Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 04.11.2018 14:31

bigredone napisał(a):Ale jeśli zdradzisz tą miejscówkę w Wiedniu to może dam radę w najbliższy weekend ją zaliczyć
Aż taki gigant pamięci to nie jestem. To było -naście lat temu.
Ale zerknij tu:
https://www.google.de/search?client=ope ... :1,lf_ui:9
I wybierz coś, może trafisz akurat na tę?
welna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1247
Dołączył(a): 15.09.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) welna » 04.11.2018 15:40

conway87 napisał(a):Witam planuje wyjazd do Chorwacji w 2 rodziny 4 dorosłych i 4 dzieci, chcemy jechać busem. Czy może ktoś przybliżyć koszty noclegu dla 2 dorosłych i 2 dzieci na 7 dni??? Ile trzeba liczyć? Myślałem nad wyjazdem do Nin koło Zadaru, chyba ze polecacie coś lepszego dla dzieci. Będziemy jechać z centrum Polski.


Byłem w Nin w sierpniu. Tłoku nie było, dla małych dzieci fajnie bo piasku pełno. Mieszkałem w apartmentsmeggy.com. Płaciliśmy 50 euro za 2+2 z klimą. :papa:
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5792
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 04.11.2018 16:47

Ural napisał(a):Zjedz choćby schabowego czy mielonego w restauracji i zjedz zrobionego w domu. Jest różnica czy nie ma?

Domyślam się, że Darek chciał przemycić tu tezę, że te robione w domu muszą być lepsze od tych restauracyjnych? Skąd w ogóle biorą się takie teorie? Przecież wiadomo, że smak i jakość posiłków zależy nie tylko od jakości produktów ale także od umiejętności kucharza. Nie sądzę żeby zmęczona kobieta po całym dniu pracy, gotująca okazyjnie raz czy dwa razy w tygodniu była lepszym kucharzem niż profesjonalista, mający wiele lat praktyki i doświadczenia.
Często spotykam się z reklamami restauracji typu Kuchnia domowa. A czym tak naprawdę różni się ta restauracyjna kuchnia domowa od tej prawdziwej przygotowywanej przez nas w domu? A czym różni się restauracyjna kuchnia domowa od tej restauracyjnej niedomowej? Moim zdaniem to zwykły marketing czyli bzdury :?
Jedyną przewagą kuchni naszych mam czy babć jest przyzwyczajenie. Bo tam są potrawy, które nam się kojarzą z beztroskimi latami dzieciństwa, przywołują w pamięci konkretne, na ogół przyjemne momenty z naszego życia.

Ja nie jadam karpia bo mi nie smakuje, mimo, że ryby bardzo lubię. Jest jeden wyjątek - Wigilia. Wtedy czekam na niego cały dzień, zjadam ze smakiem a czasem nawet biorę dokładkę :) Poza świętami nie wziąłbym go do ust. Bo Wigilia przywołuje u mnie miłe wspomnienia, kojarzy się z choinką, odświętnym nastrojem, ciepłem, czasem spędzonym z najbliższą rodziną... a karp jest jednym ze składników tej układanki... no i był zawsze. To właśnie przykład na to, że naszym smakiem w znacznym stopniu kierują sentymenty i przyzwyczajenia.

No ale to oczywiście nie ma nic wspólnego z kosztami urlopu w Chorwacji :mrgreen: Dlatego przepraszam za małe OT.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.11.2018 17:12

Racja. W kuchni rodzinnej często dominuje przyzwyczajenie. Np. czyjaś babcia od początku do rosołu dodawała główkę czosnku i do takiego rosołu przyzwyczajamy się od dziecka i każdy inny ( bo normalnie czosnku do rosołu się nie dodaje, choć o małym ząbku słyszałem, ale nie popieram ), "normalny" rosół nie będzie już dobry. Często nawet o tym nie wiemy.
W domu mamy raczej pewność, że produkty są w miarę świeże. W gastro różnie z tym bywa i jest trochę sposobów żeby je "reanimować". To się zdarza właśnie najczęściej w miejscowościach turystycznych. Nie każdy potrafi to wyłuskać po smaku czy konsystencji.

Są wady i zalety - jak wszędzie. Ale pisanie, że najlepsze jest jedzenie domowe pachnie zaściankowością lub brakiem umiejętności znalezienia odpowiedniego lokalu.

Taki przykład z autopsji z gołąbkami w roli głównej:
Pewien mój kolega twierdził, że jego mama robi najlepsze gołąbki na świecie i kiedyś mnie zaprosił. Wszyscy wpieprzali aż im się małżowiny ściskały, a ja nie wiedziałem jak dyskretnie pozbyć się tego pokarmu z ust i co gorsza z talerza :( Masakra.
I gołąbki z baru/restauracji z dość dużym "obłożeniem" wynikłym być może z braku konkurencji wtedy w okolicy, bo to dość dawno było - gołąbki równie obrzydliwe ja te wcześniejsze. Ale tu już nie musiałem się krygować i jasno wyraziłem swoje zdanie. Od wielu lat bar/restaurację w Tęgoborzy mijam krzywiąc się na to wspomnienie.
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2987
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 04.11.2018 18:08

Tak czy siak domowe jedzenie jest smaczniejsze i co najważniejsze jest "czyste", "świeże". No, a restauracyjne czy barowe sami sobie dopowiedzcie. Wystarczy obejrzeć parę odcinków "Kulinarnych Rewolucji" Gesslerowej. Jeśli ktoś ma lewe ręce, jest deko leniwy albo wygodny to wybiera Konobę. W Konobie jada to co mu zapodadzą kelnerzy czyli częstokroć przeterminowane i smażone na oleju "nie pierwszej młodości" mięso, ryby itp. Do tego oczekują sowitego napiwku. No cóż róbta ludziska co chceta. Ja po domowym jedzeniu zgagi nie mam, a Wy po konobianym ??? :papa: :hut:
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 04.11.2018 18:19

Ural napisał(a):a Wy po konobianym ???
Też nie :papa:
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2987
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 04.11.2018 19:07

boboo napisał(a):
Ural napisał(a):a Wy po konobianym ???
Też nie :papa:


No nie powiedziałbym tego Bogdan. Na avatorku brzuch masz rozmiaru no co najmniej XXXL i za niego się trzymasz. To zapewne Bogdan jest następstwem sody dodawanej w knajpach do wszelakich potraw mięsnych w celu ich szybkiego upichcenia. Stosuje się ją bez wiedzy klientów. Bogdan radzę Ci po przyjacielsku i szczerze jak na spowiedzi - jedz zdrowo w domu. :lol: :papa: :hut:
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 04.11.2018 19:48

Ural napisał(a):Na avatorku brzuch masz rozmiaru no co najmniej XXXL i za niego się trzymasz.
Pudło.
Po prostu z braku stolika na pontonie opieram o niego ręce.
Ural napisał(a):Bogdan radzę Ci po przyjacielsku i szczerze jak na spowiedzi - jedz zdrowo w domu.
Na 365 dni w roku jakieś 30 obiadów jest poza domem (u Mamy liczę jako w domu). Nie wiem czy to mało czy dużo.
A brzuch jest stąd, że po prostu zbyt dobrze gotuję (Mama też). A jak smakuje, to jem nie licząc.
:lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.11.2018 19:52

boboo i Ural jesteście solą tego forum :)


Chciałbym być taki jak wy :)
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2987
Dołączył(a): 13.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 04.11.2018 19:53

boboo napisał(a):
Ural napisał(a):Na avatorku brzuch masz rozmiaru no co najmniej XXXL i za niego się trzymasz.
Pudło.
Po prostu z braku stolika na pontonie opieram o niego ręce.
Ural napisał(a):Bogdan radzę Ci po przyjacielsku i szczerze jak na spowiedzi - jedz zdrowo w domu.
Na 365 dni w roku jakieś 30 obiadów jest poza domem (u Mamy liczę jako w domu). Nie wiem czy to mało czy dużo.
A brzuch jest stąd, że po prostu zbyt dobrze gotuję (Mama też). A jak smakuje, to jem nie licząc.
:lol:


Daj Boże Bogdan, daj Boże. Już myślałem, ze soda brzuchem Ci wychodzi. Skoro dobrze gotujesz i jesz nie licząc kalorii to znaczy, że domowe najlepsze. :D
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 04.11.2018 20:13

bigredone napisał(a):boboo i Ural jesteście solą tego forum :)
W oku?
:oczko_usmiech: :lol:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 04.11.2018 21:13

Ural napisał(a):Tak czy siak domowe jedzenie jest smaczniejsze i co najważniejsze jest "czyste", "świeże". No, a restauracyjne czy barowe sami sobie dopowiedzcie. Wystarczy obejrzeć parę odcinków "Kulinarnych Rewolucji" Gesslerowej. Jeśli ktoś ma lewe ręce, jest deko leniwy albo wygodny to wybiera Konobę. W Konobie jada to co mu zapodadzą kelnerzy czyli częstokroć przeterminowane i smażone na oleju "nie pierwszej młodości" mięso, ryby itp. Do tego oczekują sowitego napiwku. No cóż róbta ludziska co chceta. Ja po domowym jedzeniu zgagi nie mam, a Wy po konobianym ??? :papa: :hut:


O wypraszam sobie :D Gesslerową namiętnie oglądam , lewą rękę mam tylko jedną , zgagi po paskudnym konobianym żarciu też nie mam. W dobie internetu wybieram knajpy z najlepszymi recenzjami i certyfikatem jakości.
Makłowiczem nie jestem i nie potrafię ugotować po chorwacku np.zupy z jagnięciny, vitalaca, pasticady, peki też nie zrobię, ciasta
hrapoćuša , ciasta z figami a la nasza szarlotka też nie upiekę z prostego powodu, bo nie znam przepisu. A mięcho z grilla czy rybę to mogę u siebie w ogrodzie zrobić:papa:
SingSing74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1460
Dołączył(a): 03.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) SingSing74 » 05.11.2018 11:46

bigredone napisał(a):
Są wady i zalety - jak wszędzie. Ale pisanie, że najlepsze jest jedzenie domowe pachnie zaściankowością lub brakiem umiejętności znalezienia odpowiedniego lokalu.




To, że domowe jedzenie nam smakuje to nie zaściankowość, tylko przyzwyczajenie o którym pisałeś. U mnie w domu każdy posiłek jest przynajmniej smaczny, natomiast w restauracjach różnie bywa. I nie chodzi o to, że coś zostało źle przyrządzone, ale po prostu inaczej. Dlatego często pisze się, że domowe jest lepsze jako pewne uproszczenie, bo smakuje zawsze, a restauracyjne tylko czasami. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.

Co znaczy brak umiejętności znalezienia lokalu? Opinie w internecie sprawdzają się słabo ze względu na wspomniane osobiste przyzwyczajenia smakowe, a także to, że każdy może tam wpisywać co mu się żywnie podoba zarówno właściciel jak i jego znajomi. Poświęcać zaś urlop wyłącznie na testy restauracji, to chyba niezbyt trafiony pomysł, chyba że ktoś ma taki sposób na spędzanie wolnego czasu, ale przecież i tak raz trafi na dobre, a innym razem na kiepskie danie, prawda?
Ostatnio edytowano 05.11.2018 12:04 przez SingSing74, łącznie edytowano 1 raz
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 05.11.2018 12:01

SingSing74 napisał(a):bo smakuje zawsze
Nie wiem, może to moje uczulenie na słowa "absolutne" (zawsze, nigdy, wszyscy, nikt itp.), ale od razu zobaczyłem oczami wyobraźni plakat kampanii:
"bo zupa była za słona"
:?
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5194
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 05.11.2018 12:09

Wczoraj na obiad robiłem pyszne risotto z owocami morza i białym winem. Czasowo zeszło koło 30 minut, z jednej porcji wyszło na gotowo prawie kilogram. Wino było za kilkanaście zeta wiec tanie. Owoce morza z 200g, oczywiście mrożone za kilkanaście zeta. Ryż, czosnek, cebula, bulion - groszowe sprawy. Całość wyszło za 30 zeta z groszem. Wina potrzebowałem z 50ml wiec do tego jeszcze zostało do wypicia. Niedaleko nas jest niezła, włoska knajpa. Tam za 100g risotto wołają 35zł i 80zł za butelkę wina. To z owocami morza w wersji domowej było dla nas zdecydowanie smaczniejsze, bogatsze i kilkanaście razy tańsze. No ale np. nasi znajomi uwielbiają tam chodzić choć szczerze przyznają, że nasze absolutnie nie jest gorsze a może i nawet lepsze :) Wszystko jest dla ludzi :)

Przepraszam, jeszcze do tego był przywieziony serek, Szwajcarski LE GRUYERE gdzie za 0,147kg zapłaciłem w MIGROSie 2,35 franka wiec i tak bardzo niedrogo

Jak gdzieś bywamy, czy to w knajpach, u znajomych czy na rodzinnych imprezach z córką dość często kręcimy nosem na jedzenie. Nie dlatego, ze jest złe i niesmaczne. Zasadniczo dlatego że moja żona fantastycznie gotuje, dla mnie wręcz ponadprzeciętnie dobrze i ma to po swojej mamie a mojej szanownej teściowej :)

Aby koszta obniżyć za rok na wakacje jedzie z nami patelnia do risotto :)
Ostatnio edytowano 05.11.2018 12:18 przez piotrulex, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze - strona 649
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone