Kambodża + Birma + Malezja + Tajlandia = PRZYGODA

Też śledzę cały czas i podziwiam....i marzę...a marzenia się spełniają
Dzięki Gego.

oj temat spadł daleko ,zaglądam i zaglądam, czekamy wszyscy na dalszy ciąg

cd.


Wcześnie rano jedziemy na granicę
Granicę Kambodży z Tajlandią przechodzimy piechotą









Na granicy - ogromny bazar
można zakupić pamiątki
My w oczekiwaniu na autobus do Bangkoku idziemy na kawkę









W Bangkoku jesteśmy około 16
Lokujemy się w hostelu i idziemy na ostatnie pożegnanie z Syjamem










Na lotnisko jedziemy w nocy o 2.00 taksówkami
Samolot mamy o 5.00 czasu miejscowego (spóźnił się o godzinkę)
O 16 jesteśmy w Kijowie
Ostatnie nemirowki spożyte zresztą w samolocie do Warszawy (troszkę za króciutki ten ostatni lot)
Notabene to był (była - niedziela palmowa) najdłuższy dzień w moim życiu
Doba trwała 30 godzin







KONIEC



Dzięki wszystkim którzy czytali i oglądali, mam nadzieję iż na cuś się przydadzą moje wypociny

DZIĘKI wszystkim uczestnikom wyprawy


Te Dobre zdjęcia - to były zdjęcia WOJTKA
----- DZIĘKI-----




Jako prezes sugeruje się Viktorem Orbánem my nie byliśmy też gorsi (i to na pare miesięcy przed wyborami)
Może się z tego też coś stworzy
Eee, chyba nie!



Pzdr

Wielkie dzięki Gego
Wasza wyprawa zaj.... , jeśli zazdroszczę, to tylko w pozytywnym kontekście

Pozdrav

No wczasy zakładowe to nie były
Ja też podziwiałam, a co nawybrzydzałam to moje Ale przygoda jak mało która
Dzięki

Pod wrażeniem piszę, DZIĘKUJĘ!!!!!!

...przeczytałam od deski do deski. Relacja Pierwsza Klasa

Pozdrawiam cały Zespół, szczególnie dzielną żonę

I wszyscy żyją




Pozdrawiam i dzięki.

Przeczytałam od deski do deski. Kapitalna wyprawa. Pięknie!
Mnie Daleki Wschód nie taki całkiem obcy, ale zdecydowanie w mniej ekstremalnym wydaniu... Stwierdzam, że ten mój to przy Waszym pikuś.
A w ogóle to widać, że smakosz z Ciebie. Tyle zdjęć jedzenia to ja w życiu nie zrobiłam.
Świetna relacja. Jestem pod wrażeniem!
Przeczytałam pierwszą tą z Ukrainy i zaraz przerzuciłam się na tą i teraz nie mogę sobie przypomnieć co jak Ci tam miałam napisać...
Jak sobie przypomnę to się odezwę.
A wyprawa super! Bardzo mi się podobało.

Pozdrawiam.

Joanka23 napisał(a):

A w ogóle to widać, że smakosz z Ciebie.
Pozdrawiam.

Fakt. Wielki

Joanka23 napisał(a): Tyle zdjęć jedzenia to ja w życiu nie zrobiłam.

Tam na ulicy to ciężko nie zrobić zdjęcia by w kadrze nie wkradło się jakieś żarełko, a że przepyszne...

Pzdr.

gego napisał(a):... a że przepyszne...

No skoro tak twierdzisz

Wyprawa pierwsza klasa. Podziwiam i zazdroszczę.

marze_na napisał(a):
No skoro tak twierdzisz

nie tylko ja:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kuchnia_tajska

http://www.kurierplus.com/issues/2000/k320/kp320-10.htm

itd. itp.


Pzdr

gego napisał(a):CD

(w naszej podróży posiłkowałem się informacjami z netu, oraz paroma przewodnikami - polecam "Tajlandia - przewodnik Wiedza i Życie")
Pozwolę się tutaj zamieścić parę info z stronki abc Tajlandii.
Kto będzie chciał z pewnością wygugluje się konkretniejsze info na dany temat.

CDB

A ja pozwolę sobie podać link do stronki o Tajlandii - abcTajlandia.pl (http://www.abctajlandia.pl/), która była tu wielokrotnie cytowana Myślę, że to byłoby w porządku

Zazdroszczę tak niesamowitej wyprawy, no i zgranej ekipy. Późno trafiłam na tą relację, ale za to nie musiałam czekać na kolejne odcinki, tylko przeczytałam od deski do deski

Haa, relacyjka już troszkę "stara", ale też z miłą chęcią wspominam tamtą przygodę.

Ekipa zgrana - fakt.

Grunt to się dogadywać i nie spieprzyć sobie przygody



Pzdr.