Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże niebałkańskie podróże :-)

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 23.05.2013 13:44

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nic dziwnego, że oczy zwiedzających utkwione są wysoko w górze …

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 23.05.2013 13:45

Jeszcze kilka innych obrazków z wnętrza tej niezwykłej bazyliki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Owszem, widzieliśmy już różne kościoły, widzieliśmy ich całkiem sporo :cool: . Ale trzeba przyznać, że wnętrze San Vitale pozostanie jednym z tych, które bardzo głęboko zapadły w naszą pamięć.

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 23.05.2013 13:47

Pozostało nam do obejrzenia jeszcze jedno miejsce z naszych biletów, mauzoleum Galii Placydii. Nazwa dla laików w ogóle nic nie mówiąca :? , o co chodzi można przeczytać w przewodniku. Osoba ta to siostra jednego z ostatnich władców Cesarstwa Rzymskiego (i matka innego), która po jego śmierci, w V wieku sprawowała faktyczną władzę w Imperium, a tym samym w Rawennie. To jej miasto zawdzięcza swój rozwój. Mimo nazwy, Galia nie jest pochowana w tej niewielkiej kaplicy, ale w Rzymie. Mozaiki w kaplicy są datowane na IV wiek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 23.05.2013 13:48

No, to się trochę nazwiedzaliśmy :) . Tym razem pogoda nam sprzyjała, w takich warunkach spacery po miastach i odwiedzanie zabytkowych miejsc stają się nawet dość przyjemne :wink: . Teraz będziemy się już kierować w stronę samochodu tak wybierając drogę by trafić tam, gdzie jeszcze nas nie było :)

Fragmenty mozaik można napotkać po prostu w mieście...

Obrazek

Pora sjesty już za nami, deptaki, w tym ten -Via Cavour, zapełniają się :)

Obrazek

Obrazek

Mury Rawenny zachowały się fragmentarycznie, ale kilka bram pozostało – ta nosi nazwę Porta Adriana

Obrazek

Mercato Coperto, czyli Hala Targowa na Piazza Costa

Obrazek

Kościół Santo Spirito był zamknięty, chyba trwał wewnątrz jakiś remont – nic dziwnego, też zbudowano go w V wieku :wink: , natomiast my weszliśmy do kolejnego miejsca z listy UNESCO – Baptysterium Ariańskiego. Wejście jest bezpłatne a mozaiki zdobiące sufit budowli przedstawiają 12 apostołów i scenę chrztu Chrystusa. Do baptysterium schodzi się po schodkach w dół, niemal w połowie leży poniżej poziomu ulicy – to efekt z jednej strony zapadania się gruntu, z drugiej, pokrywania ulic i placów kolejnymi warstwami bruku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z tego miejsca mieliśmy już niedaleko do auta. Zrobiło się późno, minęła 18.30 a my chcieliśmy podjechać do jeszcze jednego zabytkowego obiektu z listy UNESCO – do Mauzoleum Teodoryka. Nie ma tam mozaik, a jedynie sarkofag w którym być może znajdowały się prochy króla. Mauzoleum zbudowano z marmuru pochodzącego z Istrii a ciekawostką jest ogromny blok skalny stanowiący kopułę który waży ok. 300 ton.

No ale że tak powiem pocałowaliśmy klamkę. Mauzoleum było już zamknięte i tylko z zewnątrz było je widać. Wstęp z tego co pamiętam to 4 euro.

Obrazek

Budowla leży na skraju miejskiego parku... mogliśmy więc pooglądać sobie wiosenne stokrotki :) .

Obrazek

Chętnie byśmy sobie tu posiedzieli dłużej, odpoczęli... Rawenna trochę nam dała w kość :? , ale pora była już najwyższa by zabrać się za szukanie jakiegoś miejsca na nocleg. Jako że z miasta bardzo blisko jest nad morze, stwierdziłem, że pewnie tam znajdziemy coś fajnego. Trafić nie było trudno, wszędzie stały drogowskazy „Lidi Nord”, „Lidi Sud” . Wybraliśmy Lido Adriano, na mapie dwa kwadraciki, może to jakieś bary? :wink: . Na mapie google kwadracików zapewne byłoby duuuuużo więcej – Lido Adriano to ciągnąca się parę km miejscowość z blokami i domkami jednorodzinnymi :lol: . Echhh, kiedy wreszcie człowiek zrozumie, że Włochy, przynajmniej te północne, to nie Grecja.... :wink: .

No dobra, ale bez przesady, bloki się skończyły (w tych rejonach to możliwe chyba tylko wtedy, gdy nieopodal jest ujście jakiejś rzeki czy kanału) i mogliśmy szutrówką dojechać nad samo wybrzeże. Włoski Adriatyk, właśnie tu zobaczyliśmy go po raz pierwszy tak naprawdę :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Był taki sobie :? , poza tym mocno wiał zimny, wschodni wiatr od morza. Nic tu po nas, zostać tu nie będziemy mogli, to nie jest dobre miejsce. Ciągle podjeżdżał ktoś autem, po umocnieniach też chodzili i jeździli rowerami ludzie. Jeden, bardzo czarnoskóry, zatrzymał swój rower tuż obok i wyraźnie czekał co zrobimy dalej... nie było wyboru, odjechaliśmy.

Na szczęście dobre miejsce znaleźliśmy nieopodal. Nie nad samym morzem a troszkę dalej od niego, za ogrodzeniem jakiejś przepompowni czy innego niewielkiego zakładu. Nad nami drzewa pod nogami zielona trawa, obok nas pola, za nimi Lido Adriano... całkiem fajnie się zapowiadało. I gdyby nie spore ilości komarów :? to tak byłoby naprawdę . Tym razem pomógł nam wiatr który skutecznie je przeganiał :) . Tak więc ugotowaliśmy sobie porządny obiad i zasnęliśmy w nadziei na kolejny udany dzień :)

Obrazek

A – nocleg nad laguną
B – Chioggia
C – Abbazia di Pomposa
D – Rawenna
E – nocleg przy Lido Adriano

c.d.n.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 24.05.2013 08:24

kulka53 napisał(a):Fragmenty mozaik można napotkać po prostu w mieście...


No to mała łopatka i można wzbogacić otoczenie swojego domu. :wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.05.2013 09:12

kulka53 napisał(a):Zegar słoneczny nr 2 – na Palazzo della Ragione

Wyjątkowo zgodnie dziś chodzą wszystkie zegary ;)

kulka53 napisał(a):Kościół jest zdecydowanie średniowieczny

Ba, nawet zdecydowanie romański ;)

A portal jakiś taki popękany ... :?
Ani chybi ze starości :D

kulka53 napisał(a):Bardzo czarnoskórzy
Bo oni są z południa Włoch ;)
kulka53 napisał(a):skazana na śmierć przez ścięcie mieczem
Ale ścięta na raz, czy dydolili?
Bo jak dydolili, ro faktycznie męczennica, a jak na raz, to zależało od ręki kata - jak dobrze trafił, to się mało męczyła ;)

kulka53 napisał(a):Pierwszy raz w życiu widzę jednotorowe tramwaje, dodatkowo posiadające zestaw normalnych kół z oponami toczącymi się i zapewne służącymi utrzymaniu pojazdu w pozycji pionowej

Jeżdżą ciszej i nie wywołują wibracji, bo ta kiepsko by wpływała na zabytki.
kulka53 napisał(a):Zanim dojdziemy na Starówkę
Zapraszam, zapraszam :wink:
kulka53 napisał(a):Dzwon na wieży (chyba) Ratusza
To się nazywa - anastyloza.
Umieszczają oryginalny fragment w odbudowanej przestrzeni.
Tu jest przestrzeń, a zapomnieli dobudować wieżę :D

kulka53 napisał(a):- na zdjęciach najważniejsze jest światło
Zupełnie jak z cukrem i tłuszczem w przenoszeniu smaku potraw :D


No, nadgoniłem.

Mozaiki bajka, a wydaje mi się, że oglądałem program o raweńskiej szkole kontynuującej tradycję układania mozaiki, więc można by rzec, zawód przetrwał :)
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 24.05.2013 11:22

DarCro napisał(a):
kulka53 napisał(a):Fragmenty mozaik można napotkać po prostu w mieście...

No to mała łopatka i można wzbogacić otoczenie swojego domu. :wink:

W Grecji czy Albanii poszło by to całkiem łatwo. I wzory są i materiału by się uzbierało. :wink:

weldon napisał(a):Wyjątkowo zgodnie dziś chodzą wszystkie zegary ;)

Ba, nawet zdecydowanie romański ;)
A portal jakiś taki popękany ... :?
Ani chybi ze starości :D
Bo jak dydolili, to faktycznie męczennica, a jak na raz, to zależało od ręki kata - jak dobrze trafił, to się mało męczyła ;)

Ty to wszystko wiesz. :D
Dzięki za celne i cenne uwagi.
Żywoty męczennic i męczenników są nieodłączną lekturą podczas zwiedzania włoskich kościołów a ich relikwie mnie zwalają z nóg, zaskakują i zadziwiają. Wyrwany język i struny głosowe ! jako relikwie osobiście uważam za głupotę jakby innych części ciała brakowało. Widać same gołe kości to zbyt mało żeby wywoływało emocje. Stąd pewnie musiała być też naprawdę spektakularna śmierć żeby zostać męczennicą.
Na szczęście są jeszcze święci którzy nimi zostali bo byli niezwykłymi ludźmi. :)
weldon napisał(a):
kulka53 napisał(a):Pierwszy raz w życiu widzę jednotorowe tramwaje, dodatkowo posiadające zestaw normalnych kół z oponami toczącymi się i zapewne służącymi utrzymaniu pojazdu w pozycji pionowej

Jeżdżą ciszej i nie wywołują wibracji, bo ta kiepsko by wpływała na zabytki.

Ty to wszystko wiesz. :D
Ciekawe jest to, co nas bardzo dziwi, że w wielu polskich miasteczkach wyprowadza się ruch samochodowy z tzw starówek a we włoskich miasteczkach nie ma ruchu tylko tam gdzie są schody albo odległość między domami nie pozwala na przejazd autem. Starówki mają po kilkaset lat więcej niż te nasze.
weldon napisał(a):
kulka53 napisał(a):Zanim dojdziemy na Starówkę
Zapraszam, zapraszam :wink:

Liczymy na to, że Starówka pozostanie jeszcze w dobrym stanie jakiś czas (trzęsienia ziemi jej nie grożą) i poczeka na nas. :wink: No trzeba by się w końcu znowu wybrać. :D
weldon napisał(a):
kulka53 napisał(a):Dzwon na wieży (chyba) Ratusza
To się nazywa - anastyloza. Umieszczają oryginalny fragment w odbudowanej przestrzeni.
Tu jest przestrzeń, a zapomnieli dobudować wieżę :D

Ty to wszystko wiesz. :D
weldon napisał(a):Mozaiki bajka, a wydaje mi się, że oglądałem program o raweńskiej szkole kontynuującej tradycję układania mozaiki, więc można by rzec, zawód przetrwał :)

Podobnie jak zawód malowania ikon ma się bardzo dobrze.
Fajnie, że nadgoniłeś. :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.05.2013 12:42

Lidia K napisał(a):Podobnie jak zawód malowania ikon ma się bardzo dobrze.

Ikony się pisze, nie maluje ;)

Na Starówce swego czasu był normalny ruch samochodowy, a nawet kiedyś tramwaje jeździły, Nowym Zjazdem w kierunku Pragi.
Dziś odbywa się za dużo imprez, za dużo zwiedzających, a Trakt Królewski zamienia się w deptak, żeby pozwolić na swobodny ruch samochodowy.
Weź jeszcze pod uwagę, że to nie jest kwestia tylko jeżdżenia, ale jeszcze dojechania i zaparkowania.
Jak można było pod fontanny podjechać samochodem, to całe miasto stało, bo nagle kilka tysięcy samochodów próbowało w pobliżu znaleźć miejsce postojowe - zrobili zakazy postoju i koszmar się skończył :)

Zresztą, Veturillo bije rekordy - zawsze można rowerem podjechać :D
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 24.05.2013 13:05

weldon napisał(a):
Lidia K napisał(a):Podobnie jak zawód malowania ikon ma się bardzo dobrze.

Ikony się pisze, nie maluje ;)
Ty to wszystko wiesz. :D

weldon napisał(a):Na Starówce swego czasu był normalny ruch samochodowy, a nawet kiedyś tramwaje jeździły, Nowym Zjazdem w kierunku Pragi.
Dziś odbywa się za dużo imprez, za dużo zwiedzających, a Trakt Królewski zamienia się w deptak, żeby pozwolić na swobodny ruch samochodowy.
Weź jeszcze pod uwagę, że to nie jest kwestia tylko jeżdżenia, ale jeszcze dojechania i zaparkowania.
Jak można było pod fontanny podjechać samochodem, to całe miasto stało, bo nagle kilka tysięcy samochodów próbowało w pobliżu znaleźć miejsce postojowe - zrobili zakazy postoju i koszmar się skończył :)

Zresztą, Veturillo bije rekordy - zawsze można rowerem podjechać :D[/color]


Nie miałam na myśli Starówki (Twojej) ani żadnego dużego miasta takiego jak Wrocław a małe miasta jak Brzeg. W tych dużych usuwanie ruchu samochodowego z rynków jest słuszne, jest gdzie organizować duże imprezy, przestają się trząść szyby w oknach ale w tych małych po 2-3 latach od wprowadzenia opłat parkingowych i usunięciu częściowo ruchu samochodowego widać jak centrum miasta wymiera. Prawdopodobnie przyczyną spustoszenia jest również wysokość opłat za wynajęcie lokali, dla odmiany jest w pobliżu Rynku ulica Długa (zamknięta od 20 lat dla ruchu samochodowego) i ta jest pełna małych sklepików, lokali i ludzi.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 24.05.2013 14:08

29 kwietnia, poniedziałek

No i kicha :? , o ile wczorajszy dzień był słoneczny, ciepły i w ogóle sympatyczny, o tyle dzisiejszy poranek był jego zupełnym zaprzeczeniem :? . Po pierwsze, chmury i mgły panowały niepodzielnie. Po drugie w tym panowaniu próbowały z nimi konkurować roje komarów :? , co całkiem nieźle im w sumie wychodziło. Po trzecie, na domiar złego nie zdążyliśmy się jeszcze dobrze wyzbierać ze snu, a już zaczęło trochę kropić :? . Tak naprawdę w tym momencie i tak najgorsze były komary, bezwietrzny, wilgotny poranek sprzyjał ich obecności skutecznie uniemożliwiając nam spokojne zjedzenie śniadania. Tak więc uznaliśmy, że zwiewamy.

Tuż przed „zwianiem” :wink:

Obrazek

Daleko nie trzeba było uciekać. Wyjechałem z tej polnej dróżki na szczęście nie grzęznąc wcale w błocie i zatrzymaliśmy się na wielkim parkingu w Lido Adriano, pomiędzy drogą a boiskiem piłkarskim. Tam o komarach nikt nie słyszał 8O , padać też tak jakby przestało... zjedliśmy więc spokojnie i mogliśmy wyruszyć na podbój kolejnych włoskich i nie tylko :wink: terenów.

No właśnie, jadąc dalej jedno miejsce sobie odpuściliśmy... jednak paskudna pogoda wybitnie nie sprzyja chęciom na poznawanie nowego :roll: . Zjazd którym można dojechać do położonego pod Rawenną mozaikowego kościoła Sant'Apolinare in Classe, również wpisanego na listę UNESCO kusił, ale odpuściliśmy. Było pewnie zbyt wcześnie, by był już otwarty (jeszcze przed 9), poza tym bez przesady – trochę mozaik już wczoraj widzieliśmy :wink: .

Jadąc wolno dalej na południe stwierdziliśmy po raz kolejny, że włoskie morze to jednak nie to czego byśmy oczekiwali :wink: . Miejscowość za miejscowością, ogólnie tragedia. Za to poprawiła się pogoda, poranne mgły zaczęły ustępować i zaświeciło lekko słońce. To co, skręcamy? Jasne :idea:

San Marino :D . Również tam chcieliśmy dotrzeć już rok temu. Dotrzemy jednak dopiero teraz :idea: .

Już z daleka widać było charakterystyczną skałę z trzema wieżami:

Obrazek

Do mini-państewka z wybrzeża można dojechać krętą dwupasmówką na której wkurzające są stojące co kawałek światła. W ogóle ruch był spory, a my twardo trzymaliśmy się za polskim autobusem wychodząc z założenia, że ten to na pewno wie gdzie trzeba jechać i na pewno dobrze trafimy :)

Obrazek

Im bliżej San Marino, tym bardziej pod górę było, a sam fakt wjazdu do innego państwa był prawie niezauważalny. Miasto-stolica leży po drugiej stronie tej dość imponującej skały, na jej zachodnim, stromym zboczu. Mieliśmy mapkę z zaznaczonymi parkingami, jak się okazało, na całe szczęście, mogliśmy się zatem odpowiednio skierować (wszędzie stoją znaki z numerami parkingów), okazało się bowiem, że na bezpłatne parkowanie nie ma tu najmniejszych szans. Ostatecznie wylądowaliśmy na P7, drugim chyba najlepszym parkingu na rozpoczęcie zwiedzania, położonym wysoko i odległym od wejścia na „Stare Miasto” o może 5 min drogi.

Obrazek

Zajęliśmy tu jedno z ostatnich wolnych miejsc, w zacienionym kąciku. Niestety, mieliśmy tylko 3 euro drobnych, a parkomat nie wydawał reszty, przynajmniej tak udało mi się na nim wyczytać. Tak więc mieliśmy do dyspozycji dokładnie 2 godziny :roll:

I dużo to, i mało jednocześnie. Niewielka starówka San Marino pochodzi podobno z XIX wieku, nie ma tu zabytków do podziwiania, a jedynie widoki na okolicę. Mimo to postanowiliśmy wykorzystać ten czas na zaglądnięcie w parę zaułków stolicy jednego z najmniejszych państw świata.

Jedna z kilku bram do Starego Miasta

Obrazek

Widoki, rzeczywiście niebrzydkie, choć dziś mocno zamglone.

Obrazek

My weszliśmy jakąś inną bramą

Obrazek

Mosteczek 8O :)

Obrazek

Uliczka... tu wszystkie prowadzą albo w górę, albo w dół :wink: .

Obrazek

A to widoki na stronę wschodnią i gęsto zabudowane okolice głównej drogi dojazdowej do stolicy.

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 24.05.2013 14:09

Najpierw podeszliśmy do twierdzy o nazwie Rocca Guaita, tej leżącej bezpośrednio nad miastem

Obrazek

Obrazek

Wejście, z tego co pamiętam za 3 euro, a do obu twierdz i jeszcze gdzieś :? , bilet łączony za 5.

Obrazek

Nie weszliśmy, uznając że mamy zbyt mało czasu a widoczność jest zbyt słaba :roll:

Zresztą, pewnie wiele więcej i tak nie byłoby widać :)

Obrazek

Obrazek

Reporterzy TV San Marino pewnie w akcji :wink:

Obrazek

Tutejsze auta mają biało-niebieskie tablice rejestracyjne.

