Kajak do amatorskiej turystyki przybrzeżnej. Co wybrać?

Dzięki.
Chyba na tym stanie, że wymienią cały element.


W załączeniu kilka zdjęć z tegorocznego pływania Hudsonem i Yukonem wokół przylądka Kefalas na Thassos.











Pozdrawiam.

Autko robi wrażenie
Hudson z ostatniej fotki jakiś niedopompowany.

Znasz może przyczynę pęknięcia rękawa ?

sdolas napisał(a):Autko robi wrażenie

Pięćdziesiąt metrów wyżej w pionie jest punkt widokowy i parking. Być może ktoś zostawił auto na luzie i bez ręcznego.

sdolas napisał(a):Hudson z ostatniej fotki jakiś niedopompowany.

Pode mną każdy kajak wygląda na niedopompowany.
Zazwyczaj po przepłynięciu kilkunastu minut i schłodzeniu przez wodę zatrzymuję się i pompuję powyżej tego co dopuszcza producent.
Inaczej cały czas tak by wyglądał. Przy dłuższych postojach wymaga to trochę zachodu i zabawy z regulacją ciśnienia.
To jest prawie początek wycieczki choć zdjęcie ostatnie.

sdolas napisał(a):Znasz może przyczynę pęknięcia rękawa ?

Jeszcze nie. Sprawa jest na razie rzucona "korespondencyjnie".
Sam chętnie to zobaczę co i dlaczego.

Mariusz, piękne miejsca, super skałki. Wygląda mi to na kajakowy raj

Interseal. napisał(a):Zazwyczaj po przepłynięciu kilkunastu minut i schłodzeniu przez wodę zatrzymuję się i pompuję powyżej tego co dopuszcza producent.
Inaczej cały czas tak by wyglądał. Przy dłuższych postojach wymaga to trochę zachodu i zabawy z regulacją ciśnienia.

My tego nie robimy... Pewnie dlatego dwa razy pękł nam materiał

maslinka napisał(a):Mariusz, piękne miejsca, super skałki. Wygląda mi to na kajakowy raj

Może raczej przedsionek raju.
Bardzo podoba mi się ten filmik, który był inspiracją, a piosenka w tle to wielki "szlagier" greckich stacji radiowych.

maslinka napisał(a):My tego nie robimy... Pewnie dlatego dwa razy pękł nam materiał

Jednak chyba nie wszyscy się tak certolą, a pływają?

Więc znowu Mąż połączył umiejętności krawca i szkutnika?

Pozdrawiam.

Interseal. napisał(a):Więc znowu Mąż połączył umiejętności krawca i szkutnika?

Tak, jak w zeszłym roku... Materiał w ubiegłym roku pękł na dziobie, tym razem - z tyłu, jakby po przekątnej. I to już podczas pierwszej wycieczki kajakowej

Na szczęście pozszywany wytrzymał do końca, choć kajakowania w tym roku było mało - tylko cztery wyprawy.

Pęknięcie nastąpiło po wyciągnięciu kajaka z wody, jednocześnie bez częściowego spuszczenia z niego powietrza ?

Oba kajaki na sprzedaż.
Jesli ktoś byłby zainteresowany to zapraszam na piriva

Oba, zadbane, w większosci używane w cro, na jeziorach kilka razy.
Nie uszkodzone, nigdzie nie przytarte, nigdy nie naprawiane, zawsze po wakacjach umyte przed schowaniem.
Hudson ma 2,5 roku, Itiwit 1,5 roku.

sdolas napisał(a):Pęknięcie nastąpiło po wyciągnięciu kajaka z wody, jednocześnie bez częściowego spuszczenia z niego powietrza ?

W obu przypadkach kajak był na wodzie, stał na "kotwicy" - sieć wędkarska wypełniona kamieniami

Dlatego nie wypływam bez pompki, a powietrze zawsze upuszczam jak wychodzę na dłuzej z kajaka.
Jedynie przy przerwie na snurkowanie tego nie zrobię.
Jak nie ma zanurzenia i ruchu to jednak ciśnienie potrafi odczuwalnie wzrosnąć.
Pewnie też pompowaliście na oko a nie na manometr ?

sdolas napisał(a):Dlatego nie wypływam bez pompki, a powietrze zawsze upuszczam jak wychodzę na dłuzej z kajaka.
Jedynie przy przerwie na snurkowanie tego nie zrobię.
Jak nie ma zanurzenia i ruchu to jednak ciśnienie potrafi odczuwalnie wzrosnąć.
Pewnie też pompowaliście na oko a nie na manometr ?

My też nie wypływamy bez pompki, ale Mężowi nie chce się bawić w upuszczanie powietrza i pompowanie.
Pompowaliśmy na manometr.

Bardzo delikatne są te Sevylory... Z kajakiem z Intexu nie było takich problemów Wiem, że to nie ta jakość, ale nie wymagał żadnego, jak to napisał Interseal, certolenia się

sdolas napisał(a):Oba kajaki na sprzedaż.
Jesli ktoś byłby zainteresowany to zapraszam na piriva

Oba, zadbane, w większosci używane w cro, na jeziorach kilka razy.
Nie uszkodzone, nigdzie nie przytarte, nigdy nie naprawiane, zawsze po wakacjach umyte przed schowaniem.
Hudson ma 2,5 roku, Itiwit 1,5 roku.

A co będzie po dmuchańcach?

maslinka napisał(a):

sdolas napisał(a):Dlatego nie wypływam bez pompki, a powietrze zawsze upuszczam jak wychodzę na dłuzej z kajaka.
Jedynie przy przerwie na snurkowanie tego nie zrobię.
Jak nie ma zanurzenia i ruchu to jednak ciśnienie potrafi odczuwalnie wzrosnąć.
Pewnie też pompowaliście na oko a nie na manometr ?

My też nie wypływamy bez pompki, ale Mężowi nie chce się bawić w upuszczanie powietrza i pompowanie.
Pompowaliśmy na manometr.

Bardzo delikatne są te Sevylory... Z kajakiem z Intexu nie było takich problemów Wiem, że to nie ta jakość, ale nie wymagał żadnego, jak to napisał Interseal, certolenia się

Sevylor wcale nie jest delikatny.
Używam Kayak Sevylor od 16 lat.Cały czas ten sam, sprawuje się doskonale i też tak wygląda.A nie jest oszczędzany.




http://spearo.prv.pl

jan ostrzycki napisał(a):A co będzie po dmuchańcach?

Inne dmuchańce
Jeszcze decyzja nie zapadła, są dwie opcje, albo Gumotex , albo ponton + silnik

Cześć,

Przeczytałem całość i niestety mam spory mętlik w głowie:)
Zamierzam kupić kajak którym będziemy pływać głównie na wakacjach(2 - 3 razy w roku, Chorwacja, Grecja, może jakieś jezioro w Polsce). 2 osoby(łączna waga 135-140 kg). Rekreacja

Myślę nad dwoma po przeczytaniu tego tematu:
KAJAK TAHITI + PRO 3 Y SEVYLOR
ITIWIT 1-2 osobowy

Który radzicie? Oba mają tutaj całkiem dobre opinie do takiego pływania i w sumie nie wiem co wybrać. No i czekam w D na koniec sezonu:)