napisał(a) sasaneczka » 29.09.2005 12:50
Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
moj Jacek nie wchodzi na ten watek bo uwaza go za ....hm....no dospiewajcie sobie
Kompromis zawarty polega na tym ze nie bede nic pisac po 17ej i wieczorami nie bede siedziec przy kompie. I ze w kuchni bedzie pozmywane w zlewie ( ponoc ti tylko ja brudze

)
On moze siedziec godzinami na allegro i szukac cudow-niewidow tudziez gapic sie w telewior ogladajac tvn ...... ale widzicie ... inne prawa w moim domu sa dla niego ... inne sa dla mnie. Nie mam sily walczyc z uparciuchem a rozwodzic mi sie po raz drugi naprawde nie chce

bo oprcz tego ze ma koszmarnie trudny charakter ( drobiazgowosc ) to jest mezem w porzadku.
Przeciez to typowe i stare jak swiat .....
nikt recepty na cos takiego dotad nie znalazl

))))))