AdamSz napisał(a):Ok, bzdura ???? ...To niech się wypowiedzą eksperci i ekspertki np od Włoch. Którzy skrzętnie omijają temat cen i kosztów pobytu w tamtych destynacjach
Wypowiadają wypowiadają ale nie w tym temacie. Ale jeżeli wywołujesz wilka z lasu to ceny we Włoszech oraz w Grecji są niższe lub ew. porównywalne do tych z Chorwacj. Przed pandemią było inaczej.
AdamSz napisał(a):Juz nie mowię o cenach w Polsce... Marudni prawdopodobnie nie bywają w polskich restauracjach i nie jedzą od czasu do czasu, na mieście...
W Polsce jest jeszcze gorzej. Ja mieszkam w gminie gdzie mamy z 5000 mieszkańców.
Ostatnio na swoje urodziny zabrałem rodzinę (2+2) na obiad w trattorii włoskie klimaty - dzieciaki 2 x pizza + devolay i my z żoną stek z polędwicy. Do tego 2 napoje i 2 piwa. Rachunek 465zł (więc ponad 100€).
Tak, nie były to 4 pizze bez napojów (wówczas ok. 160zł) no ale idziesz do restauracji raz na ruski rok to trzeba ją zapamiętać.
I mowa o gminie, a nie Warszawie czy jakieś promenadzie nad polskim morzem, gdzie ceny x2.
AdamSz napisał(a):Reasumując, Chorwacja nadal jest postrzegana jako przystępna cenowo opcja.
Powtarzam j.w. - Włochy i Grecja w restauracjach taniej. Przed pandemią oraz strefą EURO było kompletnie inaczej.
Tak więc Chorwację dla nas ratują jeszcze koszty kwater bo jak jeszcze one pójdą w górę to porównywalnie cenowo będziesz miał całe południe Europy.
PS. kwaterowo nadal fajnie można się odnaleźć. Ale np. właśnie wróciłem z Pragi. Tak, listopad więc ciężko porównywać z pełnym sezonem ale dla kontrastu.
W przeliczeniu nocleg w 4* hotelu ze śniadaniem i brunchem - 285zł /doba za 2os bardzo komfortowy i spory pokój.
Piwo - 10-14zł
Obiad - 35-50zł
Ceny ze starówki, Malej Strany i Smichova, nie z obrzeży miasta czyli najdrożej.
W Warszawie taki hotel - 800-1000zł, piwo 18-25zł, obiad 75-100zł

.png)
.png)
... .png)

.png)
