Ile zabrać pieniędzy na 10-dniowy wyjazd do Chorwacji?

Ostatnie wpisy w tym temacie faktycznie są dezorientujące dla kogoś kto pierwszy wyjazd do Chorwacji ma przed sobą. W sierpniu pierwszy raz jadę do Breli i liczyłem, że na osobę dziennie wydam max 150zł wliczając to wyżywienie, napoje, lody. We własnym zakresie przyrządzać mam zamiar tylko śniadania Obiady mam zamiar jeść w knajpach, oczywiście nie mam zamiaru codziennie jeść wielkiego talerza z owocami morza za 100zł. Wiem, że Brela do najtańszych nie należy. Wygląda na to, że będę musiał trochę zweryfikować wakacyjne finanse

FUX napisał(a):A tam nie ma wielkich liter, spacji i innych?

FUX nie do twarzy Ci z tą uszczypliwością ...nie, nie ma , mam przedpotopowy model, w ogóle to taką cegłę z przed 20lat, bo oszczędzam na cro

Karczu napisał(a):Ostatnie wpisy w tym temacie faktycznie są dezorientujące dla kogoś kto pierwszy wyjazd do Chorwacji ma przed sobą. W sierpniu pierwszy raz jadę do Breli i liczyłem, że na osobę dziennie wydam max 150zł wliczając to wyżywienie, napoje, lody. We własnym zakresie przyrządzać mam zamiar tylko śniadania Obiady mam zamiar jeść w knajpach, oczywiście nie mam zamiaru codziennie jeść wielkiego talerza z owocami morza za 100zł. Wiem, że Brela do najtańszych nie należy. Wygląda na to, że będę musiał trochę zweryfikować wakacyjne finanse

Karczu, niekoniecznie rację mają Ci, którzy głośniej krzyczą...ale to już sam musisz wypośrodkować i ocenić własny apetyt. Różnice w tej kwestii, a idą za tym właśnie finanse, mogą być naprawdę znaczące.

CroAna napisał(a):to po prostu wieś.pl.
szanujmy zdanie innych

A Ty czemu nie szanujesz i robisz wieś pisząc o jakiś krowach, które żrą, a nie jedzą?
Dla mnie 130 zł/ dzień to bardzo mało, jeśli ma wstarczyć na full wyżywienie i jakieś piwko/lody, nie mówiąc o biletach wstępu, jeśli chcemy zwiedzać.

Mam znajomych, którzy też nie są krowami i co tam oni będą się przejadać!?! Trzy lata temu byli w Cro i wrócili po 5 kg chudsi, bo oni nie z tych, co szastają kasą

weź Ty najpierw poczytaj poprzednie posty tych co jechali po osobach mniej wydających w cro i wtedy zrozumiesz kto kogo nie szanuje.widzę, że dla niektórych nie ma nic poza białym i czarnym. wg nich albo wydajesz kupę siana, albo bidujesz i chudniesz.to dość uproszczony obraz rzeczywistosci.
i nie wiem czy mówimy o tym samym- 130 zł/na os- o to tam komuś chodziło...

Witam.
Pytanie zadane na początku postu ma pewnie tyle odpowiedzi ile ludzi jest na forum.
My jadąc w pięć osób zostawialiśmy w konobach średnio 300 kun za obiad. (w tym jest dwoje dzieci + jedna wegetarianka).
Czy te 150 PLN na osobę wystarczy? Pewnie tak. Daje to 300 PLN na dzień więc prawie 600 kun.
Myślę też, że nie trzeba jeść w miejscach w centrum tylko poszukać czegoś kawałek dalej w gorszej lokalizacji. Zawsze będzie taniej.
A po za tym każdy bierze tyle pieniędzy ile ma przeznaczone na wyjazd i wydaje tyle ile ma.
Nie ma się co licytować. Ważne, żeby każdy był zadowolony ze swojego wyjazdu.
Pozdrawiam i więcej uśmiechu życzę.

Yacek71 napisał(a):Witam.
Pytanie zadane na początku postu ma pewnie tyle odpowiedzi ile ludzi jest na forum.
My jadąc w pięć osób zostawialiśmy w konobach średnio 300 kun za obiad. (w tym jest dwoje dzieci + jedna wegetarianka).
Czy te 150 PLN na osobę wystarczy? Pewnie tak. Daje to 300 PLN na dzień więc prawie 600 kun.
Myślę też, że nie trzeba jeść w miejscach w centrum tylko poszukać czegoś kawałek dalej w gorszej lokalizacji. Zawsze będzie taniej.
A po za tym każdy bierze tyle pieniędzy ile ma przeznaczone na wyjazd i wydaje tyle ile ma.
Nie ma się co licytować. Ważne, żeby każdy był zadowolony ze swojego wyjazdu.
Pozdrawiam i więcej uśmiechu życzę.

nic dodać nic ująć pa

CroAna napisał(a):

Yacek71 napisał(a):Witam.
Pytanie zadane na początku postu ma pewnie tyle odpowiedzi ile ludzi jest na forum.
My jadąc w pięć osób zostawialiśmy w konobach średnio 300 kun za obiad. (w tym jest dwoje dzieci + jedna wegetarianka).
Czy te 150 PLN na osobę wystarczy? Pewnie tak. Daje to 300 PLN na dzień więc prawie 600 kun.
Myślę też, że nie trzeba jeść w miejscach w centrum tylko poszukać czegoś kawałek dalej w gorszej lokalizacji. Zawsze będzie taniej.
A po za tym każdy bierze tyle pieniędzy ile ma przeznaczone na wyjazd i wydaje tyle ile ma.
Nie ma się co licytować. Ważne, żeby każdy był zadowolony ze swojego wyjazdu.
Pozdrawiam i więcej uśmiechu życzę.

nic dodać nic ująć pa

Krótko, zwięźle i na tamt

Witam,
Ciężko jest komuś doradzać ile ma zabrać pieniędzy nie znając ich stylu życia. Każdy z nas sam wie ile wydaje, więc możemy jedynie podać swoje kwoty. Ja znam i takich co w tydzień nad polskim morzem potrafią 10tys. zostawić i podobnie może być w Cro. Radzę odnieść się do swoich zachowań i sposobu spędzania wakacji - jedni jeżdżą i zwiedzają, drudzy plażują, jedni żywią się w restauracji, inni gotują.
Pozdrawiam,
Kasia

Witam
Dzisiaj w nocy wróciłem z Cro. 8 dni , 2 osoby dorosłe+2 dzieci (7 i 15 lat) i kilka tyś zł.wydane bez specjalnej rozrzutności , ale nie o tym. Górnej granicy nie ma ile można wydać , ale są też koszta których się nie ominie dojazd w moim przypadku Wrocław - okolice Makarskiej to 1500zł(dość oszczędny samochód),zakwaterowanie 8x50 euro to 1650zł(dość rozsądna cena) . Wyżywienie albo we własnym zakresie przywiezione ze sobą lub kupione na miejscu albo Konoby , a tu posiłek dla 4 os. to 250-350 kn .
But.wody 1,5l 5-6 kn , Gałka lodów 6-7 kn .Wszelkie rozrywki na wodzie zaczynają się od 80-100kn za os. (parasailing , ponton za motorówką itp) Wstęp do Parku KRKA dorosły 110 kn dzieci 80kn.
Podałem to wszystko aby zainteresowani sami mogli sobie wyliczyć ile potrzebują , bo sami wiedzą czego oczekują po takim wyjeżdzie .

Jestem jeszcze do niedzieli włącznie - rodzina 2+1. U mnie duży koszt generują kilometry (łącznie - trasa w obie strony i zwiedzanie na miejscu - wyjdzie mi jakieś 4000-4400km, a auto swoje wypija bo średnie obecnie mam 9.0l benzyny). Do tego noclegi po drodze, wcześniej ubezpieczenie podróżne, assistance i winiety. Z większych wydatków to akwarium w Splicie (150 kun) - nie polecam nic ciekawego, Plitvickie (220 kun), Krka (220 kun) i Kornaty (675 kun). Dodać oczywiście kwaterę 500 euro. Tu parking, tam parking itp. zbiera się Biorąc pod uwagę to co podałem 8k zł pewnie pęknie bo codziennie wypada "coś" a i coś kupić do domu by się przydało

Każdy bierze ile chce, ja jade na przełomie sierpnia i września w 4 osoby na 16 noclegów. Koszty stałe to ok. 4500 za noclegi, 1500 dojazd i powrót, do tego ubezpieczenia i inne drobne wydatki. Nie wiem ile wydam na miejscu, nie chciał bym łącznie wydać więcej jak 10 kpln.

CroAna napisał(a):weź Ty najpierw poczytaj poprzednie posty tych co jechali po osobach mniej wydających w cro i wtedy zrozumiesz kto kogo nie szanuje.widzę, że dla niektórych nie ma nic poza białym i czarnym. wg nich albo wydajesz kupę siana, albo bidujesz i chudniesz.to dość uproszczony obraz rzeczywistosci.
i nie wiem czy mówimy o tym samym- 130 zł/na os- o to tam komuś chodziło...

Ja także pisałam o 130 zł/os. Chcąc mieć za to pełne wyżywienie w knajpach plus jakieś przyjemności (lody, piwo, owoce) plus może jakiś bilet wstępu gdzieśtam-hm.....no nie wiem. Chyba, że cały wyjazd jemy pizze i leżymy na plaży, to zgodzę się, że bez problemu nam wystarczy.

Może po prostu nie szanujecie się wzajemnie? A poza tym zniżając się do poziomu chama, sama chamem się stajesz

Wydaje mi się, że ciężko powiedzieć ile kasy zabrać. Niektórzy spędzają wczasy ultra tanio i są zadowoleni. Inni wydają kilkanaście tysięcy, co wcale nie oznacza, że "żrą". W Polsce także część ludzi pójdzie na obiad do baru mlecznego, a część do Wierzynka. Takie życie i nie ma się co oburzać. Kto musi, ten oszczędza, a kto nie, ten wydaje ile mu się podoba. Temat nie do ogarnięcia wg mnie, bo wszystko zależy od stylu życia jaki prowadzimy.

Owoce są drogie figi,arbuzy...sporo kasy na to idzie., figi chyba są po 60 kun kg.

Fanka napisał(a): figi chyba są po 60 kun kg.

o rany figi 60 kn??? serio? jeszcze w tym roku nie byliśmy, zawsze były po 15-20kn

my nie mamy 10 tysi na jedne wakacje więc siłą rzeczy tyle nie wydajemy;) jeździmy pod namiot na 3 tygodnie, gotujemy w większości sami, na pewno nie jemy tylko pizzy i nie leżymy cały urlop na plaży a nasze wakacje uważamy za zarąbiste

ita napisał(a):

Fanka napisał(a): figi chyba są po 60 kun kg.

o rany figi 60 kn??? serio? jeszcze w tym roku nie byliśmy, zawsze były po 15-20kn

Może trochę przesadziłam, ale mam w pamięci,że drogie były, jak trafiło się 15 zł za kg to było tanio, arbuz chyba około 4zł kg...Tzn mam na myśli stragany, nie duże markety.