Byłem w Bułgarii Fiatem Temprą 1,9 TD 1994 rok i powiem że nie czułem się komfortowo jadąc tym samochodem - na szczęście nie zawiódł i pompa wody zaczęła cieknąć dopiero po tygodniu w Polsce jak wróciłem z urlopu
.png)
.png)
michael_tureck napisał(a):uważam że lepiej jest jechać rocznym Matizem niż 15 letnią Oplem Omegą - prawdopodobieństwo awarii w pierwszym to strzelam około 3,5 % w drugim 50 % !!!!!!!!! Jeżeli ktoś ma wybór to niech wybierze auto młóodsze !!!!
.png)
.png)
woka napisał(a):michael_tureck napisał(a):uważam że lepiej jest jechać rocznym Matizem niż 15 letnią Oplem Omegą - prawdopodobieństwo awarii w pierwszym to strzelam około 3,5 % w drugim 50 % !!!!!!!!! Jeżeli ktoś ma wybór to niech wybierze auto młóodsze !!!!
"Ameryki" nie odkryłeś .... roczny Matiz to przecież nowy samochód, kosztuje troszkę, coś innego 15-letniego, nawet to z górnej półki to z reguły cena złomu. Różnie to się zachowuje.
.png)
kulas napisał(a):Witam !
Dwa lata temu byłem Cro leciwym Suzuki Swift 1.6 16V z 1993r. z gazem. Muszę przyznać, że była lekka obawa, ale jednak japończyk to duża rzecz. Zero problemów, jedyny mankament, to ciągłe wyglądanie stacji LPG i konieczność tankowania co około 320 km, a raczej częściej bo stacji mało. Ale to była kwestia małego zbiornika.
W tym roku fiat bravo 2001 1,9 JTD i mam większego stracha bo to fiat. Samochód już po wizycie w warsztacie i przygotowaniu do drogi. Mam nadzieję, że wrócę na kołach![]()
.png)
.png)
.png)
.png)
Till napisał(a): Powiem szczerze że jest opcja aby wziąśc jeszcze jedno auto z 3 osobami, ale tam nie będzie klimy a to chyba samobójstwo pchać się w takie upały w aucie bez klimatyzacji, a jeszcze jak się korek trafi ?
.png)
.png)
.png)
.png)
