Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Moje wspomnienia z wakacji - cz.I Szwajcaria

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008
Moje wspomnienia z wakacji - cz.I Szwajcaria

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 11.11.2008 21:55

Jestem na cro.pl od niedawna ale widzę, że forum jest kopalnią informacji na temat Chorwacji i nie tylko. Ja byłam w Chorwacji prawie 7lat temu i niezbyt dużo pamiętam (oprócz tego, że było cudnie :D ), żeby podzielić się z Wami jakimiś sensownymi informacjami. Jednak nie chce być jedynie podczytywaczem i pasożytem dlatego postanowiłam napisać coś o moich tegorocznych wakacjach, może kogoś moja relacja zainteresuje.

My (czyli ja i mój mąż) oraz nasi synkowie (2 i 5 lat) naszym poczciwym samochodem przez trzy tygodnie przejechaliśmy ponad 5tys. km, byliśmy w trzech krajach ale od początku...

...mniej więcej rok temu na jednym z babskich forów zobaczyłam przepiękne zdjęcia z Korsyki i zamarzyłam, żeby tam pojechać. Okazało sie, że czasami marzenia się spełniają i już w marcu mieliśmy zarezerwoane noclegi, kupione bilety na prom i ułożoną trasę podróży: Szwajcaria, Korsyka i na zakończnie Włochy.

Ponieważ bardzo lubimy wakacje pod namiotem, do tego wydaje nam się, że takie wakacje są również atrakcyjne dla maluchów postanowaliśmy, że na tym wyjeździe nocować będziemy na campingach. Nie ukrywam, że również dużym plusem takich noclegów jest ich niska cena ;)

Ale, żeby było bardziej wygodnie niż w "zwykłym" namiocie skorzystaliśmy z usług EUROCAMPU i VACANSOLEIL i za pośrednictwem tych dwóch firm zarezerwowaliśmy sobie namioty na czterech campingach. Namioty te są bardzo duże, mają coś w rodzaju aneksu kuchennego z całym wyposażeniem oraz łóżka polowe, no i co bardzo ważne, kiedy przyjeżdżamy na camping są już rozbite i gotowe do zamieszkania ;)

Z Częstochowy wyjeżdżamy o godz.17:35, przed nami cała noc jazdy. Stwierdziliśmy, że tak daleką drogę z dwójką dzieci na pokładzie lepiej pokonać w nocy.

Chłopaki szybko usypiają ale ponieważ jest jeszcze za wcześnie na nocne spanie po jakiejś godzinie się budzą i ponownie zasypiają dopiero między Bolesławcem a Zgorzelcem, czyli po około 3,5godzinach podrży i tym razem już na całą noc.

Granicę przekraczamy w Jędrzychowicach i chwilę po 22 wjeżdżamy do Niemiec. Jedziemy przez Drezno, Chemitz, Norynberge oraz Kalrsruhe. Przejazd przez Niemcy zajmuje nam praktycznie całą noc. Staramy się dość często zatrzymywać, nie ma z tym problemu ponieważ małe parkingi przy niemieckich autostradach są bardzo często. Taki krótki postój, łyk kawy i rozprostowanie kości bardzo dobrze na nas wpływają. Planowaliśmy, że jak będziemy bardzo senni trochę się zdrzemniemy na parkingu, na szczęście nie ma takiej potrzeby. Prowadzimy na zmianę.
Dzieci śpią praktycznie całą noc.

Ok.7:40 wjeżdżamy do Szwajcarii, na granicy kupujemy winietę za 40CHF i ruszamy w dalszą drogę, kierunek Raron, małe miasteczko w kantonie Valais.

Po drodze zatrzymujemy się we Fryburgu. Godzinny spacer bardzo dobrze nam wszystkim robi. Miasteczko jest śliczne, wąskie, strome uliczki, co krok małe fontanny, piękna katedra... żałujemy, że nie mamy więcej czasu żeby lepiej poznać to miasto, może następnym razem...

Fryburg:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Jadąc dalej autostradą docieramy w okolice jeziora Genewskiego. Zatrzymujemy się na parkingu w okolicach Vevey, z którego roztacza się przepiękny widok na jezioro i otaczające je góry. Pięknie!!!

Widoki z parkingu przy autostradzie:
Obrazek
Obrazek

Przed nami już tylko ostatni, najkrótszy ale i najbardziej męczący odcinek podróży, te ostatnie kilometry strasznie się nam wszystkim ciągną...

W końcu ok.13:30, po 20 godzinach i przejechaniu 1424km. docieramy na camping w Raronie! Camping Simplonblik będzie naszą bazą przez najbliższe 6dni.

cdn... :)
klopot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1619
Dołączył(a): 22.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) klopot » 11.11.2008 22:11

Witam
Proszę, proszę Szwajcaria zrobiła się w tym roku "modna".
Kolejna relacja i zapowiedź ciekawej przygody.
Pozdrawiam
Rafał
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 11.11.2008 22:44

kolejna ciekawa lektura:) pozdrav Adaś :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14784
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.11.2008 22:47

I ja zapisuję się do grona "czytaczy" i czekam na ciąg dalszy :)
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 11.11.2008 22:48

klopot napisał(a):Proszę, proszę Szwajcaria zrobiła się w tym roku "modna".


Również Witam!
Faktycznie Szwajcaria zrobiła się "modna"i pilnie będę śledzić ten wątek :D
Pozdr.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 12.11.2008 09:37

JoannaG napisał(a):Jednak nie chce być jedynie podczytywaczem i pasożytem dlatego postanowiłam napisać coś o moich tegorocznych wakacjach, może kogoś moja relacja zainteresuje.


Mnie na pewno :!: zwłaszcza, że piszesz rzeczowo i szczegółowo a to mi się b. podoba 8)
No i fajny pomysł na wyprawę :D To też kolejny przykład (po wyprawie PAPa) jak można mając małe dzieci nie rezygnować ze wspaniałych wakacji :!:
Pozdrawiam i czekam na c.d.
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 12.11.2008 09:52

Też to czytam, bo zapowiada się kolejna fajna relacja :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107665
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.11.2008 10:26

JoannaG napisał(a):
Ponieważ bardzo lubimy wakacje pod namiotem, do tego wydaje nam się, że takie wakacje są również atrakcyjne dla maluchów postanowiliśmy, że na tym wyjeździe nocować będziemy na campingach. Nie ukrywam, że również dużym plusem takich noclegów jest ich niska cena ;)

Ale, żeby było bardziej wygodnie niż w "zwykłym" namiocie skorzystaliśmy z usług EUROCAMPU i VACANSOLEIL i za pośrednictwem tych dwóch firm zarezerwowaliśmy sobie namioty na czterech campingach.


Zapisuję do czytelni , ale mam małe pytanko - w jakim terminie były wakacje w namiotach wspomnianych firm. :?:

Przypuszczam , że przed głównym sezonem lub po - bo w lipcu/sierpniu cena pobytu w tych namiotach nie jest mała.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 12.11.2008 12:17

Bardzo się cieszę, że zainteresowała Was moja relacja :) wkrótce będzie dalszy ciąg :)



Janusz Bajcer napisał(a):
JoannaG napisał(a):
Ponieważ bardzo lubimy wakacje pod namiotem, do tego wydaje nam się, że takie wakacje są również atrakcyjne dla maluchów postanowiliśmy, że na tym wyjeździe nocować będziemy na campingach. Nie ukrywam, że również dużym plusem takich noclegów jest ich niska cena ;)

Ale, żeby było bardziej wygodnie niż w "zwykłym" namiocie skorzystaliśmy z usług EUROCAMPU i VACANSOLEIL i za pośrednictwem tych dwóch firm zarezerwowaliśmy sobie namioty na czterech campingach.


Zapisuję do czytelni , ale mam małe pytanko - w jakim terminie były wakacje w namiotach wspomnianych firm. :?:

Przypuszczam , że przed głównym sezonem lub po - bo w lipcu/sierpniu cena pobytu w tych namiotach nie jest mała.



Dobrze Pan przypuszcza :)
Pierwszy nocleg mieliśmy zarezerowany 21 sierpnia czyli przez pierwsze dwa dni cena była jeszcze wyższa a po 23. sierpnia było już tanio.
W sezonie ceny mają bardzo wysokie ale przed lub po na prawde się opłaca. My średnio za jedną noc płaciliśmy ok.70zł (za wszystko) i z tego co sprawdzałam będąc z własnym namiotem nie płacilibyśmy taniej a wygoda zdecydowanie większa.
No ale są też minusy: po pierwsze trzeba rezerować dużo wcześniej po drugie w niektórych miejscach (np. właśnie w Chorwacji) wybór campingów jest mocno ograniczony i mam duży problem...
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 12.11.2008 12:53

JoannaG napisał(a):No ale są też minusy: po pierwsze trzeba rezerować dużo wcześniej


I ja się dołączam do "czytaczy" :D

W tym roku też chcę męża namówić do powrótu na camping, i też brałam pod uwagę Eurocamp, ale zastanawia mnie jak wcześnie rezerwowaliście miejsca, skoro napisałaś "dużo wcześniej".
pozdrawiam
:papa:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107665
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.11.2008 12:57

Z tego co wiem , firmy z których usług korzystasz mają bardzo wysokie wymagania co do kempingów , na których lokują swoje namioty.

Oprócz tych dwóch firm jest jeszcze firma SELECTCAMP

Firmy te jak dotychczas nie mają namiotów i domków na kempingach w Dalmacji południowej i na wyspach.

Jedynie jak widzę z oferty, firma Vacansolei ma namioty na dwóch kempingach na wyspie Pag , a najdalej na południe - w Biogradzie.

Eurocamp i Selectcamp mają większe wymagania co do kempingów, lokują m.in. namioty i domki na tych kempingach , na których są baseny.

Najbardziej wymagającą firmą jest Eurocamp - na namioty i domki tylko na jednym kempingu w Chorwacji.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 12.11.2008 13:02

To ja tu też zarzucę sieć....
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 12.11.2008 13:47

Dzień pierwszy - 22.sierpnia (piątek)

Ten dzień bardzo miło się zaczyna, bo chłopaki budzą nas dopiero po 8:00, jak dla nas to luksus :)

Po śniadanku przed namiotem, z pieknym widokiem na góry (ach jak ja lubię campingowe klimaty :) ) ruszamy na pierwszą wycieczkę, kierunek dolina Lotschental, wg. przewodnika jest jedną z piekniejszych bocznych dolin w Valais. Pogoda bardzo ładna, ciepło i słonecznie, zapowiada się piękny dzień.

Dojeżdżamy niezwykle malowniczą drogą do osady Fafleralp (1788m n.p.m.). Widoki po drodze są przepiękne, również miejscowości, które mijamy bardzo nam sie podobają, duże drewniane domy, na wszystkich piękne kwaty, wszystko niezwykle zadbane, pięknie!

Fafleralp (1788m n.p.m.)
Obrazek

Na końcu drogi jest duży parking, na którym zostawiamy samochód (opłata 5 CHF/dzień) i stamtąd idziemy dalej szlakiem. Planowaliśmy tylko spacer po dolince ale wg.oznaczeń na końcu doliny jest schronisko Anenhutte, do którego idzie się 2 godz., więc postanawiamy, że to będzie cel naszej wycieczki.

Dolina jest faktycznie przepiękna, szeroka, zielona, przecięta rwącym potokiem. Po obu stronach groźne, skaliste szczyty, a na końcu lodowiec.

Dolina Lotschental
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na zdjęciu poniżej w lewym górnym rogu widoczne jest schronisko Anenhutte:
Obrazek

Niestety po drodze psuje się pogoda i podczas podejścia do schroniska (końcówka jest dość męcząca) zaczyna padać lekki deszczyk i zmniejsza się widoczność. No ale docieramy do Anenhutte (2355m n.p.m.), niestety czeka nas niemiła niespodzianka: okazuje się, że w schronisku jest remont i jest ono nieczynne a w środku są jedynie dwaj robotnicy. Na szczęście możemy tam na chwilę wejść, panowie częstują nas ciepłą herbatą i kawą, możemy też usupełnić braki w termosie na powrotną drogę.
Spędzamy w schronisku jakieś 30min. i ruszamy w drogę powrotną, pogoda nie jst najlepsza ale cóż, zejść musimy. Na szczęście po jakiś 15-20min. schodzenia przestaje padać a jeszcze trochę później zaczyna znowu świecić w słońce.
Tak więc wycieczka była bardzo udana, widoki przepiękne a deszcz nie był w stanie popsuć naszych nastrojów. Jednak dziwi mnie, że na tabliczkach w Fafleralp z odległością do schroniska nie umieszczono informacji, że jest ono chwilowo nieczynne.

Dodam jeszcz, że nasz prawie 5latek pokanał calą wycieczkę na własnych nogach a młodszy smyk był noszony przez tatę w nosidle na plecach.

cdn.
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 12.11.2008 13:51

Tymona napisał(a):
JoannaG napisał(a):No ale są też minusy: po pierwsze trzeba rezerować dużo wcześniej


I ja się dołączam do "czytaczy" :D

W tym roku też chcę męża namówić do powrótu na camping, i też brałam pod uwagę Eurocamp, ale zastanawia mnie jak wcześnie rezerwowaliście miejsca, skoro napisałaś "dużo wcześniej".
pozdrawiam
:papa:


Obawiam się, że na niektórych campingach w najatrakcyjniejszym terminie (koniec sierpnia) może już teraz nie być miejsc ;)
My rezerwowaliśmy noclegi pod koniec lutego i z czterech campingów jakie wybraliśmy Eurocamp miał dla nas miejsca tylko na jednym (na szczęście na tym na którym zależało nam najbardziej czyli na Korsyce) resztę rezerwowaliśmy w Vacansoleilu.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107665
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.11.2008 13:54

Dla 5-cio latka i dla Taty z nosidełkiem gratulacje,
a dla Joanny podziękowanie za pisaną relację :lol:

Czekam na ulubiony C.D.
Następna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Moje wspomnienia z wakacji - cz.I Szwajcaria
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone