
.png)

.png)
majeczka napisał(a):Myślisz o datach? Czy kalendarzowych kombinacjach cyfr? Wspominam mój powrót jako istny, potencjalny horror! Chyba w przyszłości kupię sobie kalendarz bez dat. Niestety do dziś mi nie przeszło... A tak w zasadzie zastanawiam się czy kolejnym razem, po naszym nieco, lub znacznie nieudanym powrocie znowu ma być Chorwacja?Z jej całym wakacyjnym mętlikiem? Ignorowanie faktów nie sprawia, że przestają one istnieć...
.png)

.png)
.png)
.png)
.damiangres napisał(a):A ja z uporem maniaka polecam drogę przez Niemcy, Austrię i Słowenię
Jakiekolwiek nieprzyjemności jedynie w Słowenii, gdzie autostrad jeszcze nie ma.
.No i podstawowy warunek wyjazd w środku tygodnia, nie daj Bóg w sobotę albo niedzielę, bo wtedy korki właśnie w Słowenii i przy tunelach w Chorwacji murowane
.png)
.png)
damiangres napisał(a):A ja z uporem maniaka polecam drogę przez Niemcy, Austrię i Słowenię. Jakiekolwiek nieprzyjemności jedynie w Słowenii, gdzie autostrad jeszcze nie ma. No i podstawowy warunek wyjazd w środku tygodnia, nie daj Bóg w sobotę albo niedzielę

.png)
majeczka napisał(a):damiangres napisał(a):A ja z uporem maniaka polecam drogę przez Niemcy, Austrię i Słowenię. Jakiekolwiek nieprzyjemności jedynie w Słowenii, gdzie autostrad jeszcze nie ma. No i podstawowy warunek wyjazd w środku tygodnia, nie daj Bóg w sobotę albo niedzielę
Nawet nie w piątek, jednak rzeczywiście autostrady niemieckie to istna rewelacja. Nigdy już nie pojadę przez Czechy. Wyjeżdżając np. ok. 8.00 ze Świecka, czy Krajnika, jestem w Austrii ok. 15.00. Bez kolizji, złorzeczeń i narzekań: spokojnie przebywając tę trasę i zatrzymując się na kilku parkingach. Naprawdę polecam...
.png)
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi
