzę, że pogodę miałeś podobną :? Fajnie zobaczyć Eilean'a z innego obiektywu, wiosną... :!:
Więcej zdjęć będzie w kolejnym odcinku :D

pozdr
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 30.03.2009 14:47

JacYamaha napisał(a):Ale Panowie - ja myślałem o konkursie "mgła" więc wszystko przed Tobą...wszak angielska pogoda (już jaśniej chyba nie trzeba).


Ale ja tam żadnej mgły nie widziałem... :lol: :lol: :lol:
Tylko niskie chmury i deszcz :wink: :?

pozdr
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 31.03.2009 08:49

...jak brytyjskie klimaty to zostaję :D Już zacieram ręce :D


Chciałam tylko zauważyć, że już cztery dni temu przeczytałam pierwszy odcinek, i dziś miałam nadzieję, że dalej pojadę na wycieczkę, a tu nic z tego :wink: jak poszli spać, tak dalej śpią :wink: POBUDKA !!!! Tu sie czeka na następny odcinek!!!!

pozdrawiam
:D :D :D
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 31.03.2009 09:57

Tymona napisał(a):...jak brytyjskie klimaty to zostaję :D Już zacieram ręce :D


Cieszę się, że zostajesz :)


Tymona napisał(a):Chciałam tylko zauważyć, że już cztery dni temu przeczytałam pierwszy odcinek, i dziś miałam nadzieję, że dalej pojadę na wycieczkę, a tu nic z tego :wink: jak poszli spać, tak dalej śpią :wink: POBUDKA !!!! Tu sie czeka na następny odcinek!!!!

pozdrawiam
:D :D :D


:lol: :lol: :lol:

Następny odcinek będzie dziś wieczorem :)

pozdr
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107660
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 31.03.2009 10:51

Czekam na wieczór :lol:
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 31.03.2009 11:43

janusz.w. napisał(a):...no tak mi się wydawało, że gdzieś czytałem, że pracowałeś w Bristolu :!: Na rowerze po Weston (mając już w nogach 45 km) to niezła jazda :lol:

Wtedy wytrenowany byłem, mniej więcej co drugi weekend robiłem takie albo jeszcze dłuższe i bardziej górzyste trasy :)

janusz.w. napisał(a):Przeczytałem Twoją Szkocję i powiem Ci, że ja raczej nie zdecyduję się na jazdę tam swoją skodziną, to nie na moje nerwy :wink:


Z Polski na krótko rzeczywiście by się nie opylało, no ale my startowaliśmy z Holandii, czyli mieliśmy 2x bliżej :)
Inna rzecz że nasz pierwszy wspólny daleki samochodowy wypad z Ag to był właśnie objazd Irlandii w 1999. Przez Anglię i kawałeczek pd. Szkocji, w drodze powrotnej parę dni w Holandii, wtedy jeszcze poprzednią felą. Na studenckim budżecie, spanie na ogół w samochodzie, w namiocie albo u znajomych których na Wyspach i w Holandii trochę mam. Na początku miałem cykora bo wtedy jeszcze nie miałem praktyki w jeździe nie po tej stronie ale udało się bez kłopotów :D

janusz.w. napisał(a):No i widzę, że pogodę miałeś podobną :? Fajnie zobaczyć Eilean'a z innego obiektywu, wiosną... :!:

W międzyczasie odnowiłem swoją relację i wszystkie foty wstawiłem na nowo - już można oglądać. Dobra, już nie odwracam uwagi - czekam na Twoje dalsze mroczne lochy :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 31.03.2009 11:54

Kamil i bardzo dobrze, że odwróciłeś moją uwagę :)
agniecha0103
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 555
Dołączył(a): 30.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agniecha0103 » 31.03.2009 21:07

Ale " Nessi " nie spotkaliście ?
Fajna odmiana po bardzo słonecznych relacjach z Cro.
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 31.03.2009 21:42

:D superrr:d czekam na c,d
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 31.03.2009 22:22

Janusz Bajcer napisał(a):Czekam na wieczór :lol:


adam11 napisał(a): superrr:d czekam na c,d


Witam, witam :!: Wieczór niebawem :wink:

agniecha0103 napisał(a): Ale " Nessi " nie spotkaliście ?
Fajna odmiana po bardzo słonecznych relacjach z Cro.


Nessi... :?: Hmm..., a Nessi to nam z ręki jadły... :lol: :lol: :lol:

pozdr
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 31.03.2009 23:39

Rano tradycyjnie wstałem pierwszy, widok z okna był genialny, mieszkaliśmy nad samym brzegiem Loch Linnhe!

Obrazek

Obrazek

Po krótkim spacerze wróciłem na śniadanie, które wbiło mnie w krzesło... :wink: Ichniejsza kaszanka, jajko na bekonie, jakieś specjalne kiełbaski, grzybki, fasolka, grzanki... do tego świeże owoce typu ananas, melon, banan, płatki, jogurty, soki... Do dzisiaj boli mnie brzuch z przejedzenia :lol: A mam jeszcze w pamięci śniadania w londyńskim hotelu, kiedy to dostawaliśmy dwie grzanki, dżem i do wyboru kawę lub herbatę! Ciężko było się zebrać po takim obżarstwie. Na ten dzień przewidzieliśmy przejażdżkę doliną Glen Coe. Pogoda była w niezła. Niestety w miarę wjeżdżania w góry coraz mocniej siąpił deszcz. Mimo to widoki mieliśmy wspaniałe! Nie sądziłem, że te w sumie niskie góry są aż tak skaliste i strome! Kolorystycznie też wyglądało to super! Rudo, żółto, zielono, biało, czerwono... Po przejechaniu wyższych partii drogi wjechaliśmy w dolinę i nagle zaczęło świecić słońce, a na błękitnym niebie zostały tylko białe obłoki!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jechaliśmy tak od parkingu do parkingu, biegaliśmy z aparatami po rudych o tej porze roku wrzosowiskach, dodatkowego uroku dolinie dodawały Lochy o niesamowitym kolorze wody i ośnieżone góry! A pod warstwą zasuszonych traw i wrzosów - bagno! Nie wszędzie dało się wejść mimo 'bojowego' obuwia. W końcu trzeba było zawracać, no to jeszcze ostatni parking... a na nim - jeleń! Najspokojniej w świecie skubał trawę nie przejmując się ludźmi!

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w knajpce przy dolnej stacji wyciągu Glen Coe Ski Center. W górach zaczęły kotłować się chmury i lunął deszcz. Czas minął, dobrze, że chociaż na trochę zaświeciło nam słońce, podobno przez poprzednie cztery dni padało bez przerwy... Jadąc dalej mimo deszczu i tak co chwilę zatrzymywaliśmy samochód, bo widoki były wspaniałe. Wczesnym popołudniem dotarliśmy pod stację kolejki linowej 'Ben Nevis'. Pogoda była kiepska, ale mimo tego wpakowaliśmy się w wagoniki i postanowiliśmy zobaczyć co dzieje się wyżej. Wyżej niestety było tragicznie, chmury, zadymka śnieżna, pod nogami breja, ślizgawica. Byłem zły, bo chciałem podejść chociaż kawałek w kierunku Ben Nevis, a tu taka klapa!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W celu poprawienia humoru zajechaliśmy do Fort William zjeść dobrą rybę w ulubionej knajpce Bartka i Miśka... A w knajpie dania obiadowe robili dopiero od godz. 18!!! Ruszyliśmy w miasto, oczywiście whisky shop i poszukiwanie restauracji. No i w każdej kolejnej - od godz.18!!! Dramat!!! W końcu wleźliśmy do jakiejś (też od 18 ), której właścicielem był Hindus, uśmiechną się i powiedział, że zrobią nam coś obiadowego. Niestety jedzenie było średnie :? .

Obrazek

Obrazek

Około godziny 17 jechaliśmy już w kierunku Kyle Of Lochalsh. Do przejechania mieliśmy około 100 km. W okolicach Invengarry rozpadał się śnieg, na drodze zrobiło się całkiem biało. Dotarliśmy do Kintaill Hotel - tu nie było już tak ekskluzywnie, ale też bardzo przytulnie i co najważniejsze, ciepło! Po krótkiej rozgrzewce podjechaliśmy pod zamek Eilean Donan (zamek 'Nieśmiertelnego'). Pogoda była naprawdę ekstremalna! Śnieg, mróz, zadymka... Zamek mimo tego wyglądał genialnie!!! Agnieszka z Miśkiem walczyli ze statywem, ja usiłowałem coś zrobić 'z ręki' :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamek był fajowo oświetlony, pozapinani, z czapkami na oczach buszowaliśmy wokół niego dobrą godzinę. Zmarznięci wróciliśmy do hotelu i do późnej nocy sączyliśmy różne trunki :D
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 01.04.2009 00:58

Janusz, to jest prawdziwa Szkocja, a jeleń na deser :D No i typowa szkocka pogoda Was nie ominęła.
Przez Glen Coe też przejeżdżaliśmy ale niewiele było widać we mgle. Fajnie ją zobaczyć w Twoim obiektywie.
Jolanta M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4523
Dołączył(a): 02.12.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanta M » 01.04.2009 01:19

janusz.w. napisał(a): Nessi... :?: Hmm..., a Nessi to nam z ręki jadły... :lol: :lol: :lol:

Czy to jakieś kuzynki Fiordów? :wink: :lol:


Janusz, niesamowita ta Szkocja. :!: Połączenia barw i kształtów wręcz nieziemskie. :D :D :D
Bardzo mi się podoba ta mroczna północna surowość. Chociaż gdyby mi przyszło mieszkać tam na stałe, to... nie wiem. :roll: Chyba bym jednak tęskniła za słońcem. :lol: :D

Fotami jestem oczarowana!!! :D

Pozdrav
Jola
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 01.04.2009 08:10

zawodowiec napisał(a):Janusz, to jest prawdziwa Szkocja, a jeleń na deser :D No i typowa szkocka pogoda Was nie ominęła.
Przez Glen Coe też przejeżdżaliśmy ale niewiele było widać we mgle. Fajnie ją zobaczyć w Twoim obiektywie.


W Glen Coe mieliśmy szczęście :D :!:
Szkoda, że na Ben Nevis szczęscia już zabrakło :?

pozdr
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 01.04.2009 08:19

Jolanta Michno napisał(a):
janusz.w. napisał(a): Nessi... :?: Hmm..., a Nessi to nam z ręki jadły... :lol: :lol: :lol:

Czy to jakieś kuzynki Fiordów? :wink: :lol:


Zdecydowanie tak :lol: :lol: :lol:

Jolanta Michno napisał(a):Janusz, niesamowita ta Szkocja. :!: Połączenia barw i kształtów wręcz nieziemskie. :D :D :D
Bardzo mi się podoba ta mroczna północna surowość. Chociaż gdyby mi przyszło mieszkać tam na stałe, to... nie wiem. :roll: Chyba bym jednak tęskniła za słońcem. :lol: :D


Kraina niewątpliwie jest piękna, ale ja też tego klimatu bym nie zniósł...

Jolanta Michno napisał(a):Fotami jestem oczarowana!!! :D

Pozdrav
Jola


Najgorsze jest to, że limit na fotosiku mi się skończył :?

pozdr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wielka Brytania - United Kingdom

cron
Mroczne lochy w październiku. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone