Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

ISTANBUL 2008, czyli sposób na krótkie wakacje ;-)

Największym miastem Turcji jest Stambuł - miasto o dużej wadze historycznej (niegdyś znany był pod innymi nazwami: Bizancjum i Konstantynopol). Ciekawostką jest, że w Stambule zmarł Adam Mickiewicz – wybitny polski poeta epoki romantyzmu. W jego niegdysiejszym domu mieści się dziś Muzeum Adama Mieckiewicza, gdzie znajduje się ekspozycja poświęcona pamięci artysty. Turcja jest jednym z niewielu państw na świecie, które są całkowicie samowystarczalne pod względem produkowanej żywności.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.08.2008 19:11

Dzień ósmy - 3.08.2008

Budzimy się wyspani i wypoczęci, schodzimy do hotelowej knajpki na śniadanie.
Niestety po nim....opuszczamy Istanbul :cry:
Z uwagi na to, że był to niedzielny poranek droga do rogatek miasta a raczej do bramek autostradowych odbywa się w tempie ekspresowym i bez jakichkolwiek korków.
Wpadamy na autostradę 0-3 i jedziemy w kierunku Edirne.
Z Edirne kierujemy się wg drogowskazu YUNANISTAN czyli Grecja.
Tym razem do Bułgarii wjeżdżamy przez Grecję z powodu nieco prozaicznego :wink:
Był tam bankomat a nam się euro i wszelaka waluta skończyła :lol:
A pasuje czymś zapłacić za drogi w Bułgarii i Serbii.
Wjazd do strefy Schengen odbył się w miarę szybko.
Przystopowała nas jedynie dość szczegółowa kontrola celna jaką zafundowali Grecy swoim sąsiadom czyli Turkom i Bułgarom :roll:
Okazało się, że to tak w ramach przyjaznych stosunków miedzy tymi krajami - od nas nic nie chcieli poza pytaniem ile mamy fajek i wódki 8)
Wjechaliśmy i pierwsze co zrobiliśmy to tankowanie do pełna - ON za jedyne 1,20 euro, później nastąpił atak na bankomat i krótki spacerek po miasteczku KASTANIES:
Obrazek
Obrazek
Jako, ze wybiła godzina 14 to rozpoczęła się święta pora u Greków czyli sjesta :hut:
Czyli szanujemy zwyczaje i udajemy się do najbliższej knajpki na zimne frappe - a dzieciaki na lody :wink:
Po lodach córki odkryły największą atrakcję greckiej Tracji położoną vis a vis knajpki, w której się zadekowaliśmy czyli...... :lol:
Obrazek
Po godzinnym odpoczynku odpalamy bryczkę i mamy ok. 20 kilka km do granicy grecko/bułgarskiej czyli Ormenio-Svilengrad
Po drodze rzut oka na ceny paliw:
Obrazek
Jako, że Bułgaria w UE jest ale w Schengen nie to trzeba zwolnić na posterunku greckim:
Obrazek
Zwalnia się chyba tylko dla zasady bo ani my ani paszporty ich nie obchodzą :wink:
Wjeżdżamy na ziemie niczyją......
Obrazek
nie wiem kto wpadł na taki super pomysł, żeby były aż tak długie pasy neutralne - ale chyba Bułgarom kiedyś zależało, żeby być jak najdalej oddalonym od "zgniłego" zachodu :lol:
Bułgarzy odprawiają nas również machnięciem ręki.
Obrazek
i tu Bułgarzy już sobie jaj nie robią z tzw. płatną dezynfekcją kół :roll: Ale na zewnętrznych granicach UE .....dlaczego nie ? w gumy można lecieć :lol: :roll:

I na tym zakończę opis trasy. Reszta przebiegała dokładnie jak pierwszego dnia.
Na koniec kilka zdjęć - i szybka zagadka:- co to jest i gdzie to jest..........
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tak to jest wizytówka EU :!: :twisted: :!: :roll: :!: :twisted:
Granica węgiersko/serbska - Roszke/Horgosz :roll:
Obrazek
Nie wiem czy Węgrom nie zależy na sprzątaniu ale osłabiłem się jak to zobaczyłem :oops: :oops: :oops:
Taki syf to dotychczas był (lub jest) charakterystyczny dla innych państw :wink:

Na szczęście (choć to żadne pocieszenie) później już było bez zarzutu.
40 km przed Barwinkiem zobaczyliśmy swojskie widoczki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Krótkie, subiektywne podsumowanie:

1) minusy Turcji
:arrow: dość długa, męcząca i monotonna trasa,
:arrow: bardzo wysoki koszt etyliny i ON w TR. Pasuje zatankować do pełna przed granicą bo to już nie są różnice typu 5-10 groszy na litrze :twisted:
:arrow: więcej minusów nie zauważyłem :wink:

2) plusy Turcji/Istanbulu
:arrow: tubylcy są bardzo życzliwie nastawieni do przybyszów (dotyczy to również Policji i Żandarmerii) Im dalej od turystycznynych centrów tym lepiej :wink:
:arrow: bardzo duże poczucie bezpieczeństwa na ulicach (również w nocy), nie ma chamskich zaczepek, brak zapijaczonych lub naćpanych meneli.
W czasie swojego pobytu spotkałem tylko jedna grupkę 5 pijanych "miszczów" którzy darli ryja na pół ulicy pokazując kto tu "żondzi" :roll: Pominę jakie było obywatelstwo tych "miszczów" :oops: :oops: :oops: ....czyli wszystko jasne :twisted:
:arrow: niskie koszty utrzymania, dotyczy to: hoteli, artykułów spożywczych, ciuchów, butów i wszystkiego co jest ze skóry itp.
Oczywiście można się spotkać z opiniami, że TR jest baaaaaaaaaaaardzo droga ale to opinia osób z hoteli na na riwierze, gdzie są miejsca do "skubania" klientów :lol:
:arrow: pomimo wysokich cen paliw - bardzo tania komunikacja miejska i "pekaesowa"
:arrow: super drogi z bardzo dobrze oznakowanymi węzłami komunikacyjnymi
:arrow: wbrew pozorom Turcy to bardzo dobrzy kierowcy.
Stereotypy, że tam się jeździ niebezpiecznie biorą się chyba z filmów :lol:
Po mieście jeździ się szybko a nawet dość agresywnie ale Z GŁOWĄ :!: :!: :!: Nie ma "zawalidróg", nie ma "miszczów" jadących 15 km/h, którzy w każdej chwili bez uprzedzenia mogą zmieć pas na dowolnie przez nich wybrany co u nas jes standartem :twisted:
I najważniejsze - nie ma chamstwa na drodze takiego jak niestety każdego dnia można spotkać jadąc choćby do pracy :cry: :twisted:
No i można sobie potrąbić do woli :lol: nawet jak nie ma na kogo :lol:
:arrow: brak problemów dnia codziennego typu "co dziś robimy". Nawet żebyśmy byli tam 2 tygodnie to i tak nie idzie tego "przerobić" - mówię o samym Istambule
:arrow: inna kultura, inne budownictwo, inne klimaty, inni ludzie po prostu BRAMA ORIENTU 8)
:arrow: no i rewelacyjne parzą herbatę MISTRZOSTWO ŚWIATA :idea: :!: :idea: :P

Ja ze swej strony mogę Z CZYSTYM SUMIENIEM POLECIĆ TURCJĘ.....o ile to możliwe na własna rękę :wink:
Ciąg dalszy tureckiej relacji będzie (jak, odpukać nic się nie zmieni) .....za rok 8)
Ale to będą już nieco inne klimaty :wink:
Jakby ktoś miał pytania to jestem do dyspozycji :wink: :papa:

***** KONIEC *****
Miłosz_S
Cromaniak
Posty: 919
Dołączył(a): 01.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Miłosz_S » 30.08.2008 22:57

Z przyjemnością przeczytałem i obejrzałem Twoją relację. Bardzo dziękuję że podzieliłeś się swoimi wrażeniami. Masz dar pisania i fajnie że dzielisz się nim z innymi. Zapisuję się na listę oczekujących do odwiedzenia Turcji (jak dzieci podrosną :D). Pozdrawiam i czekam na dalsze opowieści z różnych stron świata.
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 31.08.2008 08:33

Pitrek_B!
Ja pitolę!!!
Teraz rozumiem, dlaczego żona od kilku lat "ciągnie" mnie do Turcja, a w szczególności do Istambulu.
Zupełnie czym innym jest czytanie przewodników (i słuchanie żony.. :P ) a zupełnie czym innym relacja kolegi forumowicza!
Już i tak się nosiłem z zamiarem wyprawy do Bułgarii i Turcji, a twoja relacja chyba będzie przysłowiową "kropką nad i".
Dzięki
Nie muszę chyba mówić (ale powiem) - RR!!! czyli REWELACYJNA RELACJA!!!

W ostatnich latach jeżdżąc przez Serbię też miałem sporo emocji i wrażeń związanych z tureckimi "turystami".. he he he .. ależ folklor.
No a ten brud na gr. w Horgos-Roszke to chyba właśnie od tych "turystów".. Węgrzy chyba czekają na koniec sezonu "tureckiego", żeby potem sobie spokojnie posprzątać.
Widziałem kilka razy jak tureckie kobiety "sprzątają" samochody. Stają ci tacy na poboczu, otwierają boczne drzwi Glaxa lub Sharana i kobita zaczyna wyrzucać "przez plecy" wszystko jak leci: papiery, resztki jedzonka, puszki po coca coli, zwinięte pampersy itp. Potem spokojnie wsiada do autka i jedzie dalej, zostawiając "zbędny bagaż" na poboczu. I zupełnie im nie przeszkadza to, że ktoś taki jak ja stoi, gapi się i robi zdjęcia... he he he.. na pewno myślą o nas "ot , głupi europejczyk, gapi się jakby kobiety nie widział!"
Ale z drugiej strony - to taki "urzekający folklor".. :P
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.08.2008 09:16

Mibi - dzieki za recenzję :wink:
Ale na ciąg dalszy to niestety :cry: chwilę trzeba będzie poczekać.
Szkoda, że wakacje to tylko ulotna chwila :lol:
Pozdrav :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.08.2008 09:26

janniko napisał(a):....Teraz rozumiem, dlaczego żona od kilku lat "ciągnie" mnie do Turcja, a w szczególności do Istambulu.
Zupełnie czym innym jest czytanie przewodników (i słuchanie żony.. :P ) a zupełnie czym innym relacja kolegi forumowicza!
Już i tak się nosiłem z zamiarem wyprawy do Bułgarii i Turcji, a twoja relacja chyba będzie przysłowiową "kropką nad i".....

Janniko - żona dobrze Ci radzi :mrgreen:
Lubicie jeździć - co widać i tu i na mojebalkany.com, więc temat macie do zrobienia.
Ktoś pytał w Twojej tegorocznej relacji czy nie boicie sie spac sami na parkingach - w TR jest z tym nieco lepiej. Nocą praktycznie wszystkie parkingi przy autostradzie pilnowane są (stacjonarnie lub ruchome patrole) przez żandarmerię - 100 % bezpieczeństwa :lol:
Nie jestem tylko w stanie nic Ci na gorąco powiedziec o kempingach bo się na tym.....nie znam :lol: A poza tym nie wiem jak to jest nad morzem ale w samym Istanbule kemping to moim zdaniem mordęga - za daleko od centrum i cene ma nieco wysoką co w połączeniu z kosztem dojazdu do centrum miasta przebija ofertę hotelową :roll:
Ale mam taką (średniej jakości) stronke o campach może Ci się do czegoś przyda: www.kampkaravan.org/kamplar.htm
Pozdrav :papa:
Rafał K
Cromaniak
Posty: 2318
Dołączył(a): 07.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał K » 31.08.2008 09:35

Piotrek, fajna relacja :lol: THX

PZDR
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.08.2008 09:46

rafał krasoń napisał(a):Piotrek, fajna relacja :lol: THX

PZDR

A ja THX za cenne uwagi - Ty już wiesz jakie :mrgreen:
Pozdrav :papa:
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 31.08.2008 10:05

Piotrek_B napisał(a):...Ktoś pytał w Twojej tegorocznej relacji czy nie boicie sie spac sami na parkingach ...

Nie jestem tylko w stanie nic Ci na gorąco powiedziec o kempingach bo się na tym.....nie znam ...


Piotrek_B
Co do bezpieczeństwa na parkingach, to staramy się wybierać takie, na których ktoś jest i które raczej wzbudzają zaufanie. To tylko tak na zdjęciu wygląda, że byliśmy tam sami... :) . Obok było kilka autek.

A co do campingów w Turcji.. he he .. przeceniasz mnie.. (dzięki) ale aż tak odważny nie jestem. Poza tym jeździmy z synem (12 lat), więc też musimy zadbać choć o trochę bezpieczeństwa. Na pierwszy raz planujemy pobyt w południowej Bułgarii z wypadami do Istambulu i ewent. do pobliskich tureckich miejscowości. A być może w przyszłości zapodamy się do Turcji południowej. Myśleliśmy o wykupieniu powiedzmy tygodniowych wczasów gdzieś nad Morzem Śródziemnym, ale z własnym dojazdem. Trochę mnie zmartwiłeś tymi wysokimi cenami paliwa, ale trudno.. dodamy najwyżej kilka stówek do wakacyjnego budżetu. Dla mnie jednak b. ważne jest jechanie autkiem, bo się wtedy poznaje o wiele lepiej dany kraj. No, ale to przyszłość i jeszcze wiele może się zmienić.
Tak na marginesie. W planach też mamy Albanię. Tzn. Grecja środkowa-Albania (od południa na północ) - Monte (oczywiście Kruce 8) ).
Cholera, żeby tak urlop od maja do końca wrześnie i od robinkę kasiorki, to by i plany się zrealizowało... :P
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.08.2008 10:28

janniko napisał(a):...A co do campingów w Turcji.. he he .. przeceniasz mnie.. (dzięki) ale aż tak odważny nie jestem. Poza tym jeździmy z synem (12 lat), więc też musimy zadbać choć o trochę bezpieczeństwa....

Kwestia bezpieczeństwa w TR to tak pisałem - problem z głowy. To w RP możesz spotkać sie z głupimi pytaniami w stylu "a nie baliście się ?" - tyle, że jak zapytasz "a czego ?" to już pytający nie wie co powiedzieć. W naszym społeczeństwie istnieje wiele mitów (choćby na temat TR) ale powielane są one najczęściej przez osoby, które nie byłyby w stanie nawet na mapie wskazać TR - czyli coś w stylu Radia Erewań "czy to prawda, że.....?" :roll: :lol:
Tym nawet na zaprzątaj sobie myśli.
To jest państwo policyjne 8) tam Twoim bezpieczeństwem zajmują się inni :wink: Ty masz zwiedzać i to jest twoje jedyne zmartwienie :lol: Turysta (o ile nie łamie zwyczajów miejscowych czy prawa) jest wyjątkowo forowany przez rózne rodzaje policji.
janniko napisał(a):...Na pierwszy raz planujemy pobyt w południowej Bułgarii z wypadami do Istambulu i ewent. do pobliskich tureckich miejscowości. ....

Z pobliskich miejscowości (tych najbliżej granicy z BG) dużego wyboru nie masz - pozostaje tylko i wyłącznie Edirne, które warto zobaczyć. A reszta.....aż do Istanbulu NIC CIEKAWEGO
janniko napisał(a):.... Myśleliśmy o wykupieniu powiedzmy tygodniowych wczasów gdzieś nad Morzem Śródziemnym, ale z własnym dojazdem...

Bład logistyczny i to wielkiej kategorii :lol: 8)
Odradzam Ci wykupywanie czegokolwiek za czyimś pośrednictwem - po co masz przepłacać i dawać zarobiać pośrednikowi jak możesz to zrobić sam.
W przyszłym roku mam zamiar "robić" Turcje egejską (odcinek Cieśnina Dardanelle-Izmir) - w sieci jest masa ofert hoteli, hotelików, moteli itp., gdzie za dobre pieniądze (nawet poniżej 10 euro ze śniadaniem za osobę) możesz sobie zrobić rezerwację. Jest dużo miejsc na riwierze egejskiej, gdzie nie ma dzikich tłumów z Europy - dzięki temu ceny na miejscu są OK bo tubylcy nie zdążyli się "zepsuć" od dzikich tabunów z europy zachodniej lub Rosji - i na całe szczęście jeszcze długo tak tam pozostanie bo to nie są 'TRENDY" rejony - za mało 10-cio piętrowych hoteli******** a za dużo małych rodzinnych hoteli i hotelików.
Atmosfera bardziej sielska niż "plastikowa" jak w rejonach Bodrum-Antalya-Alanya. Każdy autochtom powie Ci, że ich noga w tamtych rejonach nie stanie bo to są miejsca nie do odpoczynku a do "dojenia" klientów z kasy :lol:
janniko napisał(a):...Trochę mnie zmartwiłeś tymi wysokimi cenami paliwa, ale trudno.. dodamy najwyżej kilka stówek do wakacyjnego budżetu....

Przy "wyskokach" z terytorium BG problemu nie ma - tankujesz w Bułgarii i po problemie. Gorzej jak trzeba więcej jechac w TR. Choć zależy od samochodu mój ma zasięg do 1000 km na baku więc też się nie martwię.
Poza tym tak jak pisałem w TR jest tania komunikacja - niejednokrotnie lepiej pojechać busem za grosze niz bujać sie swoim i szukać parkingów itp. Że o piwku czy winie do obiadu nie wspomnę :lol:
A prywatny samochód bierzesz jak trzeba "zrobić" jakąś nietypową trase w czasie pobytu
kkrzys
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 297
Dołączył(a): 12.05.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkrzys » 31.08.2008 22:23

Piotrek,wielkie dzięki za relacje , cudne zdjęcia i wspaniałe opisy.
Jeszcze raz dziekuję za zachęte do umieszczenia moich zdjec .
U mnie odżyły dzięki Tobie wspomnienia i wzmogła się chęc "zrobienia Istanbułu " ,może w przyszłym roku.
Bardzo cieszą mnie również Twoje opisy obalające wszechobecne mity o Turcji.
Ciągle słyszy się " do Stambułu samochodem?""Nie bałeś się w Turcji?"
Tak jest ,mozna , trzeba i warto.A Turcja napewno odwdzięczy się swoim urokiem.

pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.08.2008 22:40

kkrzys napisał(a):...Jeszcze raz dziekuję za zachęte do umieszczenia moich zdjec....

kkrzys - ja również :lol:
Ale jakbyś coś jeszcze miał do dawaj śmiało. Bo Ty mnie też trochę "podkręciłeś", choć w planach ten rejon mam jak nic nie stanie na przeszkodzie za rok :wink:
kkrzys napisał(a):.....U mnie odżyły dzięki Tobie wspomnienia i wzmogła się chęc "zrobienia Istanbułu " ,może w przyszłym roku.....

Jak już sobie tak ładnie kadzimy :mrgreen: to cieszę się, że moje wypociny kogoś zainspirowały :wink:
Gdybyś potrzebował jakiś szczegółowych informacji co do Istanbulu to wal śmiało - mejl w profilu mam aktywny.
kkrzys napisał(a):....Bardzo cieszą mnie również Twoje opisy obalające wszechobecne mity o Turcji.
Ciągle słyszy się " do Stambułu samochodem?""Nie bałeś się w Turcji?"
Tak jest ,mozna , trzeba i warto....

Mitami i bzdurami pokroju "a nie bałeś się" to ja już od dawna się nie przejmuję, bo i po co - szczególnie jak pochodzą one od osób, które w życiu w TR nie były :roll:
Natomiast sam obawy miałem ale innej natury. Jak wspominałem nie był to mój pierwszy wyjazd do Istanbulu.
Ale......pierwszy jako kierowca. Obawy dotyczyły tylko oznakowania miasta, ułańskiej fantazji Turków za kierownicą itp. Czyli brakowało mi danych na które kiedyś jako pasażer nie zwracałem uwagi.
Na szczęście pewien dobry duszek z tego forum czyli PAP (pozdrawiam :papa: ) w rozmowie w cztery oczy uspokoil mnie, że nie taki diabeł straszny jak go malują a po Istanbule jeździ się jak po każdym innym mieście - tyle, że nieco więcej samochodów tam jest :wink:
Pozdrav :papa:
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 31.08.2008 22:51

