Rysio napisał(a):No że chłop nerwowy to prawda i tego z pewnością odmówić nie można. Wg opisu wynika, że na jednostce kapitana nie było bo poleciał po pieniądze i to wg mnie błąd, bo kapitan powinien być zawsze na łodzi, tym bardziej że nie mieli uregulowanej kwestii postoju w marinie. Po pieniądze mógł lecieć ktokolwiek. Ludzi nie brakowało. Po drugie pozostała na jachcie część załogi nie potrafiła wydać dokumentów potrzebnych do zaokrętowania łodzi więc poniekąd byli anonimowi nie licząc nazwy/numeru jednostki. Chorwat się wkurzył, bo równie dobrze mogli po dwugodzinnym postoju z mariny odpłynąć bez wnoszenia opłat. Czas taki wystarcza żeby zaprowiantować łódź i odpłynąć.Może już miał takie przypadki, może nawet z Polski bo cwaniaków nie brakuje. Wystarczy spojrzeć ile co roku jest tematów na forum w sprawie sprzedaży "lekko używanej" winiety czy też "płacić mandat czy nie płacić".
Mimo wszystko uważam, że zachowanie obu Chorwatów było naganne i sprawa powinna trafić na policję, bo cięcie lin to niszczenie cudzego mienia i chamstwo w czystej postaci.
Marbad napisał(a):E to jeszcze nic, zobacz jak Chorwaci potraktowali polski jacht szukający schronienia
https://www.youtube.com/watch?v=4Z801qrcUdY
mirko napisał(a):W portu Marine, załoga jachtu powinna działać zgodnie z zasadami. Jeśli nie zachowują się zgodnie z zasadami, pojawiają się problemy?
Morski Pas napisał(a):odcięcie cum
mirko napisał(a):Myślę, że prawidłowa konkluzja może być tylko, jeśli wiesz, co mówią obie strony konfliktu.
mirko napisał(a):trochę więcej szczegółów
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko