walp napisał(a):Dziś było widać tę przepaść, nieprawdaż![]()
Widać było zawodnika, który rozegrał prawdopodobnie mecz życia i drugiego, który miał dzień słabszy.
Tego typu wybryków, o których świat szybko zapomina jest wiele.
Żadna z bramek Lewandowskiego nie miała w sobie iskry geniuszu, zwykła solidność za którą warto go pochwalić, ale bez przesady. Do Ronaldo wciąż mu brakuje bardzo wiele.
Póki co wyczyny Lewandowskiego w Borussi są dla mnie tyle warte co wyczyny Zosi Kowalskiej na londyńskim zmywaku.
Jak Lewandowski przyjedzie na reprezentacje i przestanie odstawiać nogę i pokaże choć trochę ambicji to go zacznę doceniać.
I nie chodzi o to, że nie gra, bo tu nie ma za bardzo z kim grać. Chodzi o to, że koło meczu przechodzi.
Jak zrobi kiedyklowiek coś takiego jak Boniek z Albanią (a to już pewnie nikt nie pamięta, może alessandro) to będę w pierwszym szeregu bijacych brawo.
Spadek formy Realu było widać już w niedzielnym meczu ligowym. Dziś zagrali trzydzieści procent tego co grali jeszcze trzy tygodnie temu. Czyżby geniousz Murinho zawodził ? Wygrana Borussi całkowicie zasłuzona, ale sprawa awansu wcale nie jest rozstrzygnięta. Jeżeli Real odzyska formę sprzed kilku tygodni to wbije Borussi tyle ile bedzie trzeba, jeżeli nie czekaja nas kolejne tygodnie Borussiomani.
Tak czy siak czeka nas ciężki tydzień. Strach bedzie otworzyć lodówkę...

.png)
.png)
.png)
.png)
