Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Houseboat’em po Pętli Żuławskiej sierpień 2023

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1919
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 22.01.2024 13:36

Muszę się przyznać że ten spokój na tej rzece bardziej do mnie przemawia, niż to co pokazywałaś wcześniej na Mazurach.

Przypomniałaś mi że już kiedyś marzyłem o takiej podróży. Ciekawe czy bym sobie poradził z takim hausboatem?

Za takie śluzowanie coś płaciliście?
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18341
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.01.2024 22:28

mchrob napisał(a):Muszę się przyznać że ten spokój na tej rzece bardziej do mnie przemawia, niż to co pokazywałaś wcześniej na Mazurach.

Przypomniałaś mi że już kiedyś marzyłem o takiej podróży. Ciekawe czy bym sobie poradził z takim hausboatem?

Za takie śluzowanie coś płaciliście?


Jestem przekonany , że poradzisz sobie z tego typu jednostką :spoko: , a co do opłat - w 2022 roku opłaty były zniesione , w ubiegłym roku obowiązywały oficjalnie :

Stawki należności za korzystanie ze śródlądowych dróg wodnych w 2023 roku

w którym pkt. 4) korzystanie ze śluz lub pochylni za jedno przejście przez śluzę lub pochylnię:

a) statku, zestawu pchanego lub zestawu holowanego, barki, tratwy, holownika i pchacza (niewchodzących w skład zestawu), statku pasażerskiego lub wycieczkowego, urządzenia pływającego przeznaczonego lub używanego do wykonywania prac technicznych, utrzymania szlaków żeglugowych lub eksploatacji złóż kruszyw oraz obiektu pływającego o długości powyżej 20 m, za każdą wymienioną jednostkę pływającą:

- w godzinach od 7:00 do 19:00 wynosi 17,86 zł,

- w godzinach od 19:00 do 7:00 wynosi 18,75 zł,

b) statku przeznaczonego do uprawiania sportu lub rekreacji oraz innych małych statków (statków do 15 ton nośności lub służących do przewozu nie więcej niż 12 pasażerów), za każdy statek:

- w godzinach od 7:00 do 19:00 wynosi 8,20 zł,

- w godzinach od 19:00 do 7:00 wynosi 16,60 zł,

c) kajaka lub łodzi wiosłowej, za każdy kajak lub łódź wiosłową:

- w godzinach od 7:00 do 19:00 wynosi 4,70 zł,

- w godzinach od 19:00 do 7:00 wynosi 9,50 zł. ( ciekawe czy coś się zmieni w tym zakresie . . . :oczko: )

Ale dokładniejsze dane znajdziesz u Autorki :tak:


Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12202
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.01.2024 10:45

mchrob napisał(a):Muszę się przyznać że ten spokój na tej rzece bardziej do mnie przemawia, niż to co pokazywałaś wcześniej na Mazurach.

Przypomniałaś mi że już kiedyś marzyłem o takiej podróży. Ciekawe czy bym sobie poradził z takim hausboatem?

Za takie śluzowanie coś płaciliście?


Na Żuławach było pusto, takiej pustki na Mazurach nie doświadczysz (chyba, że na Śniardwach jak lepiej przywieje ale to wtedy nie pogoda na motorowca :lol: )
Myślę, ze bez problemu byś sobie poradził - jedyny trudniejszy moment to cumowanie przy pomostach bo ta łódź jest kompletnie niesterowna w porównaniu z żaglówką ale po przeszkoleniu przed rejsem dasz radę :tak:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12202
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.01.2024 10:47

piotrf napisał(a):
b) statku przeznaczonego do uprawiania sportu lub rekreacji oraz innych małych statków (statków do 15 ton nośności lub służących do przewozu nie więcej niż 12 pasażerów), za każdy statek:

- w godzinach od 7:00 do 19:00 wynosi 8,20 zł,

- w godzinach od 19:00 do 7:00 wynosi 16,60 zł,

c) kajaka lub łodzi wiosłowej, za każdy kajak lub łódź wiosłową:

- w godzinach od 7:00 do 19:00 wynosi 4,70 zł,

- w godzinach od 19:00 do 7:00 wynosi 9,50 zł. ( ciekawe czy coś się zmieni w tym zakresie . . . :oczko: )

Ale dokładniejsze dane znajdziesz u Autorki :tak:


Pozdrawiam
Piotr


Piotrze, na Ciebie zawsze można liczyć, dziękuję :proszedzieki: :listmilosny:

Dodam od siebie, ze zwyczajowo wrzuca się do koszyczka na opłatę 10 zł :oczko:
Mosty zwodzone były bezpłatne :proszedzieki:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12202
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.01.2024 11:05

Cel naszego dzisiejszego płynięcia już prawie przed nami.

Jeszcze tylko maleńka marina po lewej stronie.

DSC_1464.JPG


I już widzimy Malbork.

DSC_1465.JPG


DSC_1466.JPG


O, pendolino pędzi do Gdańska.

DSC_1467.JPG


Patrzymy na zamek.

Fajna kobitka na wieży.

DSC_1469.JPG


DSC_1470.JPG


DSC_1473.JPG


DSC_1475.JPG


DSC_1476.JPG


Nie wiemy gdzie zacumować.

Polecano nam knajpkę naprzeciw zamku ale widzimy jakiś pomst pod samym zamkiem.

Podpływamy sprawdzić.

Niestety nie można tam cumować.

Od maja do września to miejsce dla statków zarobkowych.

DSC_1481.JPG


DSC_1482.JPG


DSC_1483.JPG


Nic to, wracamy do pomostu knajpianego.

O tutaj.

DSC_1477.JPG


Z takim widokiem.

DSC_1478.JPG


Będziemy stać w Barze u Flisaka.

DSC_1479.JPG


Kapitan biegnie zapytać ile za postój.

Wraca zdziwiony.

Kilka godzin jest gratis, nie kosztuje nic.

Szok.

Za taki widok?

DSC_1480.JPG


Zostajemy w tej knajpie.

DSC_1484.JPG


DSC_1485.JPG


DSC_1486.JPG


DSC_1487.JPG


DSC_1488.JPG


DSC_1489.JPG


DSC_1490.JPG


DSC_1491.JPG


DSC_1492.JPG

dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12751
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 23.01.2024 13:17

To, że pływanie houseboatem nie powinno sprawiać problemu świadczy fakt, że w czarterowniach raczej nie wymagają posiadania patentu. Tak jak pisała Beata, krótkie szkolenie przed startem powinno wystarczyć. Nasz kapitan miał patent motorowodniacki, gdyż chcieliśmy wypłynąć na zalew, a tam takie uprawnienie było wymagane. Nieco problemu było (ale tylko na początku :) ) na pochylniach, gdyż są one przystosowane dla dużych wycieczkowych jednostek, trzeba było nabrać wprawy ;) z ustawianiem houseboata na wózku (ale obsługa pochylni pomaga, jak się nie daje rady ;) ).

Kapitańska Baba napisał(a): Kilka godzin jest gratis, nie kosztuje nic.


Faktycznie, szok!
Zwłaszcza, że w Elblągu (w Waszej "Fali") za około godziny postoju przed otwarciem mostu, zapłaciliśmy kilka lat temu kilkanaście złotych.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12202
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2024 09:59

"dangol"]To, że pływanie houseboatem nie powinno sprawiać problemu świadczy fakt, że w czarterowniach raczej nie wymagają posiadania patentu. Tak jak pisała Beata, krótkie szkolenie przed startem powinno wystarczyć. Nasz kapitan miał patent motorowodniacki, gdyż chcieliśmy wypłynąć na zalew, a tam takie uprawnienie było wymagane. Nieco problemu było (ale tylko na początku :) ) na pochylniach, gdyż są one przystosowane dla dużych wycieczkowych jednostek, trzeba było nabrać wprawy ;) z ustawianiem houseboata na wózku (ale obsługa pochylni pomaga, jak się nie daje rady ;) ).


O pochylniach jeszcze nic nie wiemy, czekają na nas :tak:
Samo płynięcie po większosći odcinków pętli jest proste choć nie zawsze, za jakiś czas coś tam wspoomnę o ciekawych chwilach :mg: :bojesie:

Faktycznie, szok!
Zwłaszcza, że w Elblągu (w Waszej "Fali") za około godziny postoju przed otwarciem mostu, zapłaciliśmy kilka lat temu kilkanaście złotych.


Co???? Skasowali Was za chwilę postoju????
No tak, w sumie czemu się dziwię.....jak wytrwasz z nami do końca Danusiu to poczytasz o Fali i o armatorze....
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12202
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2024 11:00

Zjadamy jakieś kanapki na szybko i idziemy do zamku dopóki jeszcze w miarę wcześnie.

Na szczęście mamy bardzo blisko.

Musimy tylko przejść przez most który dość mocno buja się nam pod nogami.

DSC_1493.JPG


DSC_1494.JPG


20230730_122123.jpg


I już jesteśmy pod zamkiem.

DSC_1495.JPG


DSC_1496.JPG


DSC_1497.JPG


W drodze do kas mijamy zdjęcie zamku z czasów powojennych – widać jak Rosjanie potwornie zniszczyli ten piękny zamek.

DSC_1498.JPG


Zniszczenia widać na murach bardzo wyraźnie – nowe cegły są innego koloru.

DSC_1499.JPG


DSC_1500.JPG


DSC_1501.JPG


Znajdujemy kasy.

Dziś niedziela więc stoi ogromna kolejka.

Na szczęście szybko się przesuwa.

Po kilku minutach mamy już w ręku bilet rodzinny.

Idziemy na plac by poszukać wolnego przewodnika.

Na chętnych czeka sympatyczny pan.

Dołączamy do Jego grupy, czekamy jeszcze chwilkę na kilka osób i ruszamy w trasę.

DSC_1502.JPG


DSC_1503.JPG


DSC_1504.JPG


DSC_1505.JPG


DSC_1506.JPG


Przez bramę wchodzimy na teren zamku.

DSC_1507.JPG


DSC_1508.JPG


DSC_1509.JPG


DSC_1510.JPG


Co krok zatrzymujemy się.

Nasz przewodnik opowiada nam ze szczegółami o zamku, pomieszczeniach, historii.

DSC_1511.JPG


DSC_1512.JPG


DSC_1513.JPG


Pierwsze pomieszczenia jakie zwiedzamy to miejsce dla chorych.

DSC_1514.JPG


DSC_1515.JPG


DSC_1516.JPG


DSC_1517.JPG


DSC_1518.JPG


Nie będę opisywać historii zamku i tego wszystkiego co opowiedział nam przewodnik bo ta relacja trwałaby chyba w nieskończoność.

Zostanę przy zdjęciach i co najwyżej kilku ciekawostkach.

DSC_1519.JPG


DSC_1520.JPG


DSC_1521.JPG


Jedną z ciekawostek był system ogrzewania zamku.

Ogrzewanie podłogowe było tak sprawne, że zimą w pomieszczeniach było 20-21 stopni.

Cieplutko!

DSC_1522.JPG


DSC_1523.JPG


DSC_1524.JPG


DSC_1525.JPG


W salach zamku wstąpiliśmy na wystawę bursztynu.

DSC_1526.JPG


W wielu miejscach można obejrzeć różne ekspozycje.

Tu akurat broni.

DSC_1527.JPG


DSC_1528.JPG


A jak broni to i odzieży ochronnej – taki BHP.

DSC_1529.JPG


Na zewnątrz tłumy.

DSC_1530.JPG


Mamy sekundę przerwy w zwiedzaniu bo wycieczka w upale usycha z pragnienia.

Gdzieś w sklepiku można zakupić wodę.

DSC_1531.JPG


Ruszamy dalej.

DSC_1532.JPG


DSC_1533.JPG


DSC_1534.JPG


DSC_1535.JPG


DSC_1536.JPG


DSC_1537.JPG

Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 278
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 24.01.2024 13:25

Miejscówkę zgarnęliście naprawdę fajną, z takim widokiem i za darmochę :)
Pozwiedzałabym jeszcze raz zamek w Malborku, byłam tylko jako dziecko.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12751
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 24.01.2024 15:27

Zamek w Malborku wprawdzie kiedyś odwiedziłam, ale powtórka wciąż czeka w kolejce (myślałam o jakimś wypadzie w czasie wakacji na Gochach, ale chyba opcja z Wielką Pętlą Żuławską byłaby lepsza :) ). No bo co to było za zwiedzanie z dzieciakami ( w tym jedno jeszcze w wieku wczesno-przedszkolnym) ? Stanowczo dla nich za długo było ;) , w zasadzie zainteresowani byli tylko "kupą z wieży" i zbrojami.
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1919
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 24.01.2024 15:34

Z Malborka pamiętam już bardzo mało, wiem że zwiedzanie trwało chyba z 4 godziny. Ale byliśmy tam podczas naszej podróży poślubnej, więc trochę czasu już minęło (będzie w tym roku porcelanowa rocznica).


A jeszcze w sprawie technikaliów. Pisałaś że cumowaliście w śluzie nabiegowo, czyli jak doczytałem po prostu owijacie wokół polera linę i trzymacie ją w ręce stojąc na łodzi. Bo zastanawiałem się jak podnosi się woda w śluzie, to czy przenosicie cumę na wyższy poler czy zostawiacie zacumowaną do tego który już znika pod wodą?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14808
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.01.2024 16:50

Malbork - super! :D
Byłam jako siedemnastolatka, chętnie bym sobie odświeżyła 8)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12202
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2024 18:02

"Bbee88"]Miejscówkę zgarnęliście naprawdę fajną, z takim widokiem i za darmochę :)


Kilka gratisowych godzin było dla nas ogromnym i bardzo miłym zaskoczeniem :tak:

Pozwiedzałabym jeszcze raz zamek w Malborku, byłam tylko jako dziecko.


Myślę, że warto sie do niego wybrać, popatrzec i posłuchać niezwyle ciekawych opowieści zamkowych przewodników :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12202
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2024 18:07

dangol napisał(a):Zamek w Malborku wprawdzie kiedyś odwiedziłam, ale powtórka wciąż czeka w kolejce (myślałam o jakimś wypadzie w czasie wakacji na Gochach, ale chyba opcja z Wielką Pętlą Żuławską byłaby lepsza :) ). No bo co to było za zwiedzanie z dzieciakami ( w tym jedno jeszcze w wieku wczesno-przedszkolnym) ? Stanowczo dla nich za długo było ;) , w zasadzie zainteresowani byli tylko "kupą z wieży" i zbrojami.


Danusiu - zdecydowanie polecam zwiedzanie w czasie rejsu po pętli - już nawet wiesz gdzie cumować w Malborku :tak:
Zwiedzanie z dzieciaczkami - wiadomo, nie jest łatwe tym bardziej, że to ogromne zamczysko i trzeba pooświęcić sporo czasu aby je dokładnie obejrzeć :tak:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12202
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.01.2024 18:15

"mchrob"]Z Malborka pamiętam już bardzo mało, wiem że zwiedzanie trwało chyba z 4 godziny.


Nam zajęło ponad trzy godziny - na pewno czas zależy od przewodnika :oczko:

Ale byliśmy tam podczas naszej podróży poślubnej, więc trochę czasu już minęło (będzie w tym roku porcelanowa rocznica).


Wcale nie tak dawno, nie przesadzaj :lol:

A jeszcze w sprawie technikaliów. Pisałaś że cumowaliście w śluzie nabiegowo, czyli jak doczytałem po prostu owijacie wokół polera linę i trzymacie ją w ręce stojąc na łodzi. Bo zastanawiałem się jak podnosi się woda w śluzie, to czy przenosicie cumę na wyższy poler czy zostawiacie zacumowaną do tego który już znika pod wodą?


Nabiegowo oznacza dokładnie to co mówisz - cuma luźno owinięta wokół polera i trzymana przeze mnie w łapach.
Przy śluzowaniu się w górę jest z tym kłopot bo nie można cumy obłożyć nisko. Trzeba ją zarzucić na poler będący powyżej lustra wody po podniesieniu jej poziomu i niestety nie jest to proste. Czasami próbowałam kilkanaście razy żeby w końcu trafić :rotfl:

Popatrz na to zdjęcie. Byliśmy nisko a musiałam cumą złapać poler w czerwonym kółku - ten przy którym staliśmy ale zaznaczyłam oba aby były lepiej widoczne.

20230730_105533.jpg


Potem - gdy wody przybywało - wybierałam luźną cumę na pokład.

Dużo łatwiej jest śluzować sie w dół - wtedy bez problemu łapiesz wysoki poler i razem z łódką opadasz wydając cumę z pokładu a po wszystkim po prostu ściągasz ją z polera.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Houseboat’em po Pętli Żuławskiej sierpień 2023 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone