Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…? cz. 2 (str.12)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.07.2016 21:36

piekara114 napisał(a):
Beata W. napisał(a):Właśnie się zastanawiałam po pierwszym odcinku z Sibenika czy będą słynne żółwiki, no ale u Piekary by nie było :oczko_usmiech:
Jakby mogłoby nie być... Muszę myśleć o przyszłości moich żółwi, gdzie spędzą swoją emeryturę... Dziś wybieram się do rodziców, więc w końcu zrobię zdjęcie tym moim i tu wstawię....

Weekend już się prawie kończy i jak pisałam odwiedziłam rodziców i żółwie...
Żółwie, i jak się po czasie okazało, parkę :mrgreen:
Żółwie czerwonolice pojawiły się w moim domu rodzinnym w 1997 r. (lub 7, nie pamiętam teraz). Były wtedy mniej więcej takie i młodszy miał wtedy ok. 2 tyg. o czym świadczyła obecność kła na nosku (zdj. z netu, wtedy jeszcze cyfrówkek nie było)
29391maly_zolwik_czerwonolicy_fot._katyveldhorst_Pixabay.jpg


W chwili obecnej są już pełnoletnie :D no i większe. W sobotę coś im odbijało, i urządzały sobie biegi przez cały dzień po mieszkaniu i balkonie.... Tupot łap jest dość donośny.... Przedstawiam Wam wygrzewających się w letniej aurze Gucia i Gucię :twisted:
IMG_20160702_160258.jpg


Gucia jak na samiczkę żółwi przystało jest większa i zdecydowanie bardzie ciekawska :mrgreen: Postanowiła też swego czasu odbyć lot... wypadła nam z pierwszego piętra z balkonu na beton, ale na szczęście Weterynarz skorupkę pękniętą posklejał i chyba nic wielkiego wewnątrz się nie podziało, skoro już kilka razy składałam na jajka....
Pozdrowienia od Gucia :papa:
IMG_20160702_160311.jpg
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 04.07.2016 08:30

Słodziaki :lol: i miętkę lubią :?:
No te czerwonolice podobno dość szybko się rozmnażają. Coś ostatnio słyszałam, że wypierają powoli naszego błotnego :!:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 04.07.2016 10:59

piekara114 napisał(a):Przedstawiam Wam wygrzewających się w letniej aurze Gucia i Gucię :twisted:

Obrazek


No suuuuper te Twoje gadzinki ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
magg5
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 330
Dołączył(a): 15.08.2013
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) magg5 » 04.07.2016 21:41

Gucio i Gucia :hearts: :hearts:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.07.2016 09:19

Beata W. napisał(a):Słodziaki :lol: i miętkę lubią :?:

Lubią też sałatę, o dziwo rybę zjedzą, ale wolą polędwiczki :mrgreen: Wygoda z nimi taka, że jedzą raz w tygodniu, a i mogę do 90 dni nic nie jeść, więc dylemat co z nimi zrobić w czasie wyjazdu nie istnieje :mrgreen:

Beata W. napisał(a):No te czerwonolice podobno dość szybko się rozmnażają. Coś ostatnio słyszałam, że wypierają powoli naszego błotnego :!:
Gatunek inwazyjny 8O

mysza73 napisał(a):No suuuuper te Twoje gadzinki ... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ciesz się, że moja mama tego nie czyta :!: Toż to członkowie rodziny :!:

magg5 napisał(a):Gucio i Gucia :hearts: :hearts:
Nawet nie wiem skąd to się wzięło, bo był Strzałka (obecny Gucio, czarne elementy na spodzie skorupy właśnie taką mozaikę tworzyły) i Kiełek (wiadomo, obecna Gucia). Ale Kiełka trzeba było "przechrzcić", jak jajka złożył/a :mrgreen:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 05.07.2016 12:12

Nadrobiłam zaległości :D Dla mnie również Szybenik ma coś w sobie. Może też dlatego, że to było pierwsze miasto w Dalmacji, które widziałam :D
Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.07.2016 18:55

Cześć Agata. Chyba trzeba założyć mały klub miłośników Sibenika :mrgreen:
Fajnie, że tu jeszcze ktoś zagąda :D U mnie jeszcze 2 DDW i chciałabym skończyć relację przed wyjazdem, więc musicie mnie dopingować...


3 września, 5 dzień

Kolejny dzień i kolejny dzień na naszej plaży przed Drage :hearts: Pogoda w dalszym ciągu dopisuje, temp. wody także zadowalająca 27,8 st :mrgreen: Tylko się relaksować….
Z powodu relaksu zdjęć nie ma….


Popołudniu udaję się jeszcze na chwilę posmażyć się na plaży pod domem… Dalej mnie nie zachwyca…
Obrazek

…ale widoczek na wysepkę całkiem, całkiem….
Obrazek

Obrazek

Przecież nie będziemy stale siedzieć w jednym miejscu, więc pora na małą wycieczkę Obrazek Dziś zdecydowanie bliżej, ale będą 2 pitstopy
Ruszamy i prawie zaraz się zatrzymujemy...
Obrazek

Historia tego miejsca opisana jest na stronie Pakostane. Ptaków nie widać, ale inne stworki biegają…
Obrazek

Chcieliśmy przejść kładkami nad brzegiem, ale niestety część została rozebrana i musieliśmy ze spaceru zrezygnować
Obrazek

Obrazek

Na szczęście daje położona wieżyczka jest dostępna i możemy popatrzeć na jezioro z góry
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nad jeziorem jesteś sami, mijaliśmy się z jedną rodzinka/parą i to tylko raz. A tak to cisza, wiaterek, szelest traw i szum skrzydeł oraz kwakanie kaczek……
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.07.2016 19:01

piekara114 napisał(a):Cześć Agata. Chyba trzeba założyć mały klub miłośników Sibenika :mrgreen:
Fajnie, że tu jeszcze ktoś zagąda :D U mnie jeszcze 2 DDW i chciałabym skończyć relację przed wyjazdem, więc musicie mnie dopingować...

Ja też zapisuję się do Klubu Miłośników Szybenika :mrgreen:

I oczywiście zaglądam :mrgreen: Ostatnio z przyjemnością nadrobiłam zaległości, jakie miałam w Twojej relacji. Drage (tak jak Szybenik) wspominam bardzo miło. A do Pakostane jakoś nie mogłam się przekonać... Moim zdaniem są ładniejsze miejsca :), ale ostatecznie może być ;)

Pozdrawiam :papa:
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 05.07.2016 19:19

W sumie Szybenik mi się podobał więc możecie mnie do klubu dopisać :lol:

To pisz, pisz bo ja do CRO mam jeszcze miesiąc więc muszę jakoś ładować baterie :oczko_usmiech: a jak wrócisz to coś włoskiego byśmy poczytali :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.07.2016 19:36

Witaj maslinka :D załapałaś się na sam koniec :D

maslinka napisał(a):
piekara114 napisał(a):Chyba trzeba założyć mały klub miłośników Sibenika :mrgreen:

Ja też zapisuję się do Klubu Miłośników Szybenika :mrgreen:

Beata W. napisał(a):W sumie Szybenik mi się podobał więc możecie mnie do klubu dopisać :lol:

Chyba trzeba pomyśleć o klubie....

maslinka napisał(a):A do Pakostane jakoś nie mogłam się przekonać... Moim zdaniem są ładniejsze miejsca :), ale ostatecznie może być ;)

To jest nas kilka sztuk :mrgreen:


Beata W. napisał(a): a jak wrócisz to coś włoskiego byśmy poczytali :wink:
Z tym włoskim czytaniem może być problem, bo do Grecji jedziemy :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.07.2016 19:43

3 września, 5 dzień c.d.

Jedziemy dalej Obrazek
Obrazek

Obrazek

…kolejny cel mamy mniej więcej rozeznany, gdzie jest, troszkę na azymut, troszkę na czuja, ale jak się okazuje podążamy we właściwym kierunku :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Droga lekko pnie się do góry, ale skoro będziemy na punkcie widokowym, to lepiej jak będzie jak najwyżej... Droga cały czas asfaltowa, wiejska, trochę dziur, ale bez przesady. Pod koniec jest parking, a dalej droga już kamienista wzdłuż, której ulokowane są stacje drogi krzyżowej…... Postanawiamy jechać dalej i parkujemy na niewielkim parkingu prawie pod szczytem. Wejście na teren Nature Park Vransko Jezerojest płatny 20 kn, za syna nam nie policzyli…
Wita nas….
Obrazek

Obrazek

Pierwsze widoczki ok….
Obrazek

Obrazek

Obrazek

…ale udajemy się na spacer ścieżką z kamiennych płyt i widoki są zdecydowanie lepsze….
Obrazek

