Odzyskałam przytomność po TŁUSTYM CZWARTKU!
Ale było jedzenie:
6 pączków, talerz pełen faworów od Shtrigi (mniam, mniam!!!
2 wielgachne ciastka, 2 pepsi. Na koniec moja szanowna koleżanka przygotowała jak zwykle najlepszą na świeicie sałatkę caprese (pomidorki, mozzarella,itd), przy której plany wakacyjnych wojaży nabierają bardzo relanych kształtów.
Ah, jo...
Drusi dzięki, bo jesteś współtwórczynią tego kulinarnego przedsięwzięcia!!!

.png)

.png)
.png)

.png)
.png)