Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :)

kmichal napisał(a):... Krynica bardzo nam się podobała, szczególnie wtedy jak dziki rano nas witały pod płotem kwatery i goniły w drodze powrotnej z plaży ... ...
Pozdrawiam.

Nas nie goniły, ale przecinały nam ścieżkę na plażę, lub straszyły na koniec wieczornego spaceru
Chyba to ta sama rodzinką

kulka53 napisał(a):

Nefer napisał(a):Mierzeja Wiślana warta jest odwiedzenia - moim zdaniem. Dużo uroku ma np. długa, piaszczysta i pusta (lub prawie pusta) plaża między Krynicą a Piaskami.

Zgadzam się w 1000%

Miło mi .

piekara114 napisał(a):

kmichal napisał(a):... Krynica bardzo nam się podobała, szczególnie wtedy jak dziki rano nas witały pod płotem kwatery i goniły w drodze powrotnej z plaży ... ...
Pozdrawiam.

Nas nie goniły, ale przecinały nam ścieżkę na plażę, lub straszyły na koniec wieczornego spaceru
Chyba to ta sama rodzinką

... całkiem możliwe... u nas podganiały nas aż do samej furtki i ryły pod nią dając do zrozumienia, że to ich tereny ...
...
Pozdrawiam.

17 sierpnia, poniedziałek c.d.

Zatrzymaliśmy się znów już kawałek za Krynicą, przy drodze jest tu zatoczka w której można zostawić auto. Chcieliśmy zdobyć Wielbłądzi Garb

Kilkanaście minut niezbyt stromą ścieżką pod górkę, częściowo po drewnianych schodkach i jesteśmy na miejscu. Na „szczycie” stoi drewniana wieżyczka widokowa, fajnie, ale mogłaby być wyższa, bo nawet z niej widoki skutecznie zasłaniają wysokie sosny



Rzeczywiście, trochę widać zarówno morze...





...jak i zalew



Chwilę po nas na szczyt dotarły dwie starsze panie, po chwili rozmowy okazało się, że przyjechały ze Śląska i wypoczywają w jednym z tutejszych ośrodków, dawnych wczasów pracowniczych. Jedna z nich mimo dość zaawansowanego już wieku była po raz pierwszy nad morzem , jakimkolwiek. Nie dziwiliśmy się, że była zachwycona okolicą .

Wracamy i jedziemy dalej. Do Piasków jest jakieś 10 km i mocno byliśmy tym odcinkiem zaskoczeni. Tam po prostu nie ma zupełnie nic poza jednym mikro-kempingiem i trzema oficjalnymi, oznakowanymi parkingami . Za to co kawałek jest ścieżka do plaży i wygniecione na poboczu miejsca po parkujących samochodach. W związku z tym – jest extra

No to sobie poplażujemy.... ale jeszcze najpierw parę chwil w kultowych Piaskach . Przejechaliśmy wolniutko drogą do samego jej końca, w pewnym momencie kończy się asfalt, są betonowe płyty. Na samym końcu wioski jest spory ośrodek z drewnianymi domkami lata świetności dawno mającymi za sobą, jednak po ilości parkujących aut wyraźnie było widać że cieszy się on dużą popularnością. Poza tym w Piaskach jest mały kościółek i trochę domów z pokojami do wynajęcia, całość sprawia baaaaaaardzo dobre wrażenie . Zatrzymaliśmy się przy małym porciku i chwilkę się rozejrzeliśmy po okolicy.

Jest tu przystanek PKS, dojeżdża tu również liniowy miejski autobus z Gdańska , jazda trwa 2 godziny (tak wynikało z rozkładu)



Porcik rybacki



Wigwamy?











Łódeczki nie są może tak malownicze jak greckie....ale funkcję pewnie spełniają







Główna ulica w Piaskach

Około południa to już całkiem dobry czas na plażowanie , zanim jednak walniemy się na piach, zajrzymy w jedno miejsce które widzieliśmy jadąc do Piasków. Tuż przed nimi nad zalewem jest spory klif, a pod nim coś w rodzaju plaży



Z klifu choć o tej porze pod słońce, ładnie widać Frombork



Hmmmm, ładnie tutaj





Woda tu płytka i pewnie cieplejsza niż po drugiej stronie, nic dziwnego, że amatorzy tego miejsca są.



My jednak pojechaliśmy jeszcze kawałek dalej szukając na poboczu dogodnego miejsca na pozostawienie auta tak, by cały dzień miało zapewniony cień. Tak w ogóle nie jest to trudne, ale o tej porze najlepsze miejsca są już pozajmowane , Skodę jednak zawsze da się gdzieś upchnąć . Powędrowaliśmy na plażę by zostać tam do wieczora, prawie do zachodu słońca, zdjęć nie mamy, bo nie chciało się nam dźwigać aparatu. Plaże tutaj nie są może wybitnie szerokie tak jak w Białogórze, ale też niczego sobie, zwłaszcza że o tłoku mowy w ogóle być nie może. Byliśmy bardzo zadowoleni z tego dnia, z tego jak i gdzie go spędziliśmy, a już najbardziej z tego, jakie udało się nam znaleźć fajne miejsce do spania . Zajechaliśmy nieco wcześniej na jeden z parkingów, ten największy, położony mniej więcej w 2/3 drogi z Krynicy do Piasków, ale to nie było dobre miejsce.... szok, tam nocuje kilkadziesiąt kamperów . My wolimy więcej intymności, a na Mierzei Wiślanej nie ma z tym żadnego problemu

c.d.n.

kulka53 napisał(a):Tam po prostu nie ma zupełnie nic poza jednym mikro-kempingiem i trzema oficjalnymi, oznakowanymi parkingami . Za to co kawałek jest ścieżka do plaży i wygniecione na poboczu miejsca po parkujących samochodach. W związku z tym – jest extra

Dokładnie takie wspomnienia mam z tego miejsca - pełna zgoda .

... z Krynicy do Piasków zasuwałem plażą kilka razy pieszo z teściem, jak nie miałem jeszcze kompana w postaci syna ... ... było poza sezonem i oprócz nas praktycznie nikogo ... ...
Pozdrawiam.

kulka53 napisał(a): To był jeden z głównych celów tegorocznej nadmorskiej wycieczki. Krynica Morska i Piaski, nigdy nie byliśmy na drugiej polskiej mierzei – tej Wiślanej, od dawna myślałem by kiedyś tam pojechać. No i właśnie teraz jedziemy .

Aż z ciekawości sprawdziłam czy nie minęliśmy się gdzieś na Mierzei, ale minęliśmy się... o miesiąc i kilka godzin.

kulka53 napisał(a):Około południa to już całkiem dobry czas na plażowanie , zanim jednak walniemy się na piach, zajrzymy w jedno miejsce które widzieliśmy jadąc do Piasków. Tuż przed nimi nad zalewem jest spory klif, a pod nim coś w rodzaju plaży .

Ciekawa właśnie byłam czy zajrzeliście na Skarpę.

kulka53 napisał(a): Z klifu choć o tej porze pod słońce, ładnie widać Frombork

My byliśmy tam około piętnastej, słońce było już z boku.

kulka53 napisał(a): Hmmmm, ładnie tutaj

Trudno się nie zgodzić.

Pozdrawiam Was serdecznie!

Piaski, wspaniałe miejsce
Piwo Kuntersztyn tam piliśmy.

Byłem tam również służbowo wczesną wiosną. UAZem do samej ruskiej granicy pojechaliśmy. A wracaliśmy plażą. Dawno to było, ale do dziś wspominam miodową smugę drobniutkich bursztynków skrzących się, w słońcu, na plaży.

pzdr

Nefer napisał(a):

kulka53 napisał(a):Tam po prostu nie ma zupełnie nic poza jednym mikro-kempingiem i trzema oficjalnymi, oznakowanymi parkingami . Za to co kawałek jest ścieżka do plaży i wygniecione na poboczu miejsca po parkujących samochodach. W związku z tym – jest extra

Dokładnie takie wspomnienia mam z tego miejsca - pełna zgoda .

Z tego wynika, że nic się tam nie zmienia .
I oby tak dalej

kmichal napisał(a):... z Krynicy do Piasków zasuwałem plażą kilka razy pieszo z teściem, jak nie miałem jeszcze kompana w postaci syna ... ... było poza sezonem i oprócz nas praktycznie nikogo ... ...

Poza sezonem to już zupełne pustki muszą być....
Teść, syn... to już większa ekipa, a jeszcze jak drugi podrośnie to dopiero

Jolanta M napisał(a):Aż z ciekawości sprawdziłam czy nie minęliśmy się gdzieś na Mierzei, ale minęliśmy się... o miesiąc i kilka godzin.

Witaj Jolu , bardzo nam miło, że zajrzałaś
Minąć się o kilka godzin byłoby bardziej żal niż jeszcze o miesiąc, ale zawsze można się spotkać tutaj
A ten miesiąc, to w którą stronę?

Jolanta M napisał(a):Ciekawa właśnie byłam czy zajrzeliście na Skarpę.

Zajrzeliśmy i to nieraz

Jolanta M napisał(a):My byliśmy tam około piętnastej, słońce było już z boku.

A my, nawet wtedy, gdy słońca nie było wcale
I to wcale nie dlatego, że akurat zasłoniły je chmury

Jolanta M napisał(a):Pozdrawiam Was serdecznie!

I my pozdrawiamy

longtom napisał(a):Piaski, wspaniałe miejsce
Piwo Kuntersztyn tam piliśmy.

Byłem tam również służbowo wczesną wiosną. UAZem do samej ruskiej granicy pojechaliśmy. A wracaliśmy plażą. Dawno to było, ale do dziś wspominam miodową smugę drobniutkich bursztynków skrzących się, w słońcu, na plaży.

Do ruskiej granicy tej pierwszej czy tej prawdziwej?

No właśnie... okolice mierzei to bursztynowe zagłębie. Ponieważ nigdy nigdzie indziej będąc nad morzem nie udało mi się znaleźć ni kawałka, liczyłem że może teraz. No i niestety

Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócimy i to w miarę niedługo

Nefer napisał(a):

kulka53 napisał(a):

Nefer napisał(a):Mierzeja Wiślana warta jest odwiedzenia - moim zdaniem. Dużo uroku ma np. długa, piaszczysta i pusta (lub prawie pusta) plaża między Krynicą a Piaskami.

Zgadzam się w 1000%

Miło mi .

Popieram
w Piaskach byliśmy w 2011 roku i mimo sezonu na plaży było pusto , w tym roku Katy Rybackie i tez nie było dzikich tłumów ................

kulka53 napisał(a):Teść, syn... to już większa ekipa, a jeszcze jak drugi podrośnie to dopiero

... teść chwilowo wypadł z ekipy bo do skodziny się już nie zmieści ... ...
Pozdrawiam.

Danka napisał(a):w Piaskach byliśmy w 2011 roku i mimo sezonu na plaży było pusto , w tym roku Katy Rybackie i tez nie było dzikich tłumów ................

Witaj w naszym wątku

Piaski są fantastyczne, ale przy pobycie stacjonarnym będą dobre dla kogoś kto szuka ciszy i spokoju i chce się zaszyć na tzw. końcu świata. Jeśli chce się pozwiedzać to i owo, przejazdy przez całą mierzeję mogą być niepotrzebną stratą czasu i kilometrów. W tym przypadku Kąty Rybackie mogą być lepsze, to dogodniejsza baza wypadowa
A jeszcze większą "dziurą" niż Piaski, choć położoną nieco dalej od morza (mogą się przydać rowery) jest Przebrno

kmichal napisał(a):... teść chwilowo wypadł z ekipy bo do skodziny się już nie zmieści ... ...

Fakt
Podobny problem ma moja przełożona
3 dzieci w wieku szkolnym i nawet Felicia kombi za ciasna
Planują zakup czegoś 7-miejscowego

kulka53 napisał(a):Fakt
Podobny problem ma moja przełożona
3 dzieci w wieku szkolnym i nawet Felicia kombi za ciasna
Planują zakup czegoś 7-miejscowego

... też o takim myśleliśmy, ale boimy się, że jeszcze go zapełnimy ... ... wolimy nie ryzykować ... ...
Pozdrawiam.