Piotrek_B--> dzięki za relacja. A zdjecia rewelacja. oczywiscie robiłes polaryzacyjnym ? :-)
Dzieki Tobie zapadła w domu decyzja, że w przyszłym roku jedziemy na objazdówkę do Turcji.
janniko--> o bezpieczeństwo to dbaj w Polsce. W Turcji człowiek naprawde czuje sie bezpiecznie. To w Serbii musiałem uciekać z baru a w Bułgarii na drogach jezdzi tylko mafia i jakies rozpadajace sie Łady. Wolałbym nie miec stłuczki z mafiosem.
W Turcji trzeba tylko uwazac na ograniczenia predkosci. Poza miastem jezdzi sie 90/h. I ani km wiecej. Mandaty sa drakonskie a policja srednio przekupna.
Piotrek_B--> tłumy z Europy sa rzeczywiscie tam gdzie piszesz. Ale poza tym sa jeszcze tłumy turystów Turków. Np takie Oren kolo Burhaniye albo ok Silifke koło Adany. Oczywiscie nie kazdy lubi tłumy ale jest tam okazja zobaczyc miejscowy folklor no i ceny są niższe.

Co do kempingów. polecam te nad morzem Egejskim. Czesto sa prowadzone przez obcokrajowcow (Oren, Pamucak). Warunki sa calkiem dobre. Jedyny kemping jakiego bym nie polecił to Atakoy w Stambule. Woda do picia i pod prysznicami słona poza tym pod tuszem kopie prąd.
Ale kempingi nie sa tanie dlatego hoteliki wychodza niewiele drozej. Za max 15 juro masz czysta posciel, klime ustawiona na maxa i sniadanie. No i nie musisz wbijac szpilek w spieczona glebę.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.08.2008 22:53

Przy planowaniu podróży do Turcji polecam 2 wydawnictwa:
1) Pascal
Obrazek
2) Wiedza i Życie
Obrazek
Jest tego wprawdzie cała masa na rynku wydawniczym ale - moim zdaniem - te 2 są napisane z sensem.
Jakby się je połaczyło ze sobą w jedną całość to moim zdaniem byłby to przewodnik zbliżony do tzw. ideału :lol:
Dotyczy to oczywiście części opisowej zabytków, plaż, krajobrazów itp.
Na opisy hoteli, knajp itp. nie zwracałbym zbytniej uwagi :wink:
Ostatnio edytowano 01.09.2008 07:09 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 2 razy
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.08.2008 23:04

piotrmks - z tymi tłumami Turków to się zgodzę.
Z tym, że często są to tłumy weekendowe - vide Wyspy Książęce czy zachodnio-północne wybrzeże Morza Egejskiego.
W tygodniu bywa spokojnie.
Poza tym ja wolę osobiście te tłumy tureckie - bo poza ściskiem (chwilowym) oni nie nabijają tak cen jak reszta europy na riwierze

Wspominasz o niebezpieczeństwie na drodze w BG.
Mafia to pikuś bo oni nami się nie interesują :wink:
Ja miałem w tym roku gorzej na autostradzie za Sofią - jadę sobie grzecznie a tu nagle przed soba widzę.....stado kóz na pasie 8O :twisted: :roll: :!: :idea: 8O
Jak weszły tego nie wiem - ważne, że udało mi się wyhamować :roll:
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 31.08.2008 23:53

Piotrek-B--> na W-y Książęce mam nadzieje wybiorę sie w przyszłym roku. Oczywiscie zgodnie z twoimi radami nie w weekend. Co do tłumów w Oren czy Selifke były to tłumy Turków. Kraj sie bogaci i Turcy jezdza na wczasy.
Własciwie poza miejscowosciami z reklamówek biur podrózy nie spotyka sie obcokrajowców. Europejczycy jadacy własnym samochodem albo campbusem to w Turcji wymierajacy gatunek.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Turcja - Türkiye



cron
ISTANBUL 2008, czyli sposób na krótkie wakacje ;-) - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone