Idziemy do miasta....

Są i piksele...specjalnie dla Andrzejka


Jak ja lubię takie "tłumy"

Pierwsze co to chcemy napić się piwa

W kawiarniach akurat i w restauracjach dosyć sporo ludzi – przede wszystkim germanów oczywiście

Siadamy w jednej knajpce a obok nas usiadła tez jakaś para….oczywiście przy sąsiednim stoliku...
Siedzieliśmy 20 minut i zaczynaliśmy być mocno
poirytowani…tak –
poirytowani bardzo mocno…specjalnie zaznaczam ten fakt aby jeden z forumowych userów miał pożywkę…..ale ten typ tak ma czyli ulubione hasło właścicieli samochodów w serwisach dilerskich – TTTM
Przychodzi wreszcie kolo z papierosem w gębie a ja proszę o dwa piwa

On do mnie – a może tak dzień dobry na początek ?

Nagle odzywa się gość z sąsiedniego stolika poprawną angielszczyzną :
- a dlaczego ma mówić dzień dobry skoro przez prawie 20 minut nikt nie raczy podejść ?
….ja też nie zamierzam Panu mówić dzień dobry
Mówi dalej – ja także poproszę dwa piwa w butelce ale proszę przynieść nie otwarte
Pewnie bał się co by mu nie napluł

Nie byłoby zapewne w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że facet w ogóle nie chodził miedzy stolikami…problem polega na tym, że przez 20 minut nikt się nie pojawił w zasięgu oczu

Okazało się, że para siedząca z boku to Irlandczycy….ucięliśmy sobie krótką pogawędkę z nimi

Z drugiej strony można było iść gdzie indziej…długo jednak zastanawialiśmy się gdzie spocząć a to miejsce było idealne…było zacienione, wśród drzew a słońce zdrowo przygrzewało

Tak więc – jak widać nie tylko ja jestem
poirytowany, na wypadek gdyby łowca pożywek miał mi znowu coś zarzucić

To pierwsza knajpka przy baszcie w centrum nad samą wodą…..zaraz za tą basztą jest skręt w prawo na stare miasto – to tak w celu szybszej i łatwiejszej identyfikacji…
Wieczorem wybraliśmy się na kolację…żona zamówiła pizzę a ja zamówiłem Morski Pas….do tego oczywiście dwa piwa

Przychodzi kelner po 10 minutach z piwem i mówi, że pizzy nie będzie bo kucharz, który wyrabia pizzę poszedł do domu…rozumiecie coś z tego ? Bo ja nic

….no to mógł przyjść i powiadomić o tym fakcie nas bez piwa bo wtedy poszedłbym zapewne do innej restauracji….dobra, zamówiliśmy plate z grilla….niesmak jednak pozostał – nie będę już jednak nic dopisywał na ten temat

Ostatnio edytowano 04.02.2013 21:13 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz