Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków

piotrf napisał(a):Znacznie częściej historia opowiada o tych , co zniszczyli ( czasem unicestwili ) niż o budowniczych

Gwoli sprawiedliwości - o szeregowych żołdakach też się wiele nie mówi. Liczą się ci, co dowodzili.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Gwoli sprawiedliwości - o szeregowych żołdakach też się wiele nie mówi. Liczą się ci, co dowodzili.

To taka oszczędność w pracy kronikarzy - lista dowodzących była znacznie krótsza niż bohaterów zalegających cmentarze wojenne , a prócz tego , jak pisała M. Konopnicka :
"A na wojnie świszczą kule, Lud się wali jako snopy, A najdzielniej biją króle, A najgęściej giną chłopy."


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):To taka oszczędność w pracy kronikarzy - lista dowodzących była znacznie krótsza niż bohaterów zalegających cmentarze wojenne , a prócz tego , jak pisała M. Konopnicka :
"A na wojnie świszczą kule, Lud się wali jako snopy, A najdzielniej biją króle, A najgęściej giną chłopy."

Poza tym za dowódcę, zwłaszcza szlachetnie urodzonego, można było uzyskać istotne korzyści materialne, a za chłopa, za zwykłego żołnierza nic - więc szkoda go było żywić.

Natomiast przypomniało mi się z Historii Włoch, że z uwagi na liczne wojenki pomiędzy poszczególnymi państewkami, wynajmowani do tego celu kondotierzy dopracowali się swoistego kodeksu, który można streścić w sformułowaniu: "nie zabijamy się bez potrzeby". Bo przecież z wojen się żyje, a umierać dla któregokolwiek państewka byłoby głupotą, w związku z czym straty w ludziach były ograniczone. Jednak kiedy sprowadzono zaciężnych Szwajcarów, okazało się, ze nie znając zasad tej gry, zaczęli siać postrach pośród racjonalnie postępujących kondotierów...

Pozdrawiam,
Wojtek

elfik99 napisał(a):Ale skoro są dwa kontynenty, to muszą być przynajmniej dwa kraje!!!

niekoniecznie muszą być dwa Egipt leży i w Azji i w Afryce .
Ale jeśli chodzi o Wojtka, to jestem pewien, że było ich sporo więcej niż dwa

pozdrawiam,
M

Mikeee napisał(a):niekoniecznie muszą być dwa Egipt leży i w Azji i w Afryce .

... nawet nie próbuję strzelać które to - za dużo ich tam ... ... mam nadzieję, że Wojtek podzieli się z nami tą informacją ... ...
Pozdrawiam.

Franz napisał(a):
Natomiast przypomniało mi się z Historii Włoch . . .

Mnie przypomniała się zasłyszana w północnej Anglii historia IX legionu rzymskiego ( to chyba też Historia Włoch ) , który zniknął w okolicach Muru Hadriana . . . można rzec wchłonięty przez urodziwą część tamtejszego społeczeństwa , co tłumaczy tak wyraźną grupę śniadych , ciemnowłosych mieszkańców pogranicza Szkocji i Anglii , tak różną od tzw. rdzennej ludności . Najwyraźniej zbyt dosłownie zrozumieli rozkaz o integracji , a jako gorący południowcy zaprawieni w bojach ( dorobili się tytułów Triumphalis , Macedonica za podbój Bałkanów i w końcu Hispanensis za podbój Hiszpanii ) , a znudzeni brakiem zajęcia . . . być może doszli do wniosku , że już wystarczająco długo cesarstwo się nimi wyręczało i teraz coś im samym prócz chwały się od życia należy


Pozdrawiam
Piotr

Mikeee napisał(a):niekoniecznie muszą być dwa Egipt leży i w Azji i w Afryce .

I tak właśnie było!...

Mikeee napisał(a):Ale jeśli chodzi o Wojtka, to jestem pewien, że było ich sporo więcej niż dwa

Serio, niewiele tego było.

kmichal napisał(a):... nawet nie próbuję strzelać które to - za dużo ich tam ... ... mam nadzieję, że Wojtek podzieli się z nami tą informacją ... ...

Za dużo - nie mogłem się zdecydować...

piotrf napisał(a):Najwyraźniej zbyt dosłownie zrozumieli rozkaz o integracji , a jako gorący południowcy zaprawieni w bojach ( dorobili się tytułów Triumphalis , Macedonica za podbój Bałkanów i w końcu Hispanensis za podbój Hiszpanii ) , a znudzeni brakiem zajęcia . . . być może doszli do wniosku , że już wystarczająco długo cesarstwo się nimi wyręczało i teraz coś im samym prócz chwały się od życia należy

W ramach multi-kulti można i pochędożyć...

Pozdrawiam,
Wojtek

Przy wyjściu Bea zauważa jeszcze ciekawe folderki, więc wzbogacamy się o ładne zdjęcia z ciekawymi informacjami na temat okolicy, po czym podjeżdżamy jeszcze w kierunku pustelni San Saturio, o której istnieniu dowiedzieliśmy się z jednego z pozyskanych wcześniej tego dnia folderków. Zostawiamy wóz na sporym parkingu, przechodzimy przez uroczo bluszczem porośnięta bramę klasztoru San Polo - założonego dla odmiany przez templariuszy - docierając po chwili nad rzekę Duero.

Ale tam jest malowniczo nad tą rzeką!!!!!

elfik99 napisał(a):Ale tam jest malowniczo nad tą rzeką!!!!!

Nie zaprzeczę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Widać w niewielkiej oddali zabudowania pustelni, bardzo malowniczo usytuowane na stromym, częściowo skalistym stoku, odzwierciedlające się lekkimi zmarszczkami w leniwym biegu rzeki. Widząc wygodną ścieżkę nad brzegiem, postanawiamy zmniejszyć nieco dzielący nas dystans.

Pięknie się w wodzie odbija!!!

elfik99 napisał(a):Pięknie się w wodzie odbija!!!

Ale z bliska zaczyna się rozmywać.

Pozdrawiam,
Wojtek

Wyszło na to, że kilkoro nas by chciało zobaczyć Twoje egzotyczne wyjazdy.....

Pustelnia fajnie położona, to ta sama rzeka co w Porto?