Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…? cz. 2 (str.12)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 30.06.2016 11:55

piekara114 napisał(a):Obrazek


Ale ładniutkie jeżowcowe amfory :) Szczególnie ta fioletowa :)
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21067
Dołączył(a): 04.09.2013
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 30.06.2016 17:38

Tak sobie po cichutku liczyłem na Sibenik... :hut: :papa:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15709
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.06.2016 18:37

Koenig napisał(a):
piekara114 napisał(a):Po drodze mijamy taki oto obiekt.. Ktoś wie, co to jest?
Wzgórze Okit, sanktuarium Matki Boskiej Karmelickiej.

Dzięki za informacje. Rzeczywiście ciekawa historia, i jak zaczęłam czytam to uświadomiłam sobie, że to już kiedyś czytałam, tylko w głowie nie zostało. Ach ta pamięć :roll:

Roxi napisał(a):Ale ładniutkie jeżowcowe amfory :) Szczególnie ta fioletowa :)

Ta fioletowa to rzeczywiście cudeńko..

ajdadi napisał(a):Tak sobie po cichutku liczyłem na Sibenik... :hut: :papa:

To już nie licz po cichutku tylko głośno :D
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 895
Dołączył(a): 11.08.2014
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 30.06.2016 19:04

Roxi napisał(a):
piekara114 napisał(a):Obrazek


Ale ładniutkie jeżowcowe amfory :) Szczególnie ta fioletowa :)

Też przykuła moją uwagę :) 2 strony zaległości, już nadrobiłam :hut:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15709
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.06.2016 20:00

figusek napisał(a):
Roxi napisał(a):Ale ładniutkie jeżowcowe amfory :) Szczególnie ta fioletowa :)
Też przykuła moją uwagę :) 2 strony zaległości, już nadrobiłam :hut:
Widzę, że fioletowa rządzi :mrgreen: :mrgreen:


Zanim zacznie się mecz, dalsza wędrówka po Sibeniku



2 września, 4 dzień – Sibenik c.d.

Cykamy fotek ile wejdzie, ale schodzą się inni turyści, którzy też chcą fotkę z tego miejsca. Trzeba ustąpić innym.
Z tego miejsca można udać się na twierdzę Sv. Anny, ale tam już byliśmy, a chciałabym odwiedzić inne miejsce, do którego ostatnio nie dotarliśmy, bo nie wiedziałam o nim :oops: :oops: ….

Schodzimy na poziom placu, oglądam jeszcze dawnych mieszkańców miasta….
Obrazek

…i po krótkim spacerze poza ścisły obręb starówki witamy się z tym Świętym
Obrazek

Przyszliśmy tu rozeznać warunki lokalowe dla moich żółwi na ich starość (opiekują się nim dziadkowie, aby całkiem sami nie byli) . Myślę, że taki dom starców bardzo im się spodoba…
Obrazek

Obrazek

Opalam się…
Obrazek

Jestem górą…
Obrazek

Jedzenie dostępne od ręki jak na all inclusive …
Obrazek

Miejscówka na najwyższym piętrze….
Obrazek

…z opcją chłodzenia…
Obrazek

Co tam kolego u Ciebie?...
Obrazek

I jak myślicie, miejscówka może być?
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15709
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.06.2016 20:48

2 września, 4 dzień – Sibenik c.d.

Kiedy się już na żółwie na patrzyłam i sprawdziłam warunki lokalowe dla moich żółwi :wink: (moi Panowie w tym czasie odpoczywają na ławeczce) opuszczamy przykościelny plac kierujemy się powrotem na Stare Miasto. Najważniejsze teraz to lody. Mijamy kilka miejsc, ale żadne nie spełnią naszych oczekiwań (no dobra, głównie moich): albo nie ma lodów limonkowych (syn), albo jest za mały wybór, albo coś :roll: ....

Idziemy Rivą, trafiamy na armaty stojące przy bramie. W końcu po kręceniu się po uliczkach…
Obrazek

Obrazek

…decydujemy się na to miejsce. Na Google jest jeszcze stare zdjęcie, tam aktualnie (a przynajmniej 2.09.2015 była) jest lodziarnia. I jem tu najlepsze lody w czasie tego wyjazdu…. Mandarynkowe…..
Wracamy na Rivę (znowu) licząc na zachód słońca….I nie rozczarowuję się!! Zachód w Sibeniku jest magiczny, dla mnie 1000 razy lepszy od tego zachwalanego w Zadarze :hearts: :hearts: :hearts:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kierujemy się w stronę samochodu i siadamy na kawkę lodową w jednej z knajpek ulokowanych wzdłuż nabrzeża. Prostota rządzi. Widoczek super….
Obrazek

…a kawka jest przepyszna, warto to miejsce polecić: Snaomi.
Obrazek

Po odpoczynku wracamy ku katedrze, chciałam ją jeszcze oświetloną zobaczyć, skoro jest z knajpki na wyciągnięcie ręki. I nie zawiodłam się. Pięknie i pusto… (prawie)….
Obrazek

Obrazek

Po obowiązkowej sesji zdjęciowej katedry, nas z katedrą, nas na schodach itp. pora wracać. Jeszcze patrzymy na twierdzę …
Obrazek

… i po schodkach wchodzimy w uliczki zmierzając do naszej foczki. Opuszczamy Sibenik. Trochę przekombinowaliśmy rozjazd i jedziemy dalej na południe.... Może to jakiś znak :?: Może jeszcze kalmarki w Rogoznicy? Jednak nie :( :( Niestety ciągła nie pozwala na zawrócenie, ale w końcu trudno, przejeżdżamy przez linię i obieramy kierunek na północ.

Pobyt w Sibeniku zakończony. To było idealne uzupełnienie naszego pobytu. Pełen luzu spacerek po fajnym mieście, często nie docenianym, a dla mnie ważny, to jako PIERWSZY, PIERWSZY odwiedzony w Cro….
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 01.07.2016 09:26

Właśnie się zastanawiałam po pierwszym odcinku z Sibenika czy będą słynne żółwiki, no ale u Piekary by nie było :oczko_usmiech:

Co do tych pięknych muszelek, mam największą kolekcję ( nawet czerwone) z przed 10 lat z Rogoznicy. Teraz raczej jeździmy dalej na południe i tam ich nie ma albo jest bardzo mało. Zastanawiałam się czy to właśnie kwestia miejsca czy po prostu muszle takowe zniknęły jak bursztyny nad Bałtykiem. Ale Twoja relacja mnie uspokoiła. Trzeba się po prostu wybrać ciut poniżej Splitu.

Pozdrawiam :papa:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 01.07.2016 09:54

piekara114 napisał(a):Jestem górą…
Obrazek


Ale ich nakryłaś na czynach nierządnych :twisted: :oczko_usmiech:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13070
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 01.07.2016 10:00

Beata W. napisał(a):
Co do tych pięknych muszelek, mam największą kolekcję ( nawet czerwone) z przed 10 lat z Rogoznicy. Teraz raczej jeździmy dalej na południe i tam ich nie ma albo jest bardzo mało. Zastanawiałam się czy to właśnie kwestia miejsca czy po prostu muszle takowe zniknęły jak bursztyny nad Bałtykiem. Ale Twoja relacja mnie uspokoiła. Trzeba się po prostu wybrać ciut poniżej Splitu.

Pozdrawiam :papa:


To są "zbiory" mojego dziecka z Orebicza :mrgreen:
Obrazek

a Ty chyba w tym roku się tam wybierasz :smo:
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 895
Dołączył(a): 11.08.2014
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 01.07.2016 10:24

Ja jeszcze nie widziałam tych muszelek po jeżowcach, w tym roku chcę iść popływać na plażę ze skałkami, być może tam coś znajdę? :)

Pomyślałam to samo o żółwiach, ale nie chciałam wyjść na :twisted: :lol:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15709
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 01.07.2016 11:22

Roxi napisał(a):Ale ich nakryłaś na czynach nierządnych :twisted: :oczko_usmiech:
figusek napisał(a):Pomyślałam to samo o żółwiach, ale nie chciałam wyjść na :twisted: :lol:
Żółwie czerwonolice bardzo lubią takie układy :mrgreen: Zajrzyjcie kiedyś z ciekawości do sklepu zoolog. :mrgreen:

figusek napisał(a):Ja jeszcze nie widziałam tych muszelek po jeżowcach, w tym roku chcę iść popływać na plażę ze skałkami, być może tam coś znajdę? :)
Przede wszystkim to musisz udać się na plaże poza miejską, bo tam to będę w sezonie wybrane....


Beata W. napisał(a):Właśnie się zastanawiałam po pierwszym odcinku z Sibenika czy będą słynne żółwiki, no ale u Piekary by nie było :oczko_usmiech:
Jakby mogłoby nie być... Muszę myśleć o przyszłości moich żółwi, gdzie spędzą swoją emeryturę... Dziś wybieram się do rodziców, więc w końcu zrobię zdjęcie tym moim i tu wstawię....

Beata W. napisał(a):Ale Twoja relacja mnie uspokoiła. Trzeba się po prostu wybrać ciut poniżej Splitu.
My pierwszy raz trafiliśmy na TAKIE łowisko, ale do Splitu to jeszcze trochę drogi mieliśmy....

Muszli sporo przywieźliśmy (całą siatkę i co lepsze w słoikach), ale właśnie widzę, że zdjęć efektów połowów to jakoś specjalnie nie mam 8O 8O
anakin
zbanowany
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 01.07.2016 11:33

Tak na marginesie, to w temacie żółwi nie wypowiedział się żaden facet....dziwne. :?
:oczko_usmiech:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107714
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 01.07.2016 11:42

anakin napisał(a):Tak na marginesie, to w temacie żółwi nie wypowiedział się żaden facet....dziwne. :?
:oczko_usmiech:

Widocznie lubią szybkie numerki :smo:
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 01.07.2016 15:47

mysza73 napisał(a):
Beata W. napisał(a):
Co do tych pięknych muszelek, mam największą kolekcję ( nawet czerwone) z przed 10 lat z Rogoznicy. Teraz raczej jeździmy dalej na południe i tam ich nie ma albo jest bardzo mało. Zastanawiałam się czy to właśnie kwestia miejsca czy po prostu muszle takowe zniknęły jak bursztyny nad Bałtykiem. Ale Twoja relacja mnie uspokoiła. Trzeba się po prostu wybrać ciut poniżej Splitu.

Pozdrawiam :papa:


To są "zbiory" mojego dziecka z Orebicza :mrgreen:
Obrazek

a Ty chyba w tym roku się tam wybierasz :smo:


No to mnie pocieszyłaś, mam nadzieję, że przywieziemy w tym roku świeżą kolekcję :papa:

Janusz Bajcer napisał(a):
anakin napisał(a):Tak na marginesie, to w temacie żółwi nie wypowiedział się żaden facet....dziwne. :?
:oczko_usmiech:

Widocznie lubią szybkie numerki :smo:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :oczko_usmiech:
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21067
Dołączył(a): 04.09.2013
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 01.07.2016 15:57

piekara114 napisał(a):
To już nie licz po cichutku tylko głośno :D


No mówię przecież ,że wspominki wracają... :mrgreen: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…? cz. 2 (str.12) - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone