Majka niejedno ma imię - BIHCROMNAL 2006 :)

dangol napisał(a):(...)kaszubska fotka z tym co lubisz najbardziej , a w zasadzie z tym co po tym przysmaku pozostało (trochę trzeba było potem obciążyć rower, żeby wywieźć resztki z leśniej stołówki na należne im miejsce).

Pięęęękna kompozycja Wygląda trochę jak odwrócona palma A na palmach rosną... No m.in. pyszne daktyle !
Dziękuję Danusiu!

dangol napisał(a):To teraz spokojnie mogę czekać na Andaluzję, bo nie mam wątpliwości, że nowa relacja niebawem się rozpocznie

Już jest dobrze Żaba połknie fotki (tylko znajdę trochę czasu) i już wrzucam

Janusz Bajcer napisał(a):A ja w nagrodę za skończenie relacji stawiam arbuzowego drinka

Tak to jeszcze nie próbowałam Dzięki!!!

Znalazłam jeszcze jedna fotkę: przyłapana na rozmowie z arbuzem

Drink ala Ula czyli ARBUZULA




A ten drink ze zdjęcia przyrządza się tak:

1 arbuz
ok 0,5 litra wódki
martini
cytryna
liście świeżej mięty
pokruszony lód

Tradycyjnym sposobem, za pomocą igły i strzykawki, napełnić arbuza wódką i schować do lodówki na parę godzin.
Wstrzykuje się mniej więcej 1/4 litra wódki, czasami więcej w zależności od tego jak bardzo jest dojrzały i zbity.
Po wyjęciu z lodówki pokroić go na części i wrzucić do blendera w towarzystwie martini i resztki wódki - ilość wg własnego uznania.
Ważne żeby alkohol nie "zabił" arbuza, i lepiej by wódka nie była bezpośrednio wyczuwalna. Dodać lód. Wszystko razem zmiksować.
Wlać do szklanek, wrzucić plaster cytryny i liście mięty.
Doskonale smakuje i w letni upalny wieczór i w jesienną szarugę.

Można tez zrobić ARBUZÓWKĘ - SKLADNIKI:

* Składniki 1 niewielki arbuz (dziewczynka)
* 300 g czystego spirytusu

ETAPY PRZYGOTOWANIA:
1. Wybierając arbuz należy wybrać taki, który ma dużą plamkę w miejscu gdzie znajdował się kwiat (jest to arbuz dziewczynka). Następnie ogonek należy usunąć i delikatnie wydrążyć niewielką część miąższu. W jego miejsce wlać natomiast spirytus. Zakryć szczelnie korkiem i odstawić na kilka dni do lodówki.
2. Miąższ powinien zostać rozpuszczony przez spirytus. Kiedy tak się stanie należy powstały alkohol przecedzić i przelać do karafki. Uzyskamy wspaniałą nalewkę.

Arbuz - dziewczynka -dobre

W warzywach dyniowatych występują kwiaty rozdzielnopłciowe (męskie i żeńskie). Dla normalnego wzrostu owoców u większości odmian dyniowatych niezbędne jest zapylenie kwiatów żeńskich przez pyłek pochodzący z kwiatów męskich. Brak kwiatów męskich, słaba żywotność pyłku lub złe warunki zapylania prowadzą do następstw deformacji owoców (dziewczynek) lub opadania zawiązków (dziewczynek)

Citrullus vulgaris-czyli arbuz,kawon

Janusz Bajcer napisał(a):
Drink ala Ula czyli ARBUZULA

Autentyczny drink arbuzula! Myślałam, że tylko tak dopisałeś! Dobre..

Ale mi się relacja rozmyła w procentach...

shtriga napisał(a):Konfrontacji z rzeczywistością dokonamy może wreszcie w maju na zlocie w Niedzicy, co? Ktoś by na bramce Południa może stanął...?

Czuję się jeszcze bardziej zachęcony

shtriga napisał(a):Za to mirupafshim brzmi jakoś tak jakby raczej nie: do widzenia

No nie, coś jak paszoł won

Tekla napisał(a):Arbuz - dziewczynka -dobre

Przecież to Ulcia we własnej osobie

shtriga napisał(a):Tu mikroskopijni Słowacy. Jak dogrzebię się do płytek z fotkami, to może znajdę coś lepszego

Pogrzebałam trochę, ale tylko to znalazłam - Słowacy na polance (to ci leżący po prawej oczywiście bo ci giganci ducha z lewej to nasi )



Aha - znalazłam jeszcze płytkę z Darkowego aparatu i szczytowania - obejrzę, powybieram i wrzucę na Żabę (w najbliższych godzinach lub dniach ) - na pewno zdobywcy Majki będą z tego więcej wiedzieli niż ja

Jak Ty to wszystko jesteś w stanie spamiętać
Mam na myśli nie tylko fakty ale przede wszystkim detale, nastroje, emocje...
Jestem pełna podziwu dla Twojego "twardego dysku"
Dzięki za miłą lekturę i kawałek wakacyjnych wspomnień

lucy63 napisał(a):Jak Ty to wszystko jesteś w stanie spamiętać
Mam na myśli nie tylko fakty ale przede wszystkim detale, nastroje, emocje...
Jestem pełna podziwu dla Twojego "twardego dysku"
Dzięki za miłą lekturę i kawałek wakacyjnych wspomnień

Witaj Lucy! Dziękuje!!!
A co do tych detali, nastrojów i emocji... Jakby to powiedzieć... Hmmm... Ja taka pospolita kobieta z podręcznika jestem

shtriga napisał(a): Ja taka pospolita kobieta z podręcznika jestem

ta akurat, hihihihihihihihihi

shtriga napisał(a):Słowacy na polance

Myślę że to ci sami, chyba poznaję tego łysego w fioletowym śpiworze

shtriga napisał(a):

lucy63 napisał(a):Jak Ty to wszystko jesteś w stanie spamiętać
Mam na myśli nie tylko fakty ale przede wszystkim detale, nastroje, emocje...
Jestem pełna podziwu dla Twojego "twardego dysku"
Dzięki za miłą lekturę i kawałek wakacyjnych wspomnień

Witaj Lucy! Dziękuje!!!
A co do tych detali, nastrojów i emocji... Jakby to powiedzieć... Hmmm... Ja taka pospolita kobieta z podręcznika jestem

Kobieta z podręcznika, jakże pięknie powiedziane. Ale niepospolicie, niepowtarzalnie, fantastycznie umiejąca opowiedzieć o tych emocjach i nastrojach.

Podziwiam wspaniałą umiejętność opisywania wydarzeń tak nastrojowo.

Lidia

Zanim totalnie się rozmyje ten wątek (ale jakże uroczo ), to tylko dodam, że podręcznikowa kobieta pamięta nastrój, klimat, to, co jak pachniało, co jaki kolor miało, co się jej działo, ale za chińskiego króla nie zna konkretów i nie powie jak np. dojść na Majkę.

Przeczytajcie relację z mojego wejścia i spróbujcie tam wejść To może weźcie jednak lepiej teksty Typa i Zawodowca

Moze uda mi się wrzucić foty Darka niebawem do Żaby.

Dopiero dzis Żaba łyknęła Darkowe fotki
A więc - suplement Majkowy

Po upadku wszędzie wietrzę podstęp. Obstawa czuwa


Tu zostawiamy plecory


No i dalej Dariusz i Aga fotkują:


Darkowe szczytowanie








Wcaaaaale Ci Darku nie zazdrościmy Trójka ostatnich Mohikanów


Zazdrośnica


Obóz Słowaków


Zrzucę go ze skały



Spotkanie z Kamilem i Miśkiem na Qafa e Pejes


Tęsknie, oj jak tęsknię


I to już chyba autentyczny koniec

shtriga napisał(a):

Na pierwszym zdjęciu na skałce widać napis Karanfil i coś jeszcze 2,05? Hmm... 2 godziny do Karafili? Jest też strzałka.

Na drugim zdjęciu jest głęboka dolina, czy to Valbone? Ciekawe ile głebokości. 2000m?

Może Darek będzie wiedzieć?

Pozdrawiam Lidia