Limit niepogody na jeden wyjazd wyczerpany, więc plan na kolejny dzień dość ambitny, biorąc pod uwagę wieczorną ilość Urs w Bazie

pobudka o 6...tylko ja...reszta śpi, dzień na odpoczynek i spacery po okolicy...w Michałówce cisza, wszyscy jeszcze śpią, schodzę do kuchni...jednak nie wszyscy

sąsiad właśnie wrócił z porannego biegania i teraz siedzimy razem przy kawie, smarując kanapki na drogę

okazuje się, że plany mamy podobne...Tarnica, z tym, że ja przez Bukowe Berdo z Mucznego , a sąsiedzi z Mucznego, ale bus odbiera ich z później w Wołosatem...kiedy ja startuję w kierunku Mucznego, reszta sąsiadów zaczyna się wynurzać ze swoich pokoi...jest mroźno, bezwietrznie i słonecznie...na razie...na górze okaże się, że trzeba mocno pilnować ciepłoty ciała, walczyć z wiatrem, ŚNIEGIEM

i błotem...za to widoczność i przejrzystość powietrza zrekompensują wszystko
Dojeżdżam, samochód zostawiam na parkingu (free ofkors

) Centrum Promocji Leśnictwa w Mucznem i w drogę...buda na szlaku zamknięta, więc wstęp będzie free

no właśnie...portfel, został w samochodzie

wracam, chociaż to Bieszczady...wracam na szlak już z portfelem w plecaku...tym razem buda już otwarta, płacę, pytam o warunki na górze i w drogę...ja, cisza, Bieszczady...bajka
zapraszam na małą zajawkę...i nic już więcej nie powiem...to się obroni samo






















dobra...powiem coś...w oddali Pikuj, najwyższy szczyt Bieszczad i Połonina Borżawa, po stronie ukraińskiej...


i znak, że zbliża się zima...żurawie lecące na południe...







Dla mnie to szlak numer jeden w Bieszczadach

zaraz za nim są Rawki, przez Dział, później Połoniny...Wetlińska i Caryńska...jeśli zajawka się podoba to zapraszam...będzie dużo więcej...

wiadomość z ostatniej chwili...właśnie klaruje się kolejny październikowy wyjazd w Bieszczady...Wetlina oczywiście będzie

P.S.
żadna lustrzanka nie została użyta przy tworzeniu tej zajawki...wszystkie fociszcza pochodzą z Samsunga Galaxy S5...