Jak kochacie swoje zwierzaki??? Nie myślę o żonach i ..... !

Piotr...fajne te twoje kociaki....widzę że i ty masz serce dla zwierzat. Ola no nie ,ja cię, normalnie mnie zatkało,psiunia Miodzio-słodzio a" To "Igi brodata... świetna...(na smyczy ją też prowadzasz) Normalnie pozytywnie zakręceni jezdeśmy Guma, świetne imię dla pirani (no o akwariumie zapomniałam,bo też był) a co do foci Dzięki wam się nauczyłam..

Mam jedną rybę Marta dostała w prezencie Gumę od cioci
Jaszczur jest fajny ma tylko jedną fabryczną wadę zjada ś wierszcze co jakiś czas ale to misiaczek męża:)
Ja rozpuszczam piesia przeokropnie:)

Bardzo dziękuje za ciepłe słówko:)

a jeśli to temat pt zwierzyniec
To powiedzcie mi jak Wasze psiaki znoszą rozłąkę z Wami jak wyjezdżacie ?

Muliness napisał(a):
a jeśli to temat pt zwierzyniec
To powiedzcie mi jak Wasze psiaki znoszą rozłąkę z Wami jak wyjezdżacie ?

Olu.....nasze rozłąki są można powiedzic prawie bezbolesne bo sunie zostają z chłopakami Nasi synowie już ze "Starymi "nie wyjeżdzają, ale jak wracamy to jest szał ciał i ogonów.....(ale tęsknimy i one też).....bo chłopaki raczej się cieszą (chata wolna,starych nie ma, oj będzie bal.....) Mika ma chorobę lokomocyjną więc tylko krótkie podróże a i te pod znakiem zapytania czy jej się nie( przepraszam)cofnie a Tosia,jakby wskoczyła do wody to ...........i tyle byśmy ją widzieli (wodołaz jakiś czy co)

Rozbestwiłam psa a teraz sie martwię jak jej będzie źle bez nas;(

Muliness napisał(a)::D Rozbestwiłam psa a teraz sie martwię jak jej będzie źle bez nas;(

A nie możesz ja zabrac ze sobą Bo ja gdybym miała jedną to myślę że by znami podróżowała, pod warunkiem że nie ma choroby lokomocyjnej moje też są rozpieszczane.......hymm i czasem myślę sobie że to my bardziej tęsknimy za nimi niż one za nami(no może tak samo) A twoje ZOO gdzie będzie na czas waszej nieobecności

Jolanda napisał(a): A twoje ZOO gdzie będzie na czas waszej nieobecności

Generalnie cyrk Tata przyjeżdza do jaszczura i ryby;)codziennie co jest niestety napewno kłopotliwe. nie powie tego ale wiem ze napewno przysparzamy kłopotu;( a moją ukochaną kudłatą zawiozę do rodziców Nie ma choroby lokomocyjnej ale boi się jeździć to szczeniak nie podoba jej się ;(
Piszczy łazi skacze w torbie jest histeria ;( Przejechanie z nią 30 km to jest nielada wyczyn Nie lubi jeździć wybitnie.
Poza tym jest w fazie , że nie ręczę czy nie obgryzie gospodarzowi krzesła:) Musi zostać w przyszłym roku jeśli wyznbędzie sie fobi i przestanie zjadać papier toaletowy ... może pojedzie;)

Muliness napisał(a): Poza tym jest w fazie , że nie ręczę czy nie obgryzie gospodarzowi krzesła:) Musi zostać w przyszłym roku jeśli wyznbędzie sie fobi i przestanie zjadać papier toaletowy ... może pojedzie;)

No tak,teraz TO rozumię.. szczeniaczek

Mnie małżonka namawia, bo jej znajoma w pracy, ma właśnie miniaturkę yorka, że mi to sprawi.

Wolałbym, co prawda psa, czyli coś, co widać, ale Ola, jakiś czas temu,
przekonała mnie, że tym też się można nacieszyć.
Dobra, pewnie wezmę, a może, przy okazji przeszmugluję coś większego?

Żeby mi tylko koty tego nie zżarły, bo one lubią nam przynieść a to ptaka, a to żabę ...
Buba kiedyś Bożenie żabę do kapcia wsadziła.
Był ubaw

Nasz psiak

No właśnie, Olka, nie masz wrażenia, że faceci to powinni chodzić z czymś,
co sięga powyżej kostki?

Zaczynam mieć wątpliwości, co będzie, jak mnie kumple zobaczą?

Facet to powinien, chyba, z takimi chodzić jak Arek i Andrzej posuwają?

to i ja wkleję swojego... dużego psa



wiem Olu, że nie jest z poziomu oczu, ale...

Czy To się strzyże jakoś? Czesze?
Co on je?







O kokardkach zapomnijcie

weldon napisał(a):Czy To się strzyże jakoś? Czesze?
Co on je?


O kokardkach zapomnijcie

strzyże się- chodzisz do fryzjera :)
czesze- owszem, ale moja nie lubi dlatego jest krótko obcięta
kokardki - jak pies lubi... moja ściąga choćby nie wiem jak mocno ją założyła, dlatego daowałąm sobie

a mimo, że to jest mały pies to potrzebuje biegać, biegać i jeszcze raz biegać!! kiedyś używali je jako psy myśliwskie :D dlatego lubi polować i kopać moja ma teraz akcje na nornice

Bajer. Okolice mam rozkopaną, psy (mój i mamy) kopią ogródek,
koty (a jest ich, razem z kotami siostry cztery plus dwóch, w porywach trzech, czterech absztyfikantów)
zakopują ... po sobie, okolice mam rozkopaną bo ciągną wodę i kanalizację,
robią remont okolicznych oraz głównej ulicy, w takim razie pies, który lubi kopać,
to jest to dokładnie to, czego mi brakuje

Biorę!