Obrazek

Gdzie by się nie oglądnąć – prawie wszędzie sklepy z pamiątkami albo restauracje.

Obrazek

Obrazek

Gdzieniegdzie jest całkiem ładnie :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 24.05.2013 14:09

A to Bazylika del Santo, najważniejszy tutejszy kościół.

Obrazek

Obrazek

Wewnątrz pięknie odmalowany, w ładnej seledynowo-beżowej kolorystyce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 24.05.2013 14:10

Główny plac miasta – Piazza Liberta i Palazo del Governo, siedziba najwyższych władz państwa. Budynek jest ok, wygląda na stary, jednak wygląda tak pod przebudowy pod koniec XIX wieku.

Obrazek

Obrazek

W okolicy dominują mgły...

Obrazek

Kilka obrazków z placu

Obrazek

Obrazek

Wszędzie towarzyszą nam wycieczki, wśród nich sporo polskich... śmialiśmy się że tego dnia w San Marino oprócz Sanmarińczyków :wink: byli sami Polacy i Japończycy :lol:

Obrazek

Pomnik Wolności

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 24.05.2013 14:11

Funkcjonariusze tutejszego BOR :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niektórzy turyści wyraźnie nie byli Polakami ani Japończykami

Obrazek

Obrazek

WTEM :idea: na plac zajechała kolumna kilku samochodów

Obrazek

Może to posiedzenie rządu? :roll: :)

Obrazek

Za wiele nie udało się nam zobaczyć, szybko zniknęli wewnątrz budynku. Zresztą, i tak nie wiemy jak wygląda premier San Marino :wink:

c.d.n.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Małe i duże niebałkańskie podróże :-) "Słoneczna"Italia

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 24.05.2013 14:37

Ładnie pokazujecie nawet nieco zamglone widoki z San Marino. Góra, na której położona jest stolica zwie się Monte Titano. :)

kulka53 napisał(a):Główny plac miasta – Piazza Liberta i Palazo del Governo, siedziba najwyższych władz państwa. Budynek jest ok, wygląda na stary, jednak wygląda tak pod przebudowy pod koniec XIX wieku.

Obrazek



Ale - jak tam mało ludzi !! Gdy byliśmy tam w połowie sierpnia 2010 tłum był okrutny, a przy Palazzo del Governo stało mnóstwo żołnierzy "SanMarińskich" ;)


Mam jeszcze pytanie do tego fragmentu:

kulka53 napisał(a):Jadąc wolno dalej na południe stwierdziliśmy po raz kolejny, że włoskie morze to jednak nie to czego byśmy oczekiwali . Miejscowość za miejscowością, ogólnie tragedia


Którą drogą jechaliście wzdłuż wybrzeża ? Bo tam od Rawenny praktycznie aż prawie do Ancony wygląda to tak:
- nad SAMYM morzem jest promenadka, a obok niej biegnie jednopasmowa droga, z której faktycznie można oglądać morze
- później (dalej od morza w kierunku lądu) - są centra miasteczek (np. Cesenatico, Riccione etc) i tam faktycznie ciężko się jeździ, ale tutaj już morza raczej nie widać
- potem rowonolegle do morza - ale juz poza centrum (lecimy w stronę LĄDU od morza pamiętajmy) jest słynna SS (Strada Statale) 16, która leci od Padwy bodajże aż po same Otranto w Apulii i tam jest sporo rond, bardzo duży ruch, ale absolutnie stamtąd juz morza nie widać
- potem już jest Autostrada Adriatica A 14 - z Bologni do Apulii - dopiero w Marche bodajże widać z niej morze, ale nie jest to blisko
Ostatnio edytowano 24.05.2013 15:44 przez tony montana, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Małe i duże niebałkańskie podróże :-) - strona 57
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone