Mandat - uwaga łapią w Austrii

lechocz napisał(a):
Ale np. po krętych, chorwackich drogach, z licznymi ograniczeniami prędkości, dodatkowo stanowiących np. teren zabudowany, jakich w Chorwacji jest mnóstwo, na tempomacie raczej za dużo nie pojeździsz,

Wtedy ustawiam w okolicach 55km/h. Jak wjeżdżam w zabudowany to noga z gazu i auto samo utrzymuje tą zadaną, a jak zabudowany się kończy to przechodzę na "nożne sterowanie"

Cze!
Chwile mnie nie było i poszedł temat na manowce że ho ho...nawet modreacja oftopuje-fiu, fiu ♪ ♩ ♫ ♬
Jak już, to piszcie np. w celu uniknięcia mandatu/złapania w Austrii posługuje się ...(potrzebne wpisz) itd.
O.k-żarty, żartami...
Wszystko jest dla ludzi, (w Austrii żeby się nie dać złapać ) osobiście nie mam temmpomatu -więc nie używam, ale niejednokrotnie widziałem ludzi (młodych ) np. na Amber One którzy wprost prześcigali się co zrobić z nogami-piszę o kierowcach,Które to nogi pozbawione zajęcia umieszczali za oknem (to być może ze względu na zapach skarpetek), na podszybie itp.
No nie jest to chyba bezpieczne, i potem czyta się w njuspeiper"...z niewiadoych przyczyn stracił kontrolę ..." lub tym podobne.
Moim tempomatem/ogranicznikiem jest moja rodzina którą wiozę i których życie i zdrowie bardziej niż kiedykolwiek jest w moich rękach.
pozdro
fℓу

Rysio napisał(a):

lechocz napisał(a):
Ale np. po krętych, chorwackich drogach, z licznymi ograniczeniami prędkości, dodatkowo stanowiących np. teren zabudowany, jakich w Chorwacji jest mnóstwo, na tempomacie raczej za dużo nie pojeździsz,

Wtedy ustawiam w okolicach 55km/h. Jak wjeżdżam w zabudowany to noga z gazu i auto samo utrzymuje tą zadaną, a jak zabudowany się kończy to przechodzę na "nożne sterowanie"

Dobrze prawisz, lecz niekiedy, w niektórych momentach, sytuacja wymusza prędkości od 30 do 50, 60 czy 70 km/h, gdzie ciężko jechać na tempomacie, ponieważ trzeba by go było wielokrotnie, po każdym dotknięciu pedału hamulca, włączać.

Wówczas ja, ustawiam i ewentualnie zwiększam lub zmniejszam limit, steruję sobie "nożnie", w zależności od sytuacji na drodze i wiem, bez patrzenia na zegary, że limitu tego prędkości nie przekroczę, gdyż samochód sam o tym mi przypomni.

Ale, żeby była jasność i jak mówi stare powiedzenie, każdy robi jak uważa i uważa jak robi.

fly napisał(a):Cze!Jak już, to piszcie np. w celu uniknięcia mandatu/złapania w Austrii posługuje się ...(potrzebne wpisz) itd.fℓу

Polecam głównie, ponad wszelkie nowinki i gadżety techniczne, zdrowy rozsądek, zarówno w Austrii czy w jakimkolwiek innym kraju świata.

Natomiast wszystko to o czym powyżej piszemy, jak myślę, ma wymiar uniwersalny i odnosi się również do tematu tego wątku, ponieważ, nie tylko w Austrii łapią na mandaty.

paulr napisał(a):Dla mnie bez sensu. Przecież wygodniejszy jest tempomat. Chyba że auto ma tylko ogranicznik. Mam zwykły tradycyjny tempomat który tylko utrzymuje żądaną prędkość a z górki umie się rozpedzic. Jak trzeba przyspieszyć to starczy gaz nacisnąć po puszczeniu wraca do zadanej prędkość i tyle.

Właśnie ... jak auto ma tempomat albo o'granicznik moje mimo, że stosunkowo młode nie ma

fly napisał(a):Moim tempomatem/ogranicznikiem jest moja rodzina którą wiozę i których życie i zdrowie bardziej niż kiedykolwiek jest w moich rękach.
pozdrofℓу

Gratulujemy zatem kuli u ........ noogi prawej sresztą

Cze!

Gratulujemy zatem kuli u ........ noogi prawej sresztą

Dlaczego piszesz kolego bluesman w liczbie mnogiej/oczekujesz przyklasku kolegów?
Rodzina dla mnie nie jest jak to okresliłeś "kulą u nogi" ,nie po to czekałem na mojego synka 15 lat zeby go zabić, a w najlepszym przypadku okaleczyć na skutek mojego NIEODPOWIEDZIALNEGO zachowania.


lub

służe pomocą w ewentualnym tłuaczeniu...

Piszę jak piszę i tyle ... trochę więcej luzu Twoje zachowanie jest Twoje i tyle, jak o nie dbasz będzie ok. Twoje zachowanie nie zależy od mojego na pewno ja Ci syna nie zabiję ...

Skoro w kraju permanentnych astmatyków jest tak super zatem nic Wam nie grozi

fly napisał(a):

Gratulujemy zatem kuli u ........ noogi prawej sresztą

Dlaczego piszesz kolego bluesman w liczbie mnogiej/oczekujesz przyklasku kolegów?

To jest pluralis maiestaticus

walp napisał(a):

fly napisał(a):

Gratulujemy zatem kuli u ........ noogi prawej sresztą

Dlaczego piszesz kolego bluesman w liczbie mnogiej/oczekujesz przyklasku kolegów?

To jest pluralis maiestaticus

Celne

Jak zwał tak zwał. Nie ma się o co spierać.

Najważniejsze, moim zdaniem, jest to, iż zdrowego rozsądku na drodze nic nie zastąpi.

Zwłaszcza w odniesieniu do tematu niniejszego wątku.

Cze!
No cóż pomimo twoich zapewnień kolego bluesman jakoś ci nie wierze , ☝ bo statystyki mówią coś innego.
pozdro
fℓу

fly napisał(a):Cze!
No cóż pomimo twoich zapewnień kolego bluesman jakoś ci nie wierze , ☝ bo statystyki mówią coś innego.
pozdro
fℓу

Zatem nie wierzący a wierzący w statystyki. Gwoli prawdy zdarzył mi się mandat bodajże 3 lata temu ale tu ew. moja wina nie GPS-u czy też licznika

Cze!

bluesman napisał(a):...Gwoli prawdy zdarzył mi się mandat bodajże 3 lata temu ale tu ew. moja wina nie GPS-u czy też licznika

ew.=ewidentnie czy ew.=ewentualnie
pozdro
fℓу

fly napisał(a):Cze!

bluesman napisał(a):...Gwoli prawdy zdarzył mi się mandat bodajże 3 lata temu ale tu ew. moja wina nie GPS-u czy też licznika

ew.=ewidentnie czy ew.=ewentualnie
pozdro
fℓу

ewidentnie podziwiam chęć dojścia do sedna