CD
Matko! Byłbym zapomniał.
Tajlandia słynie przecież z masażu
Na prawie każdej ulicy znajdują się miejsca w których można się wymasować (na głównych po kilkanaście)
My zmęczeni po przylocie - rano - poszliśmy do takiego salonu
Panie na dzień-dobry dały nam do spożycia jakiś wywar z zielonej herbatki?? wolałbym piwko
Umyły nam nogi w wodzie z limonkami
I się zaczęło
Nasz pierwszy kontakt z masażem Tajskim
Po 10 minutach zasnąłem (było bardzo relaksująco)
Obudziłem się po 30 minutach (przy wtórze śmiechu dziewczyn - ponoć chrapałem

)
Lewo nogę miałem nad prawym ramieniem
Nigdy nie wiedziałem iż jestem niezły w gimnastyce akrobatycznej
Później już nie zasnąłem
To było rano
Wieczorem kolacja
Świerszcze, karaluchy, skorpiony, muchy i inne stworzonka nas nie zachwyciły
Smakują jak słonecznik - tyle że bez ziarenek - same łupiny
Larwy, poczwarki są naprawdę nie dobre
Ale czego się nie robi - aby opowiedzieć potomnym
Idziemy na inne żarełko
Zupka TOMtom (z kokosem, wołowina na słodko i bardzo ostra) pychotka
Tutaj jeszcze nie posiadłem zdolności "pałeczkowania"
Tajowie i zupkę jedzą pałeczkami - wkładkę, rosołek wypijają
CZYM PACHNIE śmierdzi? BANGKOK?????
- DURIANEM
Co tu będę dużo pisał
Masakra
Kto był ten WIE
Dla każdego ten owoc inaczej smakuje (zgniła cebula, przechodzone trampki...)
Rzekomo im więcej się go je tym lepiej smakuje
Może i tak
Nie wiem ile mieliśmy wypite ale go jedliśmy
Może w smaki nie taki zły, ale ten zapach
Duriana nie wolno wnosić do hotelu, metra, na lotnisko itp. - juz to o czymś świadczy.
MASAKRA
W każdym bądź razie w myśl maksymy "wszystkiego należy spróbować" zjadamy i duriana, wypijamy po nim jeszcze parę drinków (w celach oczywiście zdrowotnych - w pierwszym dniu nie braliśmy jeszcze do niczego lodu - boimy się zemsty buddy?)
Dobrze po 24 idziemy jeszcze na masaż stóp, na piwko i do hostelu
Rano musimy wcześnie wstać, przeprawiamy się na północ Tajlandii do Chang Mai
CDB