Houseboat’em po Pętli Żuławskiej sierpień 2023

napisał(a) **surfing** » 18.01.2024 11:21

Kapitańska Baba napisał(a):
"surfing"]Jak brzmi silnik, pływanie jest męczące?

Silnik przeszkadzał na początku, później się przyzwyczailiśmy. Nie pływaliśmy szybko, nie siłowaliśmy tego silnika, on tam sobie ledwo pyrkał przez większość czasu

Dziękuję, czyli nie jest źle, zwłaszcza że nie przepadasz za silnikami.
Kilka lat temu myślałem o takim pływaniu, ale skończyło się tylko na planach.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.01.2024 15:35

surfing napisał(a):Dziękuję, czyli nie jest źle, zwłaszcza że nie przepadasz za silnikami.
Kilka lat temu myślałem o takim pływaniu, ale skończyło się tylko na planach.

Nie znoszę silników ale ten naprawdę nie był taki zły

Na jeziora - za żadne skarby. Ale na rzeki - da radę :tak:

Może pora znowu pomyśleć i popłynąć :tak:

napisał(a) **wiola2012** » 18.01.2024 19:24

Kapitańska Baba napisał(a):
Musze przyznać, że piękne ujęcia ptactwa pokazujesz .

Dziękuję
Niedawno kupiliśmy nowy obiektyw, mam nadzieję, ze tegoroczne będą jeszcze lepsze

Zdradzisz jaki? Bo aparat macie Z5 o ile dobrze pamiętam?

Kapitańska Baba napisał(a):
A nowego lokatora- ptaszka już w domku macie?

Ty też z takim pytaniem? Rozmawiałaś z moim mężem czy jak?
A tak serio...Dylematy....

Nie rozmawiałam :lool:

, ale pisałaś, że chcecie, a kobieta jak chce to ma

. A na poważnie, rozumiem Twoje dylematy i córki niepokój . Właśnie dlatego nie mamy jeszcze nowego pieska.

napisał(a) **piotrf** » 18.01.2024 20:20

Kapitańska Baba napisał(a):
pavlo napisał(a):Ciekaw jestem czy robiliście jakieś podsumowanie; ile przepłynęliście każdego dnia?

Hmmm, muszę zapytać Kapitana wieczorem bo to On się tym zajmuje Pierwszego dnia płynęliśmy aż znaleźliśmy odpowiednie miejsce do spania. Później już mieliśmy z reguły konkretne cele. W sumie było coś koło 200 km.

Dokładnie tyle ma Wielka Pętla Żuławska ( idealnie na 8 dniowy czarter z niespiesznym pływaniem

) , Mała to w zależności od źródła - od 129 do 136 km długości
Fajnie mieć cały podest dla siebie . . . :tak:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.01.2024 08:37

"wiola2012"]
Zdradzisz jaki? Bo aparat macie Z5 o ile dobrze pamiętam?

Dobrze pamiętasz :cmok:

Dokupiliśmy teleobiektyw - stary zabrała nasza Ania, tak samo jak stare body :lol:

Mamy teraz Tamrona 100-500 z mocowaniem juz do zetki. Zdecydowanie szybszy od starego :proszedzieki:

Nie rozmawiałam , ale pisałaś, że chcecie, a kobieta jak chce to ma . A na poważnie, rozumiem Twoje dylematy i córki niepokój . Właśnie dlatego nie mamy jeszcze nowego pieska.

Czyli nie tylk mnie gryzie.... ale zamówiłam...mogę jeszcze odwołąć...sama nie wiem.....

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.01.2024 08:39

piotrf napisał(a):
Dokładnie tyle ma Wielka Pętla Żuławska ( idealnie na 8 dniowy czarter z niespiesznym pływaniem ) , Mała to w zależności od źródła - od 129 do 136 km długości
Fajnie mieć cały podest dla siebie . . .

Pozdrawiam
Piotr

Mala jest krótsza ale mamy na nią wielką ochotę :proszedzieki:

Podest był luksusowy - miejsca a miejsca :lol:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.01.2024 08:40

pavlo napisał(a):Ciekaw jestem czy robiliście jakieś podsumowanie; ile przepłynęliście każdego dnia?

Dopytałam - nie mamy takiego podsumowania :oczko:

Trzeba by z mapy mierzyć na mniej więcej :oczko:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.01.2024 09:44

Poranek budzi nas już bez deszczu.

Jemy śniadanie i opuszczamy sympatyczną przystań.

Jeszcze nikogo na niej nie ma, jest tak spokojnie.

Sporym zakolem bo łódź jest kiepsko sterowna ruszamy w drogę.

Rybacy już na łowach.

Czaple też już w przestworzach.

Maluchy także gdzieś lecą.

Ten na drzewie pilnuje.

Kolejny pięknie prezentuje się w locie.

Jeszcze inny w wodzie.

Tam w krzakach bobry zbudowały swoją konstrukcję.

Drapieżnik wciąż krąży nam nad głowami.

W krzakach białas szuka pożywienia.

Nogat jest pełen ptactwa.

Tutaj jest tak ślicznie.

Ta dzicz, ogrom ptaków – to jest to za co kochamy pływanie.

Łabędzie bez problemu koegzystują z kaczkami i z czaplą.

Rodzinka łabędzi coś tam szuka w wodzie.

Znowu pojawia się drapieżnik.

W trzcinach też tłoczno.

napisał(a) **Bbee88** » 20.01.2024 17:16

Bardzo spóźniona, ale już nadrobiłam relację

Bardzo ciekawy sposób podróżowania

I przyznam, że kolejny raz mnie bardzo zachęcasz do tego by rozważyć kiedyś takie wakacje

Tylko, zawsze jest jakieś "tylko", żeby ta nasza polska pogoda była trochę lepsza na takie wakajki, szczególnie jak ktoś nie jest doświadczony w takich wakacjach (jak ja) to się boi, że pogoda wszystko popsuje :la:

Pająki, trochę straszno

Pewnie gdzieś sobie zrobiły domki w tej łódce i dlatego tak wyłaziły...

napisał(a) **dangol** » 20.01.2024 18:43

Z ciekawości sprawdziłam, gdzie nocujecie na Nogacie, bo płyniecie już tam, gdzie my nie byliśmy. Przystań kajakowa w Kępkach wygląda sympatycznie

nie tylko na Waszych zdjęciach. Może kiedyś się przyda, że miejsce godne noclegu

napisał(a) **pomorzanka zachodnia** » 21.01.2024 20:19

Otoczenie w sam raz na rekonwalescencję.

Te zdjęcia ptaków z bliska naprawdę ujmujące. :spoko:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.01.2024 09:57

Bbee88 napisał(a):Bardzo spóźniona, ale już nadrobiłam relację Bardzo ciekawy sposób podróżowania I przyznam, że kolejny raz mnie bardzo zachęcasz do tego by rozważyć kiedyś takie wakacje
Tylko, zawsze jest jakieś "tylko", żeby ta nasza polska pogoda była trochę lepsza na takie wakajki, szczególnie jak ktoś nie jest doświadczony w takich wakacjach (jak ja) to się boi, że pogoda wszystko popsuje
Pająki, trochę straszno Pewnie gdzieś sobie zrobiły domki w tej łódce i dlatego tak wyłaziły...

Witaj na pokładzie :cmok:

Na pogodę nie mamy wpływu więc staramy się nią nie przejmować po prostu :oczko:

Jest jaka jest - każdą przyjmiemy :tak:

Kiedyś też się martwiliśmy - że będzie deszcz albo zimno. Teraz jak pada - po prostu przeczekamy :oczko:

Do pływania po rzekach zachęcam jak najbardziej :cmok:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.01.2024 09:58

dangol napisał(a):Z ciekawości sprawdziłam, gdzie nocujecie na Nogacie, bo płyniecie już tam, gdzie my nie byliśmy. Przystań kajakowa w Kępkach wygląda sympatycznie nie tylko na Waszych zdjęciach. Może kiedyś się przyda, że miejsce godne noclegu

Tym bardziej, że na Nogacie w tych okolicach nie bardzo jest jakaś alternatywa :tak:

Pozostają ewentualnie krzaki :oczko:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.01.2024 10:00

pomorzanka zachodnia napisał(a):Otoczenie w sam raz na rekonwalescencję. Te zdjęcia ptaków z bliska naprawdę ujmujące.

Dzięki

Tak - nie mogłam wyszukać lepszego miejsca na dojście do siebie po szpitalu :tak:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.01.2024 10:48

Kajakarze chyba jeszcze śpią.

A nie, coś zajadają.

Tam w lilii może mieszka jakaś Calineczka?

Tym razem bielik nad nami.

Niemożliwe!!!

Coś płynie!!!

I to nie ptak!!!

Tu, na pętli nie często zdarza się kogoś spotkać.

Tu tylko pola i ptaki.

Nogat nie jest jakąś dużą rzeką.

To chyba spokój przyciąga jak magnes te wszystkie skrzydlate istoty.

Czasami zdarzy się jakaś mikro plażyczka.

Choć kąpać się bym tu nie chciała.

Słup przywdział fajne ubranko.

Tam to całe osiedle Calineczek – tylko jeszcze w budowie bo nie do końca rozwinięte.

Zbliżamy się do śluzy.

Chwilkę wcześniej dzwonimy do obsługi z prośbą o prześluzowanie.

Otwarte wrota już na nas czekają.

Szybciutko wpływamy, przytrzymujemy się nabiegowo obłożonymi cumami.

Rzucenie cumy to wyzwanie – wysoko i na dodatek we wgłębienie.

Czasem rzucam kilka razy zanim uda mi się złapać.

Tylne wrota zamykają się.

Wszystkie śluzy są obsługiwane ręcznie.

Obsługa powoli wpuszcza wodę przednimi wrotami.

Powoli aby nie rzucało nami po śluzie.

Gotowe.

Jesteśmy już na odpowiedniej wysokości.

Wrota się otwierają i wypływamy ze śluzy.