Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

misiorwroc napisał(a):

bonovox75 napisał(a): Ja generalnie jeżdżę do CRO właśnie w połowie sierpnia z Wrocka i zawsze na przejazdy nocne. W zasadzie bez względu na dzień tygodnia oraz "kombinacje objazdowe" (tzn. unikanie dróg płatnych w CZ i SLO), najważniejsze jest to, żeby bramki w Lućko minąć w okolicach godziny 3:00 - 4:00 nad ranem. A najlepiej przejechać jeszcze rozjazd autostrady w CRO za Bosiljevo i tam dopiero potem robić ew. postój.

Dlatego uważam, że ten Twój start z Wrocławia "dopiero" koło 18-stej to trochę za późno. Rozważ start około godz. 16:00. Pytanie jeszcze jak jedziesz przez Czechy (drogi płatne) i czy robisz objazd płatnej autostrady w SLO?

Właśnie śledzę forum i GM i myślę
Na objazdy wszelakie nie ma ciśnienia, budżet zakłada komplet winiet na wszystkie kraje...

Opcję z pełnymi winietami też przerabiałem Najważniejsze zatem to tylko i aż --> "o której będziesz w Lućko". Na tym się skup.

tranquilo napisał(a):

Tytusdj napisał(a):

tranquilo napisał(a):Czy jadąc na noc, tak około 20-21 wjeżdżając do Czech w Gorzyczkach można nie zaprzątać sobie głowy krokami? Czy zdarzają się też wtedy korki?

Jak masz jeszcze jakiś czas do wyjazdu to rzuć okiem o tej porze na kamery oraz na natężenie ruchu w googlu i powinieneś mieć jakieś wyobrażenie o tym, co może Ciebie spotkać.

No wiem, ale mnie bardziej chodzi o Wiedeń i granicę SLO/CRO. A to wypadnie w środku nocy. Dlatego pytam kogoś kto tak jeździ.

Jechałem tak kilka razy tylko ciut później bo byłem w Gorzyczkach ok 23-24. Brno, Mikulov, Wiedeń przejeżdżałem na bieżąco. Ruch naprawdę mały. Jedynie w górach austriackich zaczynało się ciut korkować jak były zwężki.

Granica Slo/Cro o 7 rano w sobotę może stać od Ptuja. Dalej były korki przed Lucko i na autostradzie aż do rozjazdu na Rijekę. Jak będziesz wcześniej to powinno iść sprawnie. Dobrze jest mieć zapas przekąsek i paliwa, bo MOPy blisko granicy są często zapchane na full.

bonovox75 napisał(a):

misiorwroc napisał(a):

bonovox75 napisał(a): Ja generalnie jeżdżę do CRO właśnie w połowie sierpnia z Wrocka i zawsze na przejazdy nocne. W zasadzie bez względu na dzień tygodnia oraz "kombinacje objazdowe" (tzn. unikanie dróg płatnych w CZ i SLO), najważniejsze jest to, żeby bramki w Lućko minąć w okolicach godziny 3:00 - 4:00 nad ranem. A najlepiej przejechać jeszcze rozjazd autostrady w CRO za Bosiljevo i tam dopiero potem robić ew. postój.

Dlatego uważam, że ten Twój start z Wrocławia "dopiero" koło 18-stej to trochę za późno. Rozważ start około godz. 16:00. Pytanie jeszcze jak jedziesz przez Czechy (drogi płatne) i czy robisz objazd płatnej autostrady w SLO?

Właśnie śledzę forum i GM i myślę
Na objazdy wszelakie nie ma ciśnienia, budżet zakłada komplet winiet na wszystkie kraje...

Opcję z pełnymi winietami też przerabiałem Najważniejsze zatem to tylko i aż --> "o której będziesz w Lućko". Na tym się skup.

Trzeba będzie obserwować kamery i długość czerwonej linii na GM

Zonzi napisał(a):
Jechałem tak kilka razy tylko ciut później bo byłem w Gorzyczkach ok 23-24. Brno, Mikulov, Wiedeń przejeżdżałem na bieżąco. Ruch naprawdę mały. Jedynie w górach austriackich zaczynało się ciut korkować jak były zwężki.

Granica Slo/Cro o 7 rano w sobotę może stać od Ptuja. Dalej były korki przed Lucko i na autostradzie aż do rozjazdu na Rijekę. Jak będziesz wcześniej to powinno iść sprawnie. Dobrze jest mieć zapas przekąsek i paliwa, bo MOPy blisko granicy są często zapchane na full.

No ja to myślę żeby Lucko ogarnąć gdzieś około 4-5 rano. Jedziemy na dwóch kierowców więc raczej bez dłuższych postojów na spanie, jedynie na siku czy wyprostowanie nóg.

No i też jadę już we wrześniu. Może o kilka procent to ryzyko zatorów będzie mniejsze.

Witam w 2017 przed oddaniem autostrady słoweńskiej zjechałem z Ptuj o godz 4 rano do granicy i ugrzązłem w korku na ok 40 min. W tym roku mam zamiar być przed 3 rano.

bonovox75 napisał(a):
Dlatego uważam, że ten Twój start z Wrocławia "dopiero" koło 18-stej to trochę za późno. Rozważ start około godz. 16:00. Pytanie jeszcze jak jedziesz przez Czechy (drogi płatne) i czy robisz objazd płatnej autostrady w SLO?

Pytanie czy omijanie płatnych w CZ ma sens? Według GM różnica w przejeździe to około 25 minut...

Odpowiem nieładnie pytaniem na pytanie : Czy jazda czeskimi "autostradami" ma sens? (wieczne remonty, ograniczenia, zwężenia) Jadąc od Wrocławia lepiej wybrać opcję na Svitavy, NIE Olomouc.

kmarcin76 napisał(a):Odpowiem nieładnie pytaniem na pytanie : Czy jazda czeskimi "autostradami" ma sens? (wieczne remonty, ograniczenia, zwężenia) Jadąc od Wrocławia lepiej wybrać opcję na Svitavy, NIE Olomouc.

Moim zdaniem jazda autostradą dla kierowcy jest zdecydowanie mniej męcząca niż jazda innymi drogami z ograniczeniami 50 km/h, światłami w miasteczkach, wleczeniem się za ciężarówkami itd. Wg mnie warto zapłacić za winiety i mieć ten komfort. Oczywiście tankowanie polecam zrobić poza autostradą. W Austrii różnica w cenie to nawet ok. 0,4 Euro na 1 litrze. Ustaw sobie w nawigacji "najszybsza trasa" i taką Ci polecam.

misiorwroc napisał(a):

bonovox75 napisał(a):
Dlatego uważam, że ten Twój start z Wrocławia "dopiero" koło 18-stej to trochę za późno. Rozważ start około godz. 16:00. Pytanie jeszcze jak jedziesz przez Czechy (drogi płatne) i czy robisz objazd płatnej autostrady w SLO?

Pytanie czy omijanie płatnych w CZ ma sens? Według GM różnica w przejeździe to około 25 minut...

Możesz ale ta trasa jest męcząca (nie robiłem dokładnie takiej trasy ale w 2/3 tędy jechałem) - ograniczenia prędkości, medvědi s fénem czasem jakieś roboty, przejazdy przez wioski... Lepiej zaplanować sobie tę trasę z dopravniinfo.cz

pääkäyttäjä napisał(a):

misiorwroc napisał(a):

bonovox75 napisał(a):Lepiej zaplanować sobie tę trasę z dopravniinfo.cz

Fajna strona. Trasa Bohumin-Mikulov. Czsa przejazadu 1:53 h i trasa 239 km. To nieźle.
A znasz podobne strony dla innych krajów: Słowacja, Węgry, Austria, Słowenia i Chorwacja?

tranquilo napisał(a):Taakie pytanie.
Zawsze jeździłem przez Słowację i Węgry.
Teraz pierwszy raz jazda przez Austrię.

Na ile te wszystkie posty dotyczące korków tyczą się przejazdu w nocy?

Czy jadąc na noc, tak około 20-21 wjeżdżając do Czech w Gorzyczkach można nie zaprzątać sobie głowy krokami? Czy zdarzają się też wtedy korki?

W tym roku jak liczyliśmy z żoną jedziemy 11 raz i tak jak Ty byłem przekonany że jazda " na noc " to musi być 20-21 .. i to był błąd , dlatego że na granicy czy HUN/HR czy SLO/HR w godzinach porannych
zawsze , ale zawsze były korki ,albo bardzo duże albo zaj... duże . Od paru lat wyjeżdzamy 16 ...max 17 ( zawsze na początku sierpnia z soboty na niedzielę) Koło godziny 2 rano jesteśmy na granicy HR i stałem może max 15 min .
W tym roku , po trzech latach jazdy przez Węgry jedziemy przez Słowenię , wyjazd 3-go sierpnia ,
także na pewno dam znać jak się nam jechało.
Wracamy w piątek rano 17-go sierpnia ... i tego bardziej się boję.

misiorwroc napisał(a):

bonovox75 napisał(a):
Dlatego uważam, że ten Twój start z Wrocławia "dopiero" koło 18-stej to trochę za późno. Rozważ start około godz. 16:00. Pytanie jeszcze jak jedziesz przez Czechy (drogi płatne) i czy robisz objazd płatnej autostrady w SLO?

Pytanie czy omijanie płatnych w CZ ma sens? Według GM różnica w przejeździe to około 25 minut...

Nie ma absolutnie - wszyscy na autostrady będzie mniejszy ruch na lokalnych
a tak serio - zależy skąd jedziesz, wyjeżdżam ze Złotoryi, Czechy przejeżdżam w relacji Lubawka - Mikulov (przez Svitavy)
Gdybym miał jechać autostradami - wybieram opcje polską - czyli płacę za A4 od Wrocka do Katowic i winietę na Czechy - jestem wg GM 25 minut szybciej, przejeżdżam 203 km więcej, wydaje ponad 100zł na opłaty.
- wybieram opcje czeską jestem wg GM 11 minut szybciej, dokładam 113 km i płacę koło 7 dyszek za winietę.
Lokalne drogi w Czechach nie są wcale tragiczne - na praktycznie już całej trasie leży ładny asfalt i jeszcze nie zdarzyło mi się chyba, żebym stał gdzieś na trasie dłużej niż 5 minut - zawsze wtedy szybkie spojrzenie na GM i objazd przez miejscowość obok.

zbig99 napisał(a):

pääkäyttäjä napisał(a):

misiorwroc napisał(a):

bonovox75 napisał(a):Lepiej zaplanować sobie tę trasę z dopravniinfo.cz

Fajna strona. Trasa Bohumin-Mikulov. Czsa przejazadu 1:53 h i trasa 239 km. To nieźle.
A znasz podobne strony dla innych krajów: Słowacja, Węgry, Austria, Słowenia i Chorwacja?

Słowacja - SSC - Zjazdnost
Słowenia - Promet
Austria - OAMTC i ASFINAG
Chorwacja - HAK, HAC

Senior napisał(a):

tranquilo napisał(a):Taakie pytanie.
Zawsze jeździłem przez Słowację i Węgry.

W tym roku , po trzech latach jazdy przez Węgry jedziemy przez Słowenię , wyjazd 3-go sierpnia ,
także na pewno dam znać jak się nam jechało.
Wracamy w piątek rano 17-go sierpnia ... i tego bardziej się boję.

Ja będę jechał 1 raz przez Węgry trasą Brno-Bratysława-Szombately-Gorican. Czy taką trasą jechałeś?. Napisz proszę kilka słów jak wygląda trasa przejazdu po kątem np korków na granicy HUN/CRO itp.

Senior napisał(a):W tym roku jak liczyliśmy z żoną jedziemy 11 raz i tak jak Ty byłem przekonany że jazda " na noc " to musi być 20-21 .. i to był błąd , dlatego że na granicy czy HUN/HR czy SLO/HR w godzinach porannych
zawsze , ale zawsze były korki ,albo bardzo duże albo zaj... duże . Od paru lat wyjeżdzamy 16 ...max 17 ( zawsze na początku sierpnia z soboty na niedzielę) Koło godziny 2 rano jesteśmy na granicy HR i stałem może max 15 min .
W tym roku , po trzech latach jazdy przez Węgry jedziemy przez Słowenię , wyjazd 3-go sierpnia ,
także na pewno dam znać jak się nam jechało.
Wracamy w piątek rano 17-go sierpnia ... i tego bardziej się boję.

Ja nie jestem przekonany że jazda musi się zacząć 20-21. Wręcz przeciwnie, wolę start o 17, tak zrobiłem rok temu. Ale czasem bywa tak że nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć.

Rok temu jechałem o 17 i przez CZ SVK i HU i nie stałem nigdzie ani chwili (poza skanowaniem paszportu ale nie nie stałem w kolejce do skanowania nawet minuty, i poza postojami na siku)

Ale w tym roku chcę jechać CZ AUT SLO i raczej wcześniej niż przed 19 nie wyjadę.