Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kolory i smaki Syjamu - Tajlandia 2024

Do 1949 roku Tajlandia była powszechnie i oficjalnie znana na świecie jako Syjam. Tajowie jednak nazywali swoje państwo Mueang Thai, czyli kraj wolnych ludzi. W przeciwieństwie do wielu krajów azjatyckich, w których również ryż jest podstawowym składnikiem potraw (takich jak Chiny, Korea, Japonia czy Wietnam), w Tajlandii do jedzenia prawie nigdy nie używa się pałeczek! Powszechnie używanymi sztućcami są łyżka i widelec. Tajlandia jest największym światowym producentem i eksporterem orchidei. Tajowie zasadniczo nie ściskają sobie dłoni na powitanie, tylko wykonują specyficzny gest zwany Wai. To tradycyjne pozdrowienie polega na złożeniu rąk w okolicy piersi i ukłonie. W zależności z kim się witamy lub żegnamy, zmienia się głębokość ukłonu i wysokość ułożenia dłoni.
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1388
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 18.01.2025 00:07

Twoja przygoda z rezerwacją jakoś mnie nie dziwi. Oj globalny niedasizm postępuje. Proste pytania, rzeczy, a coraz częściej patrzą na Ciebie jak na kosmitę. Świat się robi zero jedynkowy :(
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3183
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 18.01.2025 00:18

Kolory i smaki Syjamu - Tajlandia 2024

Lamai
Lamai znajduje się na południowo-wschodnim wybrzeżu Koh Samui, około 15 km na południe od Chaweng. Jest to jedna z większych miejscowości na wyspie, ale mimo to jest spokojniejsza od bardziej zatłoczonego, bardziej młodzieżowego i turystycznego Chaweng. Nie wybrałam tej miejscowości w ciemno. Syn był z narzeczoną (teraz już żoną) ponad tydzień na Koh Samui. Eksplorowali wyspę na skuterach. Część urlopu spędzili w Lamai, a część w Chaweng. To od nich dostałam wskazówki, żeby wybrać wschodnie wybrzeże, jeśli chcę mieć ładną plażę przez cały dzień oraz sugerowali, żeby skupić się na Lamai, a nie Chaweng, bo będzie luźniej, spokojniej i ciszej.
Tak więc trafiliśmy do Aura Samui. Z ośrodka do ścisłego „centrum” czyli głównej ulicy rozrywkowo-handlowej, mieliśmy ponad 1,5 km. To nie tak mało, biorąc pod uwagę, że póki jest widno, póty jest gorąco :hut: . Zdarzało się więc, że w jedną stronę szliśmy pieszo, a w drugą jechaliśmy taksówką. Wystarczyło wyjść do głównej drogi i z łatwością można było coś „złapać”.
Miejscowość jest bardzo podobna do innych tajskich miasteczek. Biedne tajskie posesje sąsiadują z bogatymi resortami , przy głównej ulicy po obu stronach znajdują się bary, restauracje, pralnie, biura wycieczkowe, sklepiki i studia masażu (oczywiście korzystaliśmy) .

_1150768.JPG

_1150761.JPG

_1150762.JPG

_1150763.JPG

_1150765.JPG


Jest kilka szkół, w których można trenować Muay Thai (Tajski boks).

_1150764.JPG


Wieczorem w Lamai ..

_1150770.JPG

_1150772.JPG

_1150776.JPG

_1150777.JPG

_1150778.JPG


... przechodząc obok pootwieranych na oścież lokali można posłuchać znanych hitów, w ich sąsiedztwie znajdują się bazarki z produktami niekoniecznie oryginalnymi, chociaż metki świadczą o czymś innym :mg: . Trochę dalej znajduje się targ, który tez odwiedziliśmy.

IMG_3054.JPG

IMG_3055.JPG

IMG_3056.JPG


Skorzystaliśmy też z oferty krawca, panowie skusili się na uszycie koszul na miarę.

IMG_3057.JPG


Większość wieczornych spacerów miała też na celu skosztowanie tajskich potraw. W sąsiedztwie naszego ośrodka, przy tej samej uliczce (naprzeciwko pralni, z której też korzystaliśmy :tak: ) znajduje się niepozorna knajpka, Pink Orchid, która serwuje pyszne posiłki. To danie zamawiałam dwukrotnie :) .

IMG_2961.JPG


Bardzo smaczne jedzenie dostaliśmy też w centrum, w Kangaroo. Zanim pomyślałam o zdjęciu, to już nie było co fotografować :lol: .

Na jakimś blogu wyczytałam, że warto iść do Sabienglae lamai. Google pokazało, że to tylko 300 m od nas, więc poszliśmy. W akwariach pływały różne stworzonka, które można było zjeść (człowiek to jednak okropny jest ).

IMG_3127.JPG


Restauracja taka trochę z wyższej półki, ceny też wyższe, obsługa przemiła, wiadomo i wszystko elegancko podane, ale smakowo nic nam nie urwało.

IMG_3135.JPG

IMG_3132.JPG

IMG_3137.JPG

IMG_3131.JPG

IMG_3130.JPG


Podczas jednego ze spacerów natknęliśmy się ( w centrum) na knajpkę prowadzoną przez sympatycznego niemieckiego imigranta z polskimi korzeniami. Tak ładnie nas zapraszał do siebie, że grzechem by było odmówić. Opowiadał o Tajlandii, jak się tu znalazł, o swoich radościach i dobrym życiu oraz kłopotach z konkurencją, dawał Panom wskazówki jak mają patrzeć na owoce morza i rozpoznać świeże te świeże.

IMG_3060.JPG

IMG_3059.JPG


Rybki , które nam zaserwował były na tyle smaczne, że skusiliśmy się zamówić na pożegnalną kolację specjalność zakładu czyli lobstery.
Tutaj już przekrojone z czosnkiem.

IMG_3200.JPG

IMG_3199.JPG


Co tu dużo mówić, jedzonko w Tajlandii jest pyszne :tak: .
:papa:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3183
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 18.01.2025 07:19

megidh napisał(a): Fajny ten ośrodek i jego otoczenie. Ale o co chodzi z tą wodą ?

Nigdzie w Europie, nawet nad oceanem, nie odczułam w jakimś znaczącym stopniu, pływów morskich. Natomiast w Tajlandii, na tych wyspach, na których byliśmy, podczas odpływu woda z plaży ucieka i nie da się pływać Zwróciłam na to uwagę, gdy szukałam miejscówki na pierwszej wyspie. Czytając opinie o hotelach na Koh Phangan, natknęłam się na wiele takich, w których turyści opisywali, że już po śniadaniu woda zaczęła odpływać zostawiając często błoto i śmieci, i kąpiel był możliwa dopiero wieczorem. Opisywałam to w odcinku dot. Koh Phangan.
Probowałam zgłębić ten temat na oficjalnej stronie i znalazłam informację, że np. w interesującym mnie czasie, odpływ będzie miał taką i taką wysokość i będzie w godziną 10:00- 18:00. To tak słabo by było nie miec wody :)
Syn mnie zapewniał, że w Lamai, w lipcu, nie bylo takiego problemu.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3183
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 18.01.2025 07:34

ziemniak napisał(a):Twoja przygoda z rezerwacją jakoś mnie nie dziwi. Oj globalny niedasizm postępuje. Proste pytania, rzeczy, a coraz częściej patrzą na Ciebie jak na kosmitę. Świat się robi zero jedynkowy :(

Inne pokolenie :oczko_usmiech:
A moze zamiast „włóczyć się” po Tajlandiach czy innych, powinno się w domku posiedzieć, łomżunuę na działeczce wypić, pomidorki posadzić , niech świat odpocznie od turystów, zatęskni za nimi :D ;) .
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 18.01.2025 12:31

Wiolu , to jest bardzo dobry pomysł , popieram , z tym że może ja , z racji wieku zrobię tak w drugiej turze , albo lepiej w którejś z kolejnych tur , bo nie do pomyślenia jest , żebyśmy wszyscy na raz odłożyli turystykę na później :mg:
Łomżunię obiecuję zabrać na wycieczkę :piwo:


Pozdrawiam
Piotr
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3183
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 19.01.2025 21:37

piotrf napisał(a):Wiolu , to jest bardzo dobry pomysł , popieram , z tym że może ja , z racji wieku zrobię tak w drugiej turze , albo lepiej w którejś z kolejnych tur …

:lol: :lol:
Ty Piotrze jesteś usprawiedliwiony i uprzywilejowany bo masz osiołka, który zapewnia niezależność. Niestraszne Ci pomylone rezerwacje czy niekompetentni pracownicy. Rob więc zapasy łomżuni i nie tylko, i pisz kolejne relacje ;) :tak:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.01.2025 10:31

Wiola bo mi język ucieka jak patrzę na jedzonko :rotfl: Sadystko :lol: :lol: :lol:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 17029
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.01.2025 11:47

wiola2012 napisał(a):A moze zamiast „włóczyć się” po Tajlandiach czy innych, powinno się w domku posiedzieć, łomżunuę na działeczce wypić, pomidorki posadzić , niech świat odpocznie od turystów, zatęskni za nimi :D ;) .
Nie przesadzaj. Już siedzieliśmy uwięzieni....
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5978
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 20.01.2025 20:25

wiola2012 napisał(a):Skorzystaliśmy też z oferty krawca, panowie skusili się na uszycie koszul na miarę.

I jak te koszule ?. Czy panowie są zadowoleni i czy je noszą ?.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.01.2025 22:18

Lobsterów nigdy nie jadłam. Wyglądają tu u Ciebie bardzo zachęcająco :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.01.2025 22:19

maslinka napisał(a):Lobsterów nigdy nie jadłam. Wyglądają tu u Ciebie bardzo zachęcająco :D


P.S. Tylko nie łomżunia :lol: Jak ja nie lubię tego piwa (i tej reklamy)! :roll: :rotfl:
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1388
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 20.01.2025 22:35

wiola2012 napisał(a):Jest kilka szkół, w których można trenować Muay Thai (Tajski boks).


Byłem na pokazie/zawodach. Nie polecam. Byłem przekonany, że to będzie zwykła pokazówka...
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3183
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 21.01.2025 11:17

Kapitańska Baba napisał(a):Wiola bo mi język ucieka jak patrzę na jedzonko :rotfl: Sadystko :lol: :lol: :lol:

Odwdzięczam się :mg: . Trzeba przyznać Tajom, że smaczne potrawy gotują, takie trafiające w mój gust kulinarny.

piekara114 napisał(a):
wiola2012 napisał(a):A moze zamiast „włóczyć się” po Tajlandiach ... .
Nie przesadzaj. Już siedzieliśmy uwięzieni....

To tak z przymrużeniem oka było ;) , co nie zmienia faktu, że po pandemii ludziom pozmieniały się priorytety i mamy boom turystyczny.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3183
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 21.01.2025 11:23

megidh napisał(a):
wiola2012 napisał(a):Skorzystaliśmy też z oferty krawca, panowie skusili się na uszycie koszul na miarę.

I jak te koszule ?. Czy panowie są zadowoleni i czy je noszą ?.

Tak, mąż jest bardzo zadowolony. W sumie zamówił trzy, tkaninę wybieraliśmy wg jego upodobań, jest dobrze skrojona, dobrze się nosi, pierze i prasuje. Cenowo wyszło tak jakby kupił w promocji z "bytomia" czy "wólczanki", ale jest na wymiar.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3183
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 21.01.2025 11:32

maslinka napisał(a):Lobsterów nigdy nie jadłam. Wyglądają tu u Ciebie bardzo zachęcająco :D

Ja też wcześniej nie jadłam, a że trzeba próbować nowych smaków, to zamówiliśmy. Było smaczne, ale czy adekwatne do ceny? Koneser powie, że tak ;)
maslinka napisał(a): Tylko nie łomżunia :lol: Jak ja nie lubię tego piwa (i tej reklamy)! :roll: :rotfl:

Reklama mi nie przeszkadza, ale za tym piwem też nie przepadam :mg: .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Tajlandia - ประเทศไทย


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Kolory i smaki Syjamu - Tajlandia 2024 - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone