Fotograficznych gier wojennych ci±g dalszy....;-)

portrecik narzeczonej zrobiony ok 2 godziny temu

jw. ciąć z lewej, ostrości i Zycia brakuje! No-i koniecznie PION ))))

Leszek Skupin napisał(a):Hmmmm.... zaznaczam, że ja się uczę, ale...

Portret (ang. portrait) to pionowe ułożenie strony - zdjęcia, wszystkie obrazy znanych mi malarzy, którzy portretowali są ... pionowe. Dlatego staram się robić portrety w pionie. Nie podoba mi się ten chwast który wszedł w kadr w LD. Cień nosa na policzku z lewej strony... za to dostałem niejedną zrypkę...

Jednym słowem trzema słowami nie postarałeś się

Pozdrav

P.S. Następnym razem portrety wrzucaj do portretów, landszafty do pejzaży itd...

Portrait to z francuskiego, oznacza przedstawienie podobizny osoby lub grupy osób. W angielskim bardziej oznacza orientację strony Choć na pewno słowo to ma związek z portretem, który najczęściej (w przypadku portretowanej jednej osoby) ma układ pionowy.
Nie ma zasady, że portret to wyłącznie pionowy kadr, więc Twoja definicja jest niedokładna. Ogólnie o portrecie poczytaj choćbytu lub tu.
A tu masz np. portret poziomy znanych malarzy:
Rubens


van Dyck

Leszek Skupin napisał(a):No tak.... wszystko się zgadza. Ale w tych przypadkach poziome ułożenie jest uzasadnione, bo w pierwszym przypadku to dwie osoby, a te ciężko pomieścić w pionowym kadrze, tak, żeby były same popiersia, a w drugim jest pan ze słonecznikiem czy innym chwastem, a na zdjęciu furzyka takiego elementu nie ma, no ... chyba, że ten chwaścior z LD rogu miał być elementem dodatkowym, ale w tym przypadku został paskudnie pocięty... tak czy siak nie pasuje mi to zdjęcie furzyka.

P.S. artykuły z linków poczytam

Nie odnosiłem się do zdjęcia furzyka, a do Twojego stwierdzenia, że wszyscy znani malarze robili portret w pionie

nie trzymam sie definicji... w takim razie to nie portret tylko "podobizna" Czasem jest tak, ze osoba stoi w konkretnym miejscu, nie uzywamy swiatel studyjnych i korzystamy ze swiatla zastanego, naciskamy spust i powstaje cos co dla nas jest wartosciowe - nawet sie mankamentow zdjecia nie zauwaza. Natomiast brak ostrosci na f1.4 na drugim oku jest calkowicie uzasadniony. Wiem jedno - gdybym mial starego 350d z kitem to bym tego zdjecia nie zrobil bo z lampa wbudowana wyszloby plaskie i bez klimaciku na na iso 1600 i f5.5 - po prostu nieostre (chodzi mi wylacznie o kadr z zaskoczenia bo ustawiac modela sobie mozna - ale czasem jest to jedno, jedyne spojrzenie, na ktore nie mozna czekac). A takie jakie jest mnie sie podoba i poleci do labu, potem na sciane.

i zaczęło się.. nie ma jedynej słusznej linii. Ja tę fotę dałbym w kwadrat. Bez życia jednak taka pstryknięta wlasnie ot tak, ale dla autora ma napewno wielką wartość Troche jakby się ust wstydziła, pokaż całą, ocenimy od razu narzeczoną.. A tak w ogóle kadr prwaidłowy, trójpodział, oczy w mocnym punkcie tylko zamiast krzaków z lewej strony dałbym słonecznika, bo bez słonecznika ani rusz... No i mógłbym się doczepić do wielu rzeczy ale nie chcem wolę do twojego avatara pozwolisz furzyk że pobiorę i spróbuje cos z nim zrobić..?? nie wiem czy się uda- piszę o portrecie nie o avatarku

jasne - kazdy ma prawo do wlasnej interpretacji. ja po prostu cyknalem fotke, wywolalem z rawa, lekko skadrowalem i to wszystko.

kilka kliknięć...cos przy włosach sie podziało ale na takich małych fotkach cudów sie nie zrobi. furzyk, jeśli stwierdzisz że mam usunać, zrobie to od razu..

furzyk napisał(a):portrecik narzeczonej zrobiony ok 2 godziny temu

Zdjęcie fajnie zrobione.Pokazuje uczucia.Raczej nie jest to zdjęcie portretowe. Narzeczona ma prawie łzy w oczach . Ty lepiej furzyk leć po jakieś kwiaty lub zapytaj co się dzieje.
pozdrav

tez sie poprawilem z tym "portretem" - za teoretyka sie nie uwazam wiec wybaczcie to nieprecyzyjne okreslenie. Obrobka Marka jak dla mnie lekko zbyt kontrastowa ale to juz kwestia gustu. Poza tym agresywne "wyciaganie" powoduje wieksza ilosc artefaktu - tyle ze tutaj akurat powodem jest malej wielkosci jpg. W rawie byloby na pewno o niebo lepiej. Jesli chodzi o taki jakby "high-key" to bardziej bym to widzial w cz/b.
A kobitka nie byla smutna - po prostu wycelowalem aparat, obrocila sie i pstryknalem - tak wyszlo

Marku - nie usuwaj - niech przyklady sobie wisza na forum.

furzyk napisał(a): agresywne "wyciaganie" powoduje wieksza ilosc artefaktu - tyle ze tutaj akurat powodem jest malej wielkosci jpg. W rawie byloby na pewno o niebo lepiej.

Marku - nie usuwaj - niech przyklady sobie wisza na forum.

jesli gniotę nawet z jpega lecz pełnego, aczkolwiek nie ostrzonego w puszce nie mam najmniejszego problemu z artefaktem. w aparacie wszystko na "0" RAW to juz bez znaczenia.

ok, nie usuwam.

ps. w tym roku na urlop biore netbooka i będę robił jpeg lub RAW+jpeg
bo mnie rozdzielczość w pionie nie puszcza, a chciałem pobawić się w coś w rodzaju relacji online, tylko znów problem bo wifi szukam w Podgorze...??

ps2: furzyk, to jest portret