Obrazek

Tu jest lornetka widokowa i można pooglądać (free) pobliskie wysepki…
Obrazek

...postanawiamy zostać tu za zachód słońca, który okazuje się wspaniały :hearts: :hearts:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Słońce już nam się schowało…
Obrazek

…zawracamy…
Obrazek

…i idziemy za knajpkę na drugi punkt…
Obrazek

…i skąd mamy „bliżej” do Murter na Murterze, gdzie w 2002 r. spędziliśmy z Panem M. wspólnie tydzień.
Ostatnie widoczki…
Obrazek

Obrazek

….i niestety wracamy.
Gorąco polecam wycieczkę na Kamenjak, widoki wspaniałe…
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 05.07.2016 19:46

piekara114 napisał(a):
Beata W. napisał(a): a jak wrócisz to coś włoskiego byśmy poczytali :wink:
Z tym włoskim czytaniem może być problem, bo do Grecji jedziemy :mrgreen:


No przecież, coś mi się pomieszało :oops:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.07.2016 19:52

Beata W. napisał(a):
piekara114 napisał(a):
Beata W. napisał(a): a jak wrócisz to coś włoskiego byśmy poczytali :wink:
Z tym włoskim czytaniem może być problem, bo do Grecji jedziemy :mrgreen:
No przecież, coś mi się pomieszało :oops:
Jeszcze ze świstakami w Dolomitach siedzisz :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.07.2016 20:52

4 września, 6 dzień

Wieczorem (oczywiście dnia poprzedniego) zastanawiamy się jeszcze czy zostawać dzień dłużej niż planowaliśmy. Sprawdzamy pogodę na różnych stronkach, wszędzie zgodność, popołudniu ma być zmiana pogody. Decydujemy, że wracamy tak jak było zaplanowane....

Rano zostawiamy klucze w pokoju, znajdujemy żonę Marko, dzięki, papa.
Udajemy się na plażę…oczywiście w Drage….
Obrazek

Obrazek

Plażowanie, snurkowanie, podglądanie ObrazekObrazek i małe połowy dziś wynagrodzone są takim nabytkiem ObrazekObrazek
Obrazek

Obrazek

Dzięki temu wątkowi dowiaduję się, że to grancigula.

Plażujemy do 14 i wracamy do Pakostane…
Obrazek

…trzeba zjeść obiad. Decydujemy się na knajpkę nad lodami (tymi średnimi z pierwszego wieczora). Przydrożne menu zrobiło swoje…
Obrazek

Czekając na dania mamy z tarasu taki widok
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Długo nie czekaliśmy jak na stół podano moje ulubione kalmary :hut: :hearts: :hearts:
Obrazek

…mięsny zestaw oraz oczywiście pizzę….
Obrazek

Danie słusznych rozmiarów, smak wspaniały. Ceny happy hours są bardzo przyjazne.
Po posiłku decydujemy się jeszcze na spacer po porcie
Obrazek

Obrazek

Obrazek

O 15:25 zaczynamy trasę powrotną Obrazek
Obrazek

Obrazek

…zwykle foczka zostaje umyta na autostradzie w Austrii, ale tym razem jeszcze przed mostem na Pag jesteśmy już po myjni :? :roll:

Obrazek

Szybki postój na parkingu przed tym tunelem, zimno, brrrr,22,7 st…..
Obrazek

Obrazek

…a za tunelem już tylko 19.

Granica HR 10 min (dokładnie sprawdzają auto przed nami, kolejka obok oczywiście szybka), a granica SLO 1 minutkę i o 19:45 opuszczamy naszą Chorwację. Jeszcze tylko objazd autostrady, ale wcześniej jeszcze chcemy wpaść do eurospina, ale jesteśmy kilka minut za późno. Ale za to z tego miejsca zamek w Ptuj super się prezentuje.
Obrazek

Trasa objazdem szybko i sprawnie, korzystamy z tankowania poza autostradę i o 5:42 meldujemy się w domu po przejechaniu 2 522 km.
Teraz to już koniec wakacji :cry: :cry:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…?

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 05.07.2016 20:58

8O coś szybko i niespodziewanie ten koniec nastąpił 8O :(

Narobiłaś mi ochoty na pržene lignje

Miło u Ciebie było, choć za krótko :roll: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…? cz. 2 (str.12) - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone