Kapitańska Baba napisał(a):nenek napisał(a):Moze i ceny sa wysokie ale jak wytlumaczycie fakt ze w sezonie nie ma miejsc.Bylem w tym roku mariny pelne i ciesze sie ze za 10 euro mialem bojke przy kwaterze.
Które mariny? Pytam bo chcę mieć jasny obraz sytuacji zanim dopiszę własne przemyślenia w wyżej poruszonym przez Ciebie temacie.
Pełne były te, do którym wpływalismy przez ostatnie 2 lata, wiec pewnie góra 10. Mało gdzie trzymali miejsce, nie mało sensu nawet wywoływanie na radio i proszenie o to. Bojki zresztą też w sezonie zwykle wszystkie zajete i to już o dość wczesnuch godzinach, gdzie by chciało się jeszcze pozeglować. Skoro jest "drogo", a i tak brak miejsc. to może jednak nie jest "drogo"? Mniony weekend, który nieco sobie przedłuzyliśmy, spędzaliśmy w Gdańsku, byliśmy w knajpie, gdzie rachunek na 2+1 wyszedł ponad pół tysiaka. Drogo? Dla mnie sporo, ale ludzie odchodzili z kwitkiem, gdyż brak wolnych miejsc, nam się ledwo udało zaklepać wolny stolik dzień wcześniej

.png)
.png)
.png)
.png)

.png)
.png)
.png)